Witam

Mimo deszczowej pogody fanty wychodzą jak grzyby po deszczu :)
Coś z ołowiu
- plomba solna z XIX wieku
- dwie kule ołowiowe o średnicy ok 17 mm
- fragment plomby lub odpadu
Coś wojennego
- łuska kaliber 10 mm
Coś ze stali
-trzy pierścienie
-grot/ może z brony/
-płaskownik i haczyki
Coś z Al
-guzik
- trzonek łyżeczki
Coś z krzemienia
-ostrze krzemienia pasiastego
- ostrze z krzemienia czekoladowego
-ciekawie wyglądający okruch z krzemienia bałtyckiego/ przypomina figurki Wenus ;)

Nic ciekawego Zbyszku... plomba solna FRW często spotykana na polach, gdzie układano stogi siana, a kolejne warstwy tegoż siana posypywano solą, by uchronić stóg przed samozapłonem..
pzdr.
Sv

Ze wszystkich plomb jakie wykopałem, spokojnie 25% to właśnie Schonebeck. Ale i tak wciąż cieszą ;)

Grot faktycznie od brony

Fakt że szału nie robią te fanty ale trzeba kolegę podnieść na duchu i pogratulować że mimo deszczu wytrwale kopie :h

A ja się zastanawiałem co robi u mnie kilkanaście identycznych plomb na pagórkowatym poletku na przestrzeni kilku metrów kwadratowych i miałem tylko jedno skojarzenie, że w tym miejscu był ,,punkt załadowczy tej soli potasowej wysypywanej na pole,, obok tego wyszło jeszcze srebrne 20 pfg w pięknym stanie.

Sól wchłania wilgoć i ją w sobie trzyma... nie zgłębialem mocno tematu ale w mocno zbitym świeżym sianie wytwarza się duża temperatura co grozi samozapłonem ... jeszcze z 30 lat temu robiąc stóg kazdą warstwę deptało się nogami i sypało solą... itd... do dziś bolą mnie nogi; -)

Witam serdecznie ,przyglądam się tym krzemieniom i jak na moje osobiste oko nie są to narzędzia neolityczne ,może ten kawowy kamień służył za skrobak ale ja bym sceptycznie na polu go potraktował ;)
zbieram często takie krzemienie i do muzeum nieraz chodzę pokazać arheo i rzadko coś trafiam :cry:
Narzędzia z czasów neolitu i wcześniej raczej były precyzyjniej wykonane-tak ja uważam pozdro.

krzemienie naturalne