Witam Panów,

mam problem, a pytanie kieruje do ludzi, którzy mieli jakąś przygodę z serwisowaniem swoich sprzętów.

W mojej proximie pęknięciu uległo mocowanie sondy z jednej strony, nie od uderzenia itp tylko tak po prostu, podczas spacerku na polu. Napisałem do serwisu i otrzymałem odpowiedź że jeśli mam gwarancję to zostanie to zrobione, jeśli już nie to trzeba kupić nową sondę- 265 zł. Gwarancję miałem, tylko podczas przeprowadzki gdzieś się zawieruszyła...

Gwarancję w końcu znalazłem i okazało się, że skończyła się dokładnie 1 dzień po tym, kiedy zgłosiłem do serwisu swój problem.

I teraz moje pytanie- czy mogę liczyć na dobroduszność serwisu i naprawienie tego w ramach gwarancji, czy raczej nie.

Pozdrawiam

Dzwoń i rozmawiaj.Ja mialem problem z wykrywką, po gwarancji ok 4 lata.Wysłalem do serwisu i za śmieszna kasę dostałem spowrotem wykrywacz jak nowy tzn. nowa sztyca z włókna,klawiatura ,sonda,najnowsze oprogramowanie.Byłem zaskoczony.Uwazam,że serwis Rutusa jest na wysokim poziomie.

Myślę, że w takiej sytuacji najszybciej dogadasz się z P. Arkiem. Bardzo życzliwy gość.

Czyli można znaleźć gdzieś na stronie numer telefonu do Pana Rutyny po prostu zadzwonić porozmawiać?
Dzięki za pomoc !

pw

Potwierdzam słowa Darka, jestem pewien, że będziesz po kontakcie z Panem Arturem zaskoczony życzliwą i profesjonalną obsługą serwisową. Nie stresuj się więc póki co i napisz, jak się problem rozwiązał. :1

potwierdzam słowa kolegów nie dawno miałem przyjemność sprawdzenia jak działa gwarancja w Rutusie i powiem tyle że życie byłoby prościejsze i lepsze jak by wszyscy podchodzili do sprawy tak jak pan Rutyna! :1 W moim przypadku też problem z sondą błahy co prawda (wykruszone uszczelnienie) a serwis wymienił ją na nową.

pozdr.

i ja też tak myślę...

Oby starczyło Mu sił i chęci...
czyli - niekoniecznie Musi takim być...

:D A czy to takie dziwne? :) Poza tym on jest konstruktorem i producentem sprzętu, a nie handlarzem bez rzetelnej wiedzy.

Dzięki za odzew :)

na razie jestem po telefonie do Pana Rutyny, który powiedział, że jest szansa na naprawę tego w ramach gwarancji i poprosił żebym przysłał cały wykrywacz na adres firmy, a on po ocenie uszkodzenia podejmie decyzję o której zostanę poinformowany.

P.S: dodatkowym problemem jest to, że źle spojrzałem na termin upływu gwarancji(chyba ze szczęścia, że ją znalazłem) - pomyliłem październik z wrześniem, czyli gwarancja skończyła się 3 tygodnie przed tym, kiedy zgłosiłem problem do serwisu, choć mocowanie popsuło się już ze 2 miesiące temu i to tylko moje zaniedbanie, że nie zgłosiłem tego od razu.

To wszystko wytłumaczyłem uczciwie Panu Arkadiuszowi no i zobaczymy co z tego wyjdzie. I tak cieszę się, że nie usłyszałem od razu kategorycznego nie, jak to z reguły w takich sprawach bywa.

takie sytuacje się zdarzają, powinno przejść, w końcu nie zrobiłeś tego umyślnie, napisz jaki będzie finał tej sytuacji.

Już wszystko załatwione!

Wysłałem wykrywacz do serwisu. Za dwa dni zadzwonił miły facet i w luźnej rozmowie dopytał co tam się wykrywaczowi stało. Dziś rano zapukał do drzwi kurier ( w sumie byłem zaskoczony, bo myślałem, że najpierw dostanę jakiegoś maila czy telefon). Otwieram karton, a tam nowiusieńka, błyszcząca jak sreberka po kwasku cytrynowym SONDA :)

Rutus :1

I to jest jeden z wielu powodów dlaczego zostałem przy Optimie :)

I wlasnie dlatego Rutus to bedzie moj nastepny wykrywacz.

Osobiście sam byłem bardzo miło zaskoczony naprawą gwarancyjną.Sprawa została szybko załatwiona po wykonaniu jednego telefonu.Bardzo dobry przykład dla innych serwisów.