Prosto z plaży koło Kołobrzegu. W sumie fajna przygoda, tylko trzeba było wcześnie wstać bo konkurencji nie brakowało!!!Najlepsze moje poszukiwania na polskich plażach-złoty pierścionek- mój pierwszy znaleziony Garret 'em ACE 250.

pierścionek to https://www.google.pl/search?q=claddagh ... g&tbm=isch

gratulacje złotka :1 ! Ja 50h łaziłem po plażach w tym roku i pomimo sporej ilości gotówki żadnego złotka nie uświadczyłem - ale zapewne i na mnie jakieś tam czeka :ups:

Pomijając pierścionek to jak na Bałtycką plażę w sezonie z monetkami trochę kiepsko.

jeśli chodził 2 godzinki (domniemywam że coś koło tego) - to jeszcze od biedy w normie jak na mocno uczęszczaną plażę przez poszukiwaczy

Ja po 7 wypadach w Grzybowie zamknąłem się w okolicach 200 zł - 2 pierścionki i 1 krzyżyk srebrny.
Z czego 80 zł bilon - 120 zł ze znalezionego portfela wyrzuconego przez morze.
Najlepszą metodą na plaże, jak dla mnie, jest przeczesywanie gejszą pasami obok siebie.
Przy czym najwięcej monet wychodziło w pasie środkowym i przy końcu plaży.

z własnego doświadczenia powiem, że najwięcej monet wychodzi w pasie przybrzeżnym (tak do 10 m od wody) a potem bliżej wydm. Pas środkowy jest raczej pusty.

na plażach często chodzonych własnie w środkowym pasie dużo wychodzi, bo większość idzie bliżej wody i bliżej wydm :)