Witam wszystkich.
jest to mój pierwszy post i oczywiście błąd ortograficzny!!! pytanko.
Kilka dni temu zakupiłem ACE 250 i dbam o niego jak należy.
Po każdej wyprawie pucuje, czyszcze, chucham i dmucham ale mam pewien problem. Bardzo ciężko jest zdjąć osłonę cewki. I tu pytanie. Jak sobie z tym radzicie? Wpadłem na pomysł żeby przed założeniem pomiziać ją smarem, wtedy mniej syfu dostanie się pod nią a i łatwiej zdjąć będzie. Proszę o porady i odrady doświadczonych posiadaczy i poszukiwaczy. Pozdrawiam.

Lepiej byłoby jak byś szczelinę między cewką a osłoną zakleił sylikonem sanitarnym, na jakieś pół roku masz spokój z czyszczeniem cewki.

Ja zaczynalem zawsze sciagac oslonke od srodka i klinowac ja kawalkami plastiku np. patyczki do lodow , po jakims czasie oslonka wyrobila sie na tyle , ze mozna ja bylo juz sciagac samymi palcami bez koniecznosci klinowania. (ACE 250)

Na dzien dzisiejszy staram sie myc wykrywacz po kazdym powrocie , ale oslonke sciagam i myje , co ktorys wypad.

Inna sprawa , kolega po roku uzytkowania Ace 150 wkoncu stwierdzil , ze sciagnie oslone , piasku i ziemi nazbieralo sie sporo , ale po umyciu cewki nie zauwazylismy , zeby wartstwa , ktora cewka jest powleczona od spodu ucierpiala w jakis widoczny sposob. (byc moze dlatego , ze bylo go tak duzo i zrobilo sie dodatkowe uszczelnienie oslony :h )

- na forum ProScana mozna poczytac temat "czego to ludziska nie przysyłają..." :666

jak byś ten pomysł ze smarem wykonał, to dopiero byś miał problem z piachem.

Dzięki za pomoc.
Ten pomysł z silikonem wydaje się niezły.