Image akurat jest paskudny. Plusem jak dla mnie, że nie próbowali po raz kolejny coś skopiować tylko wysili się na coś swojego. Z lepszym, albo gorszym skutkiem, ale te latarki, GPSy to fajny bajer. Za 2-3 lat wszyscy będziemy biegać z chińskimi detektorami, tak jak teraz używamy tam produkowanych tam mixerów, odkurzaczy, drukarek itp.
Jeśli by to miało sprawnie działać i być konkurencyjne cenowo to czemu nie. Problemem na dzień dzisiejszy jest serwis. Bo co zrobić po 2 letnim okresie gwarancyjnym? Żaden z naszych naprawiaczy się tego dla zasady nie chwyci.

Podobnie, jak większości wytworów chińskich. O ile, oczywiście nie są kopią.
Zgadzam się. To co robili dotychczas było zwykłym złodziejstwem i dobrze, że powoli się cywilizują.
Moim zdaniem nie tędy droga. Ale zawsze to jakaś oryginalna próba.
Nie będziemy. Bo gdy te wykrywacze osiągną przyzwoity poziom, cenowo zbliżą się do marek zachodnich. Miksery, odkurzacze i drukarki nie są chińskie. Są tam tylko wyprodukowane. Projekt i produkcja to dwie, odmienne sprawy.

No chińskich nie przyjmujemy ale to nawet nie chodzi o sens ich produktów, w sensie: jakość pcb, montaż, po prostu nie ma wsparcia a takim firmą dziękujemy... Chińskie produkty nie są sensowne, nic nie wnoszą - ten rynek się w tej chwili zamyka - i nich tak zostanie.

T.

No to wam powiem :D Porażka-porażka i jeszcze raz porażka,testy w powietrzu,bije wszystkie wykrywki na głowę 3 kajcary 35cm 1 silber grosz prawie 40,podnieciłem się nie zdrowo, no to czas w teren i testy ale takie dokładne,tych monet opisanych wyżej nie widział zakopanych na 10 cm dopiero zobaczył 2zł współczesne ale zastanawiał się jak cnotliwa panna dać albo nie dać,id cyfrowe skacze od początku do końca skali przy monopolku dyskryminacja fatalna tak jak by jej nie było -wycięte 49 kresek a on mi na gwoździa pod liśćmi pipka tak że ponowie i panie totalna lipa,ale najważniejsze że sprzedałem bo gościowi pasował ze względu na wygląd straciłem stówkę ale jak sprzedałem to cieszyłem się jak murzyn blaszką :D :lol: już dość eksperymentów :ang

Wniosek taki mi się nasuwa ze chińczycy powinni robić papier toaletowy. Lepiej płacić więcej i kupować sprawdzony sprzęt który jest od lat na rynku :1

Ile kolego kosztował przeliczając na złotówki, jak można wiedzieć?
Fajnie że podzieliłeś się obiektywnie i bez ściemy o tym wynalazku, nie każdy miał by tyle odwagi przyznać się, że umoczyło się kasę :1
Właśnie dlatego mamy forum. :za

Adaś brawo dla ciebie że się podzieliłeś opinią :1 ja zawsze powtarzam Polaka nie stać na tanie rzeczy ,trzeba wydać raz a za markowy sprzęt :)Z xp gmp będziesz zadowolony :1 A druga sprawa że ten Wgi z tego co wyczytałem nie jest jak ktoś pisał made in usa ,tylko importowany z usa .

a taki był ładny amerykancki.... :lol:

No to jesteśmy w domu. Wielkie dzięki kolego afas za realne przedstawienie możliwości sprzętu= wracamy do rzeczywistości :o :oops:

Ten wykrywacz wyglada jak ciasio gshock heheheheh

...czyli produkcja na polski rynek. :)

W sklepie tam gdzie kupowałem 1749zł ale dostałem 5% rabatu i wysyłka gratis,do sklepu nie mam nic,oni dopiero co sprowadzili te badziewie i sami byli ciekawi jak to spisze się w terenie,ktoś musiał być pierwszy a że padło na mnie,cóż takie życie :lol:

Dziwi mnie ,że sklep nie przeprowadził testów tego wykrywacza,tylo kupuje w ciemno.Może obudowa im się podobała.

Hej Hej,
Miałem okazję przetestować okazjonalnie w terenie MX100. Co prawda był to tylko jeden dzień i nie może to być obiektywna ocena to sprzęt nie jest aż tak tragiczny jak by wyglądało. Zasięgi w powietrzu.....kosmos, w gruncie gorzej ale wydaje się że nie aż tak źle.

Klamra mosiężna I wojenna w powietrzu 45cm a w ziemi zasięg graniczny 40cm (szaleje wskaźnik, raz pokazuje , raz nie) przy 35cm już pewne jednoznaczne wskazanie.
Łuska mosiężna w powietrzu 35cm w ziemi 25-23 cm przy normalnym wskazaniu.
Oczywiście właściwości fizyczne ziemi wzruszonej i świeżo zakopanej są zupełnie inne od ziemi leżącej ugorem wiele lat więc nie może to być obiektywny test... Mimo wszystko biegałem na poletku i wyciągałem drobiazgi. Wykrywacz ma dużą cewkę dobrą na mało zaśmiecone pola. Zbiera więcej terenu, przy zaśmieconym polu robi się kakofonia dźwiękow i trudno się ogarnąć co gdzie leży i piszczy. Pinpoint działa aczkolwiek nie jest mega czuły (może i dobrze). Wykrywacz ma bardzo dobrze wyprofilowany chwyt i odpowiadającą mi wagę (np. kanarek jest dla mnie za mały i źle wyważony). Bardzo ładnie pracuje dyskryminacja - nie wykopałem żadnego gwoździa i żelaznego badziewia.

Generalnie nie rozpisując się i biorąc na uwagę fakt że byłem tylko 1 dzień a to za mało by poznać sprzęt:
- dość sprawne odrzucanie żelaza
- często rozjechane wskazania celu (wskaźnik czesto lata po tarczy) dopiero jak jest płycej potrafi określić co jest co (z koloru oczywiście)
- ma wagę ale bardzo dobrze się go trzyma
- większa cewka - nie na zaśmiecone tereny
- konstrukcja....wygląda na z takiej właśnie półki cenowej ale trudno po jednym dniu określić czy wytrzyma próbę czasu
- oczywiście sprzęt budżetowy , dla amatorów i tak też pracuje, służy do zabawy, okazjonalnego poszukiwania, fajny na plażę dla rozrywki

No i co najważniejsze, sprzęt to 1/3 sukcesu. Liczy się szczęście i miejscówka. Nie mam porównania do innych sprzętów z tej półki cenowej a jest ich sporo.

Czyli wniosek że nie wart tych pieniędzy za te kasę mamy sprawdzone marki choćby rodzimy rutus,wniosek jest jeden jak ktoś ma dużo kasy to może eksperymentować dla mnie po tych wstępnych testach i opinii Afasa sprzęt na pewno nie jest dla zaawansowanych poszukiwaczy.