Niedzielny spacer po poligonie-bieda,ale sreberrrrro jest.

Nie tak biednie sporo fantów kolega trafił oby tak dalej :1

Kolega nie widział chyba jeszcze bidoty ;P . Fanty super :1

bieda?
ja po belgii latam cały rok za jednym sreberkiem,
więc moja bieda jest bardziej biedniejsza niż twoja :lol:
Gratki i powodzenia w biedzie.

pozdr.
pablobxl

bieda to jak 40 polmosow sie znajdzie i łuskę
a jest sreberko czyli wypad zaliczony

Pablo, co ty piszesz, błąd ortograficzny!!! ma być "przecież"! ostatnio chapnoles srebrnego Rzymka ;)

Bide to ja wczoraj miałem ;)
5 i 10 szwabików z 1940-1942 na 1,5 godzinki lasu. :D

Co wy wiecie o klepaniu biedy...efekt moich kilku ostatnich wypadów,to kilka prlków,i zdechłych cynkowych fenisi. Nawet żadnego godnego uwagi guzika,tylko kalesoniaki.
Wczoraj odwiedziłem trzy miejsca.Okolicę karczmy,i dwa ugorki na których stało domostwo,a na drugim wiatrak.Po pięciu godzinach szukania miałem w kieszeni jednego pruskiego fenisia, 5 zł prl, miedzianą obrączkę,i mały odważnik.
Po dwóch godzinach łażenia w upale na ostatniej miejscówce,mówię do właściciela terenu...Panie tu chyba już ktoś kiedyś kopał,bo nie możliwe jest aby nic tu nie było...On na to....Panie,toż dziś jesteś Pan pierwszy :lol: