Mam pytanie ?
Czy szukanie w szczerym zaoranym polu, gdzie w promieniu 500 m nie ma nic, jest sensowne ?
Środek pola, na starych (dostępnych mapach) jest pole, nic tylko pole.

Jak nie sprawdzisz, to się nie przekonasz.
Tutaj nikt ci na to pytanie nie odpowie - musisz sam to zrobić.
Życzę powodzenia! :1

W sumie racja, trzeba przejść kilka ładnych km.
Szczęście i tyle, dzieki

Na Twoim miejscu lekceważyłbym drobne sygnaly i skupił się tylko na większych obiektach, bo o pojedynczych monetkach możesz raczej zapomnieć a depozyt teoretycznie może być zakopany wszędzie :P

Ja bym kopał wszystkie sygnały.U nas jest takie jedno pole do zabudowań ok 1,5km na starych mapach pustka, a monetki jak wychodzą tak wychodzą.Z każdym rokiem mniej bo dużo osób tam jeździ ale nie było tam wypadu abym wrócił z niczym.Ostatnio nawet rzymek wyskoczył.

Moim zdaniem Koryga88 zakończył swoim wpisem dalsze jałowe rozważania ;) .

Czy jałowe , czy nie jałowe, dziękuje za odp.POZDRAWIAM
Jałowa jest ziemia czasem, dyskusja nigdy

Mateusz daj namiary (może być na PW) to przyjedziemy tam z ekipą i damy czadu :lol: ;)
Pozdrowionka :1

Dzięki :lol: :h

Chodzilem 1.5 godz po polu i dosłownie nic aż jeden sygnał i..

Moje gratulacje longin.pięknie, myślę że na ogół tak jest... :1
Ten jeden strzał , jeden jedyny...

Osobiscie preferuje takie pola. Z reguly mniej smieci i mozna sie skupic na glebokich sygnalach.

masz racje.Jak to ktoś kiedyś tu na forum powiedział.Ludzie gubili tam gdzie przebywali.

Mateusz F,coś pokręciłeś z tymi promilami.

Kiedyś gdzieś na forum przeczytałem, że tam gdzie chciałbyś wysłać najgorszego wroga, to najpierw sam to miejsce sprawdź.Mapy mapami, ale one mają 100-150 lat, a co było 200-300 lat temu w tym miejscu to ? ?. Każdy z nas kto śledzi forum to wie, że koledzy znajdują fajne fanty, w centrum miejscowości i 3 km za nią :ups: