Witam :P

Mam dla Was taki mini poradnik jak postarzyć papier w celach rekonstrukcyjnych lub też po prostu nadać mapie stary, biblioteczny wygląd :h .
Kilka dni temu musiałem wykombinować jak postarzyć karteczkę do austro-węgierskiego nieśmiertelnika, którą zakupiłem na alledrogo. W internecie były przykłady z herbatą, która nie dawała jakichś szczególnych rezultatów. Później była jakaś wzmianka o kawie i pomyślałem, że to może być to :D Po skompletowaniu potrzebnych materiałów (ogólnodostępnych w każdym domu) zabrałem się do roboty. Potrzeba:
1. Kawa (ja użyłem Tchibo family)
2. Podstawka pod herbate (może być też inny pojemniczek w zależności od potrzeby)
3. Waciki kosmetyczne

Kartka A4 z mapą
Nalewamy ok. 1/6 szklanki ciepłej wody i mieszamy z 2 łyżeczkami kawy. Następnie przelewamy zawartość szklanki do podstawki. Na równej powierzchni kładziemy mapę. Potem maczamy wacik w kawie(nie może on być zbyt mokry bo nam powykręca kartkę) i przecieramy kartkę od brzegu z góry na dół i takim sposobem przemieszczamy się w lewo lub prawo, zależnie z której strony zaczęliśmy. Jak już "potraktujemy" tak całą kartkę patrzymy gdzie jest jaśniejszy kolor i poprawiamy go wacikiem żeby uzyskać jednolity odcień koloru. Po tej czynności przecieramy kartkę, ale tym razem z lewego brzegu do prawego. Od razu widać, że kolor papieru robi się ciut ciemniejszy. Jeżeli mamy zrobioną tak całą kartkę znowu patrzymy gdzie brakuje koloru i poprawiamy. Nasycenie barwą można zmieniać przez kolejne przecieranie wacikiem. Gdy wszystko już wyschnie widzimy czy kolor nam odpowiada czy nie i albo zostawiamy, albo przecieramy ponownie. Nasz papier może być trochę pofałdowany po wyschnięciu i wtedy trzeba go delikatnie przyprasować. Kładziemy na niego 1 lub 2 kartki A4 i po nich prasujemy, żeby nie zniszczyć naszej pracy bezpośrednim prasowaniem. Wtedy całość już się powinna ładnie prezentować :)

W przypadku małych karteczek jak np do nieśmiertelnika można je całe maczać w podstawce i co jakiś czas wyciągać w celu sprawdzeniu koloru.
Mi osobiście podoba się ta metoda i już parę rzeczy w ten sposób zrobiłem. Wstawiam to bo może akurat się komuś przyda taka metoda :1
Poniżej fotorelacja z postarzania :1

Świetny sposób i relacja :1

ładna karteczka.. :)

A nie prościej by było zostawić karteczkę na kilka dni na nasłonecznionym parapecie ?
Chyba że zależało ci na czasie .

No nie wiem czy by to cokolwiek dało.

W sumie nie bardzo widze sens postarzania rzeczy uzywanych w rekonstrukcji ( wszak wtedy były one nowe) chyba ze maja współcześnie udawac stare , ale spotkalem sie z metoda postarzania za pomoca esencji z herbaty ( Fikon - mocnej esencji, a nie herbaty ze tak powiem w stężeniach spożywczych :P ).

Pozwolcie za zaspamuje i zazartuje gdyz rozbawilo mnie postarzanie mapy z napisem www.96id.de...
Coz skoro niemcy mieli pojazdy antygrawitacyjne ,pewnie i siec web :)

A gdyby byla to kawa z cukrem i smietanka? Ba do tego troszke drozdzy-szybko zajelyby sie papierem ktory oprocz barwy mialby i wymagana kruchosc :)

Nie gniewajcie sie -zartuje- jako antykwariusz walcze z tym, a tu masz...postarzanie...

W takim razie polecam: ;)

Fikon dobra robota ;)!

kiedyś zostawiłem gazetę na tylniej półce w samochodzie słońce ją nagrzewało i gazeta wyglądała jak z epoki pożółkła i charakterystyczny szelest miała

Panowie próbujecie dopasować kolor świeżego papieru do oryginalnych 50-100 letnich dokumentów, a czy przypadkiem te dokumenty 50-100 lat temu nie były białe jak śnieg no może leciutko kremowe? Tylko czas na chwile obecną je postarzał.

Ale o co Ci chodzi? :lol:
Przecież postarzają, a nie odnawiają...