Tam gdzie ostatnio :-) Gdzie wyszły dwa hełmy, pucha i grucha :-) Przy samej drodze 94 obok Czechowic.
Tam kolega chce pożegnać się z nami i ze swoim smętkiem :-)
Adaś jest załamany, bo klimaty Wojny Secesyjnej raczej mu nie leżą :-) Woli mausery od coltów :-)
Adam bagażnik swojej beemy będzie miał wypchany złomem wojennym - beema idzie też pod młotek :-) Może ktoś hurtem kupi?

Nic nawet nie będę pisal :D
Coś może kupię

Dzisiejszy wypad zaliczony - za wyjątkiem dobrej atmosfery i pięknej pogody to wielka lipa :( - ale nie zawsze świeci słońce.

Mirek na dzisiaj wymiękł i nie pojechał z nami :( - pozdrawiam i do następnego :h oby lepszego :666

Jak zobaczyłem -5 na termometrze to mi sie odechciało :)

Mirek twardym trzeba być nie miękim :666

Jak trzeba to jestem :) :) :666

Gdy emocje już opadną jak po wielkiej bitwie kurz.... Towarzysze niedoli (tymczasowej) we wtorkowym dramacie w dwóch aktach pt. "Brak fantów". Na plus można zapisać doborowe towarzystwo, piękną pogodę, i spacer dla zdrowia.

Domin co to za bałwan wyskoczył na ostatniej focie :lol:

No panowie - hart ducha i zaciętość :1 Pogoda faktycznie dopisała i humor jak widzę też :lol:
Wojtek - Dominikowi chyba się nie podoba kolor twojej fury i powoli przemalowuje :D Myślał że nie zauważysz :666 Pozdrawiam :1

Nie chciałem rejestracji pokazywać i tak ją powoli zamazywałem..., aż wyszło jak wyszło :lol: .

Widzę to samo miejsce co w niedzielę. Ja się chociaż wyspałem. Poczekam aż będzie +10 st.

Krzychu miejsce zupełnie inne,wiesz "Dwa razy do tej samej rzeki się nie wchodzi" ale muszę przyznać że te dwa miejsca miały coś wspólnego brak fantów :).

Ja nie wierzę, że Tobie Mirek nic nie wyskoczyło!
Zawsze wymiatałeś - skąd ten spadek "formy"?
Jak się ociepli, to jadę w odwiedziny do mojego dobrego kolegi, który mieszka w Kadłubie za Strzelcami - pokazał mi kiedyś na grzybach wgórze w lesie, gdzie okoliczna ludność znajdowała resztki umundurowania, wyposażenia po armii napoleońskiej która w odwrocie walczyła na tym wzgórzu z moskalami.
Podobnie było z armią niemiecką, która w odwrocie potykała się z sowietami.
Dojazd do wzgórza idealny, bo nieopodal jest parking leśny dla grzybiarzy, więc jest gdzie auto zostawić.

Benek "Z pustego to i Salomon nie naleje" wpadły mi w sumie 4 monetki 2 gr współczesne 50gr alu prl i 5i10 feningów trzecia rzesza ale jak na tyle dołków i 4 godziny łażenia to strasznie mało a pro po Kadłuba to piszesz żeby nas podenerwować? ;) czy chcesz nas tam zabrać ? :) .

Zdecydowanie to drugie!
Tam są fajne lasy, a i historia okolicy ciekawa.
Z relacji mojego kolegi wynika, że trafiają się tam rzadkie monety.
Jeden z mieszkańców, policjant z zawodu :-) lata po polach z wykrywką i chwali się wszem i wobec ciekawą kolekcją monet.
Ja w te lasy często jeżdżę na grzyby - czasami wolę pojechać gdziś dalej ale w spokoju i z dala od pielgrzymek grzybiarzy chodzić po lesie.
Jak znajdę to wrzucę fotki z grzybobrania, może uchyciłem to wzgórze...

Niedaleko od tego parkingu, bo jakieś kilkaset metrów jest to wzgórze - zdziwiło mnie że jest dosyć wysokie, wygląda jak wyrastająca góra w lesie. Widać miało znaczenie militarne, bo broniło taktu leśnego i przedpola na Krasiejów i Ozimek.

W kilku miejscach, pod wykruszonym asfaltem widać utwardzoną kamieniami drogę, może to jakiś trakt handlowy?