Witam.
no cóż nie mam za dużo do pokazania ale jest to mój pierwszy w życiu "okaz"
Pierwszy wypad nie był za długi bo grad mnie skutecznie przegonił . Kilka monetek z PRL , podkowa i różne śmietki. Za to kopiejka wywołała podskoki radości. Za niedługo następny wypad - mam nadzieje że bardziej udany. Na razie jestem na etapie wyszukiwania jakiejś miejscówki w okolicach Łodzi

Ładna .Ale od czegoś trzeba zacząć.

Bedzie wiecej, pamietam do dzis moja pierwsza 5 reichs pfenning :D

Zawsze kiedyś musi być pierwsza. Za rok dwa już powinno być parę naście monet. Ja dwa lata prawie żadnej monety nie znalazłem. Ale cóż można znaleźć Traperem czy Midasem .Pogratulować tylko pierwszej monety i aby tak dalej. :1

Ja zaczynałem od wykopania około 1 tony złomu :D no i przyszedł czas na monetki :D :D

Pogratulować pierwszego znaleziska. Monetka jak monetka, po następnych kilku wyjściach będziesz miał lepsze i bardziej cenne monety, ale ta kopiejka zawsze będzie tą pierwszą. Ja pierwszą monetkę jaką wykopałem to była boratynka. Dzisiaj mam ich już kilkanaście i kilka ładniejszych niż ta pierwsza. Wykopałem już tez kilka sreberek, czego i Tobie życzę.
Powodzenia i sukcesów w kolejnych eksploracjach :)

PS. Może poszukaj kogoś bardziej doświadczonego w okolicy. Kogoś kto przekaże Ci kilka wskazówek co do wyboru miejscówek. Może umówicie się na wspólny wypad. Ja tak zaczynałem. Mnie na pierwszy wypad zabrał moderator tego forum, mieszkający w mojej okolicy. Jest dział "Wyprawy i kontakty towarzyskie" Przywitaj się i zaproponuj wspólne poszukiwania. Na pewno się ktoś odezwie.

Niby tylko kopiejka ale mnie zawsze cieszy jak znajdę, bo wiem że wokół może być kilka innych monetek z epoki :1 i zazwyczaj się nie mylę ;)

Każda moneta cieszy u mnie jednak podskok wywoła tylko Rzymek lub Celt.

Dzięki za motywujące wsparcie. Co do poszukiwania w towarzystwie - chętnie bym na takowy wypad wyskoczył ale mam wrażenie ze coś w mojej okolicy jest mało chętnych . Z zazdrością przeglądam tematy innych województw jak ekipy potrafią się organizować .

Masz ciekawe okolice. Wyskakuj w pola i systematycznie je przeczesuj, a gwarantuje Ci, że będziesz częściej skakał w górę ;)

Czy ekipy :n :za przeważnie dwóch do trzech się nas zbiera :1

Każdy działa na swoją rękę :666

Łódź i okolice, kurcze, przecież to dekady chodzenia :h

A ja teraz napiszę cos z "innej beczki " pytanie do mediatora : Kolega "kiano" założył ten wątek, napisał post a na swoim liczniku postow ma zero. Czemu ?jak to jest liczone? Może trzeba wymienic maszynę liczącą? :D

A ja teraz napiszę cos z "innej beczki " pytanie do mediatora : Kolega "kiano" założył ten wątek, napisał post a na swoim liczniku postow ma zero. Czemu ?jak to jest liczone? Może trzeba wymienic maszynę liczącą? :D