Dzisiejszy dzień, oprócz praktycznie odmrożonymi palcami, zaowocował kolejną monetką, która jest dla mnie nowością. Dla Was to pewnie chleb stosunkowo powszedni, ale dla mnie, wciąż żółtodzioba - to pierwszy taki okaz.

Skromny spacer zaowocował między innymi popularesowym sreberkiem (5 groszy 1818), orzełkowym guzikiem, pierwszą 50 groszówką (1, 2, 5 i niemieckich 10 i 20 nakopałem się już od groma, taki smaczek pierwszy raz dopiero), intrygującą blaszką (może jakiś liczman? Pojęcia nie mam), ciekawym łebkiem no i... moim pierwszym Księstwem Warszawskim :)







Ktoś poznaje tego pana? Szczerze mówiąc to ta twarz wydaje mi się jakoś znajoma, jakbym już gdzieś ją widział...

Boniek! :idea

A to nie Xiąże Pepii?

Witam, mi kojarzy się z Wilhelmem 2 ?

Też mi się tak kojarzy :)

C.

:1 ale jako Prusakowi może mi się zdążyć że wszędzie widzę cesarza :lol:

Pierwszy z KW i od razu rzadszy rocznik....szkoda tylko stanu ale na to wpływu nie ma :1

Brawo! :1 pole ciekawe skoro trafiasz na Ksiestwo :za z tego rocznika brak mi w kolekcji ;)

Mam tez takie 10 groszy tył tez w duzo lepszym stanie , cała czarna i widac idealnie tyl z kazdym szczególem dzięki takiej patynie, kazde pole jest inne, dzis na jednym austro wegry a 30 m dalej same kopieje dieniezki, wiec jeszcze taka trafisz w lepszym stanie zycze tego tobie i sobie

A glowa miazga

monetki z Królestwa Polskiego zawsze cieszą, stan opłakany. skoro mówisz że u Ciebie takie monetki to rzadkość to wyślij mi na pw swoje namiary to podeślę Ci parę sztuk w podobnym stanie, a może i lepszym.

Poniatowski ?