:1 cena oscylująca pomiędzy 3 a 4k za pełen zestaw, zgadzam się.


W sumie ja się wypisałem z deusowców, ale rozumiem dlaczego go lubią. Owocnego szukania życzę.

Czy cena za wysoka? pojęcie względne( wiadomo każdy by chciał jeżdzić Audi R8 za np.20tys) tak samo tu jeden da bez problemu 5tys. za wykrywacz bo chce mieć coś kultowego i budzącego szacun w społeczeństwie, a będzie nim G,ó,w.n,o znajdował.Natomiast ktoś inny z bólem serca wyda 1tys. który ciężko zarobił , i z odrobiną szczęścia będzie trafiał fajne fanciory,.A tak jak Kolega poprzednio napisał "Deus nie pozwoli wrócić do domu z pustymi kieszeniami" mit bajka-zapraszam na moje tereny(znależć coś fajnego graniczy z cudem) i nie ważne czy chodzisz z "kanarkiem" czy spectrą ,Deusem,czy Etrackiem... wszystko zależy od miejscówki - jak pusto to i salomon nie naleje. nawet na forum jest post gdzie Koleżka znalazł depozyt zwykłym chinolkiem.
viewtopic.php?f=126&t=122345&start=15

Masz rację, troszkę mnie w poprzednim poście poniosło.
Przyznaję ci rację.Deus czy inny jakie to ma znaczenie, Znalazłem kanarkiem lepsze fanty w miesiąc niż Deusem, o ironio...Osobiście i szczerze Deus mnie znudził i może sprzedam go
A może jestem za durny na ten sprzęt :D eh

Deus to nie Audi R8, chociaż producenci i sprzedawcy starają się go tak kreować...

Witam!
Mam w swojej "stajni" Deusa/ wersja z tzw. pilotem/ już drugi rok, a więc "znamy się jak łyse konie" i powiem że im dłużej go używam tym mniej go lubię :?
Lekki jest, nie da się zaprzeczyć ale ergonomia do DOOPY :n :n :n Chodzę z cewką 11" i po dwóch godzinach mój nadgarstek mówi D O Ś Ć :n
Zasięg uważam MOCNO PRZESADZONY, mam nieodparte wrażenie że sporo zostaje w ziemi :( , co potwierdza kolega chodzący z TEJONEM :idea
Poza tym zgodzę się z wcześniejszymi opiniami że cena jest "duuużo za duuuża" :n :n :n

Ja na DEUS-a nie narzekam, na drobny kolor radzi sobie bardzo ok, kupiłem głównie ze względu na ergonomię, sam obsługa jest bardzo prosta. W porównaniu z minelab-em który wcześniej mi służył to deus ma słabe id, zwłaszcza na drobne cele nie ma sensu patrzeć na wyświetlacz.

A czy ktoś robił porównanie DEUS-a z innymi sprzętami w przypadku depozytów monetkowych. Jak on sobie radzi i jak głęboko potrafi złapać np kilkadziesiąt srebrnych szóstaków? Interesuje mnie tu porównani np Minelab E-track czy niektórymi Rutusami. Chodzi mi o testy w czystym terenie (taka typowa leśna ziemia) a nie zabawy na polu w trudnej glebie. Niedługo ruszam ponownie na lasy i zastanawiam się jak DEUS sobie radzi z większymi celami ze srebra.
Robiłem drobne testy na pojedynczych monetach - np ort - nie widziałem specjalnie różnicy w zasięgu przy zmianie częstotliwości w DEUSie. Czy ta zmian częstotliwości na grubsze srebro ma znaczenie dopiero przy większej ilości sreberek w kupce? Ktoś z was to testował?

Widze, ze miales F75. Jak ocenisz porownanie ergonomii, bolu reki po dlugim uzywaniu, zasieg i separacje z Deusem.

Chyba kolego z tym bólem nadgarstka to przesadzasz lub przemęczsz go wykonując inne czynności :h Ja po czterech, pięciu godzinach w wodzie z Deusem nie mam takiego problemu :D A jak wiadomo woda stawia większy opór niż powietrze.

