Witam, to pierwszy mój post. Niebawem kupuję wykrywacz. Bardzo prosiłbym osoby z Krakowa lub okolic o informacje gdzie spokojnie, bez obaw mógłbym pochodzić po polu, lesie, może wzdłuż Wisły. Nie chciałbym się napatoczyć na jakieś miejsce archeologiczne.
Z tego co widzę, łąki są tak porośnięte trawami, że ciężko o tej porze roku nawet próbować wchodzić w ten busz.

Takżę powiedzcie, gdzie mógłbym wybrać się na początek w samym Krakowie lub na obrzeżach ? Z góry dzięki za pomoc

Zaraz Cię tu zjedzą za takie posty ;)
Poszukaj w internecie starych map swoich okolic, porównaj je z aktualnymi mapami, wybierz jakies interesujące dla Ciebie miejsce i w drogę!

Dzięki za ostrzeżenie ...
Cofam pytanie i siedzę cicho

W obręb miasta się nie pchaj, bo mogą być problemy. Sam jestem z Krakowa - żeby fajnie połazić trzeba wyjechać około 10-15 km za miasto.

Pozdrawiam i powodzenia

Ja tam chodzę wyłącznie w obrębie miasta i ścisłych obrzeżach i żadnych problemów -jeszcze nie miałem ;)

Nie zaczynaj przypadkiem od Wawelu. :lol:

Pod Wawelem i na Plantach najlepsze fanty :1

Aj jakie na błoniach

Zacznij kolego od ustalenia jakie główne drogi wychodzą z Krakowa.

W zasadzie w każdą stronę coś wychodzi. W/g mnie najgorzej jest w stronę gór. Ciężka kwaśna ziemia. Większość monetek wychodzi w stanach opłakanych, no oczywiście oprócz sreberek.
Północ wschód i zachód rokują lepiej.

A tak swoją drogą - w Krakowie i okolicach trochę nas jest, ja jeżdżę dużo po okolicach krakowa i od kilku lat tyko 2 x spotkałem kolegów po fachu.

A raz mnie kolega szperacz wypatrzył.

Tak że sporo jeszcze do obłażenia.
A kolega z jakiej części Krakowa, lub gdzie kolega się kręci???

Ja z N. Huty, ale bynajmniej nie ograniczam się do najbliższych okolic, np teraz właśnie wracam ze Skałek Twardowskiego - wyszło niecałe 15zł z jednego dołka :D a Kolega skąd konkretnie?

My tu gadu- gadu a na zaproszenie w Krakowie na browarek nikt nie odpowiedział. A tu tylu ludzi z okolicy.
Zawsze jest miło wymienić się doświadczeniami na takim spotkaniu a o piwku już nie wspomnę .
Sorry wiem nie ten post :D

Ja bardzo chętnie, tyle, że najbliższe 2 weekendy mam zajęte. W tygodniu byłoby łatwiej

Andi a Ty z kolei nic tylko browarek i browarek, a do wspólnych wykopków się nie garniesz :) jeśli chodzi o mnie, to np w najbliższy poniedziałek mam czas po południu, także można uderzyć do knajpy :1
P.S. a piwko najlepiej smakuje po wykopkach ;)

Jestem za piwkiem,a na piwku /moze byc kawa/ mozemy pogadać o wykopkach :lol:
reszta na priwa.

Andi to znany explorator krakowskich piwiarni :)