Kolego Tomasir czytaj ze zrozumieniem. Pisząc miałem podobny wynik miałem na myśli sumę znalezioną przez kolegę Pepe1989.
Ps. Być może Kolego Cetedero tak mało ci kiedyś wychodziło bo nie ogarmełeś dobrze jeszcze sztuki czesania i przemiatałeś cewką w tak zwaną choinkę. Pozdrawiam

No panowie sezon plażowy uważam za otwarty DO ROBOTY :1

Dzięki wodzu, że dałeś nam pozwolenie i zielone światło na kopanie.
Dla Ciebie może rozpoczęty, a dla innych sezon trwa już od początku roku.

I po co te Wasze docinki. To takie polskie...wstyd!!!

Nie wiem czy pablorex się nie wyspał czy cos go gniecie, ale to już kilka jego głupich wypowiedzi nic nie wnoszących w temat dyskusji a mało tego jego posty są szydercze. ,.
Może jak by dostał jaką małą piłkarską reprymende to by wyluzował. :1

A jeszcze jedno pytanie.
Czy nikt się Was nie czepiał że to "jego teren, itp.

W sensie na plaży, tak? Ja osobiście jeszcze się z niczym takim nie spotkałem, za to sporo ciekawskich osób to i owszem.

Dwa lata temu jeden taki półgłówek coś tam próbował. Poprosiłem go, żeby zadzwonił do zakładu.
-Do zakładu? Po co?
-Bo się pacjentów nie mogą doliczyć.
Jego koleś zaskoczył od razu i aż się na piach wywalił ze śmiechu. A ja kontynuowałem czesanie plaży (nie powiem, że się nie oglądałem za siebie...). :roll:

C.

W Mielnie kilka lat temu kolegę wyprosili z plaży pod groźbą złamania piszczały, więc nie ryzykował bo ona był sam a ich kilku i już więcej tam nie jechał co za tym ja też nie.
Za to mi się takie sytuacje nie zdarzały choć pijani gówniarze lub dresiki z duża ilością testosteronu i omnadrenu czasem coś tam sapią.

Rok temu zostałem skierowany przez Zakład Utylizacji Staruchów na przymusowe wczasy do Międzywodzia i oczywiście nie obyło się bez wstąpienia na plażę z wykrywaczem. Przez trzy dni wchodziłem tak po dziewiętnastej na jakieś try godzinki a moje wyniki to:
Co wypad to na jakieś cztery browarki się nazbierało.
Prośba starszego pana o sprawdzenie kolana czy co aby go w szpitalu nie oszukali
Zabawa w przedszkolankę z chordą ciekawskich dzieci ( jakieś dziesięć sztuk)
Prośba o odnalezienie zagubionej siekiery przy budowie jakiegoś kiosku na plaży
Denar pewnego dystrybutora wykrywaczy z pomorza ( forma reklamy)
Spotkanie z paroma kolegami po fachu przebywających na wczasach
Miłe dyskusje z bardzo fajnymi paniami :666 :1 :lol: :ang
Po trzech dniach nie było już za bardzo czasu na chodzenie ponieważ zawiązały się ciekawe znajomości w śród bardzo schorowanych kuracjuszy :usta :usta :usta :1

Kolega Robson zadaje bardzo dziecinne pytania w rodzaju:
"Czy nikt się Was nie czepiał że to "jego teren, itp"

Człowieku jaki prywatny teren? Jaka prywatna plaża?

Z tego co mi wiadomo 99% powierzchni plaż w Polsce należy do wszystkich i nie ma statusu prywatnego.

Ja corocznie jeżdżę nad Bałtyk i łażę sobie z wykrywką kiedy chce i gdzie chce i doprawdy nie muszę się nikomu spowiadać dlaczego to robię a bynajmniej pytać o pozwolenie.

Wolę zadawać ''dziecinne'' pytania niż się głupio wypowiadać.Ciekawe czy jak byś chodził po plaży i z trzech typa by ci dobrze do D..Y nakopała i nakazała opuścić teren bo oni tu "rządzą" to co byś zrobił?/??.. przestań cwaniaczyć bo jak to się mówi w mordzie silni wszyscy.. Przestań pajacować..

Zdało by się posprzątać ten temat bo już leci o czym innym , Pablo uspokuj się bo przesadzasz każdego się czepiasz z byle powodu .

Miałem kiedyś " przyjemność "z miejscowymi którzy właśnie uważali że ta plaża jest ich- na szczęście skończyło sie na pyskówce ale trzeba było się wycofać, zgadzam się z kolegą że teoria o równych prawach kończy sie przy spotkaniu z kilkoma "miłymi" panami którzy radczej nie chcą dyskutować, a umieścić ci wykrywacz w pewnej części ciała....

Spokojnie koledzy.Dwie żółte kartki już są :1
Kolega pablorex od 2011 na forum ale jak widać choroba rozwinęła się dopiero teraz :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol: :lol:

Z twojego zapisu wyglądało coś zupełnie innego. Następnym razem napisz ze zrozumieniem i tyle :)