No to ładnie was postraszono. Plaża, o ile jest ogólnodostępna to jest dla wszystkich. Niektóre są dzierżawione (np. przy hotelach) ale jeszcze się nie zdarzyło, żeby ktoś się czepiał. Owszem, czasami jakiś
ludek, który chce być większy niż urósł coś tam
pierdzieli o pozwoleniach. Sposób jest jeden-zawsze mam przy sobie "ołóweczek" i notatnik. Trzeba tylko takiego mądralę poprosić o dokumenty do spisania, któż to on jest. I dobrze mieć aparat, żeby mu zrobić fotkę (chociaż znacznie częściej to mnie fotografują, jako plażową atrakcję :lol: ). Wymiękają wszyscy, bo każdy silny gdy wydaje mu się, że jest anonimowy.
Załącznik:
plażowe.JPG
Podstawowa zasada-grzecznie i nie dać się wziąć na huki.
Załącznik:
plażowe n.JPG
Druga-nikt nie ma prawa zarekwirować wykrywacza. I nie masz obowiązku pokazywać, co znalazłeś. Dobra rada-drobne w jednej kieszeni. Grubsze-w innej (bo drobne znajdujesz na plaży a grubsze zabrałeś z domu :hahaha ). Nie zaszkodzi, gdy razem z drobnymi masz blaszki od puszek czy inne "śmietki".
Załącznik:
plazowe c.JPG
C.