Witam!
Miałem F75 Ltd. super maszyna! B.dobrze wyważony/ nie mylić z wagą wykrywki/ przy wadze 1,4kg jest o wiele przyjemniejszy niż Deus z cewką 11", że o zasięgach nie wspomnę. Separacja znakomita :1 Trochę hałaśliwy - takie Fisherowskie ADHD, czasami "wiedziałem że ktoś do mnie za chwilę zadzwoni" jeszcze zanim usłyszałem dzwonek tel. ale cóż, nie ma ideału :lol: Ale ogólnie miło go wspominam i coraz bardziej żałuję że go sprzedałem :cry:
Kolego fiszer5 - Deus z cewką11" niestety ciągnie w dół nadgarstek i nie jest to tylko moje spostrzeżenie, w wodzie obciążenia nadgarstka są zupełnie inne :)

Miałem cewkę 11 chodziłem wtedy głównie po polach i lasach. Różnicy żadnej nie czułem w wyważeniu. Tym bardziej po 2 godzinach tak jak piszesz.

Co do ciężaru - ta nowa 11" okrągła jest lekka i zupełnie jej nie czuć. Pisząc o tym złym wyważeniu 11" pewnie mówicie o tej dużej eliptycznej, która jest pomyłką dla DEUS-a

Myślę, że nie do końca tak naprawdę sprzęt ma znaczenie tylko szczęście najechania na cel cewką (i chyba przede wszystkim) i decyzja czy kopać ma znaczenie. Deus nie jest demonem głębi ale nie jest też aż tak źle jak niektórzy to przedstawiają bo monetki na półtora szpadla potrafi znaleźć za to na ruinach i śmietnikach dzięki swojej separacji potrafi pokazać pazury.

Widzę, że wątek wad deusa się reaktywował po prawie 3 latach.
W styczniu 2012 wykrywacz ten budził wiele emocji z racji swej nowatorskiej konstrukcji.
Po prawie 4 latach od jego debiutu na rynku stałem się posiadaczem pełnej wersji tego detektora.
Z racji swoich zainteresowań poszukiwałem wykrywacza o dużej wrażliwości na bardzo małe przedmioty z metali szlachetnych.
Długo testowałem wykrywacze z różnych stajni, a Deusa miałem okazję sprawdzić w terenie na oppidum celtyckim w Trisovie /Czechy/ w 2011 roku.
Dla niewtajemniczonych 1/24 złotego statera ma średnicę 3,5 - 4,0 mm i grubości niecałego milimetra.
W tym roku, podczas jednej z dwudniowych akcji wydobywania zabytków z warstwy humusu, wyjęliśmy ok 300 drobnych zabytków w większości ze srebra, brązu oraz kilka ze złota.
W akcji wzięło udział 12 osób obsługujących różne wykrywacze o różnym stopniu znajomości tematu.
Mi udało się odnaleźć prawie połowę wspomnianych przedmiotów głównie ze srebra, w tym większość bardzo drobnych wręcz milimetrowych.
Gdyby nie upierdliwe wypełnianie metryczek, z przydzielonymi numerami, pewnie znalazł bym więcej :666
W przedsięwzięciu udział wzięły: ACE250, ACE350, 2 x V3i, Cibola, vaquero, F75, 3 x Deus, Minelab, Rutus Optima i coś tam jeszcze z czym biegał jeden nadpobudliwy doktor archeologii.
Podsumowując:
Wykrywacz jest narzędziem takim jak kilof, szpachelka czy narzędzie dentystyczne.
Jeżeli tym pierwszym chcemy naprawiać zęby to doszukamy się zapewne wielu niedogodności w jego użytkowaniu.
Z racji przepracowanych setek godzin na tym sprzęcie mogę wymienić jedną wadę, którą bym poprawił.
A mianowicie: Słuchawki zauszne, choć ładnie się składają, to powodują ból małżowiny usznej po dłuższym ich użytkowaniu.
Osobiście poradziłem sobie z tym problemem stosując przejściówkę do elektroniki słuchawek na małego jack'a i używam słuchawek dousznych, lub każdych innych.

Nie twierdzę że Deus jest "złym" wykrywaczem :666 Opisuję tylko swoje subiektywne odczucia, a że biegam już 16-sty sezon to przez te wszystkie lata nadwyrężyłem troszkę nadgarstek który jest moją "PIĘTĄ ACHILLESOWĄ"!!! Dlatego teraz dobieram sprzęt pod kontem ergonomii :lol: Deus to jeden z lepszych sprzętów jakie miałem, ale nie najlepszy!!! To że troszeczkę ponarzekałem nie zmienia faktu że używam Deusa i wszystko wskazuje na to że nadal będę go używał tyle że sprawię sobie 9" cewkę :1

Uszy mnie nie bolą bo mam WS5 ale tak się zastanawiam odnośnie cewki ... czy 60 gram więcej w 28cm aż tak da się odczuć? Chodzę z 28cm i nie narzekam na bolący nadgarstek ...