I jak wyszło brodzenie?dawaj fote urobku skuti.

odpuściłem :/ lód był już za gruby, skończyło się na szukaniu w pobliskim lesie z kiepskimi wynikami :/ licze jednak że do weekendu jezioro odmarznie i dla zabawy się wskoczy na troche do wody :)

no wreszcie się udało ! poniżej fotki z 2 godzin w bezsensownym miejscu :) medalik i srebrna obrączka jak by nie było wpadły ;)

Czemu bezsensowne miejsce?

Po pierwsze wybrane od strony zawietrznej z oczywistych względów - wiało niemiłosiernie, po drugie miejscówka nieciekawa bo praktycznie nieuczęszczana przez kąpiących, po trzecie już tam szukałem w tym sezonie jak we wszystkich miejscach na "swoim" jeziorze

Oj tam marudzisz :) liczy się przecież ten dreszczyk emocji przy wyciąganiu fanta ;) ja czekam na sprzęt może w poniedziałek wyskocze na dwie lub trzy godzinki. Ostatnio fajna srebrna obrączka z wygrawerowanymi smokami mi wyszła.

wrzuć ją na chwilę w elektrolizę a potem pastą TEMPO do polerowania lakieru samochodowego i szczoteczką do zębów, powinny się w miare doczyścić zakamarki a reszta wyjdzie na błysk

żeby te dni nie były już takie krótkie to jutro też moczył bym sprzęt w wodzie, jak by nie było do 7 stycznia mam już wolne więc oby tylko woda nie zamarzła :1

Podobnie mam z wolnym i ja. Tylko oczekiwanie na nowy sprzęt mnie blokuje :(

a co za sprzęt kupiłeś i z czym do tej pory chodziłeś w wodzie?

Do tej pory był Deus i gmp. Teraz będzie Fisher cz 21. Planuje na urlopie trochę w morzu się pomoczyć stąd taki wybór.

Skuti,nie marudź,na piwo nazbierałeś a medalik ładniutki-jeszcze nie mam takiego.

Dobrze dedukuję? Wziąłeś tego Fishera w zamian za Deusa?
http://www.poszukiwanieskarbow.com/Forum/viewtopic.php?f=112&t=143985

Z okazji Świąt Bożego Narodzenia,życzę wszystkim forumowiczom-wszystkiego najlepszego,zdrowia i spokoju oraz ciepłej wody i obfitych w "skarby",plaż i kąpielisk w nadchodzącym nowym roku.rufa.

rufa podobno masz zmodyfikowanego tego at jeśli możesz to wrzuć foto pozdrawiam . :1

dzisiaj miejscówkę wybrałem nieprzypadkowo - dwukilometrowy marsz bo brak dojazdu, jezioro zaciszne bo w zagłębieniu terenu i wkoło las, cisza, do tego ładny ośrodek pozamykany na 3 spusty i miłe wspomnienia z ostatniego kopania na tym kąpielisku :) liczyłem na totalne bezludzie i spokój którego szukałem a wyszło jak zawsze :/ masa ludzi się przewinęła :/ ...plus jest taki że miał kto mi fotke strzelić :D

fanty nie powalają, weszła portmonetka a w niej 1,26 PLN, dwa srebrne pierścionki i sporo monet łącznie 20,06 PLN, dojazd 53 km w jedną stronę więc niech nikt nie pisze że na paliwo jest :P pojechałem tam odpocząć a nie nakopać ;)

sory za jakość zdjęcia z pleneru ale dubla zrobić się już nie dało :(