Mirek, nikt po zbożu nie chodził - nie widziałem przynajmniej żadnych śladów. Spotkałem tam już kilka razy ludzików z wykrywkami, jeden miał nawet ramę ze sobą. Kolesie twierdzą, że od lat tam regularnie chodzą. Była nawet grupa z dziewczyną - oni byli z Łabęd, kiedyś Ci o nich wspominałem.
Widać miejscówka popularna...
Doły są na tym polu leżącym odłogiem, widać ludziska głęboko kopali jakąś militarkę. Ja tam często po drodze z pracy wpadam za monetkami. Przeważnie chodzę po przeoranym ale nie zbronowanym poletku i w lasku przy głównej drodze. Po ilości śladów widać, że często tm ktoś chodzi. Dołki mniejsze i większe są tak jak pisałem na przeoranym.
Osobiście rozmawiałem z gospodarzem, dał przyzwolenie na kopanie, prosił tylko, by w zboże nie wchodzić.
Ja mam już pół słoika fenioli uzbieranych z tych dwóch poletek :-)

Dzisiejszy wypad można zaliczyć do udanych ( po ostatnich niepowodzeniach :D ) pogoda i fanty dopisały. Były i śmieci i parę monetek no i fajny guziol :666 Prawdopodobnie "urzędniczy" .ogólnie fajny spacer a co najważniejsze Optima daje radę :1 Myślę że po dokładnym poznaniu sprzętu długo się nią pobawię . pozdrawiam ekipę , no i wojtek w czwartek dzień dziadka więc jak co to piątek :h

Piękny guzik pozłacany w dodatku gratuluję.

Krzysiek nie ma problemu.

Michał piękny knefel - gratulacje :1 , Michał co do dnia wypadu to będę wiedział jutru wieczorem.

Kilka fotek z wypadu - dwa ostatnie zrobione przez Dominika :666 - pozdrawiam i do następnego

No wojtek te 2 ostatnie fotki to wiesz jak było - to był o zaraz jak wyszliśmy z auta a Dominika aż trzęsło na pole - ADRENALINA :666 :ups: :lol:

Ostatnia fotka super :) . Michał adrenalina zaraz z wyjścia z auta poniżej... :lol: Dzisiaj z fantami masakra - aż mi się pisać nie chce. Pozdr

Minusy militarki , płytko nie zalegają a wiadomo że jak się kopię duży dół (metr.półtora) i nawet go się dobrze zakopie to ziemia osiądzie , wiem z doświadczenia . Jak pół roku temu byłem w Lubelskim to wiedziałem gdzie kopałem i z którego miejsca coś wyciągnołem .

Podsumowanie poprzedniego tygodnia :8)

Odznaka Kop-u ładna gdzie trafiona ?

Bojków - Gliwice :)

Nie zdziwiło by mnie jak bys znalazł pod granicą , a tu na Śląsku wyskoczyła :o
:1

Mozliwe ,bo w Bojkowie mieszkają prawie wszyscy repatrianci za wschodniej granicy ,i to moze ktorys słuzył w KOP

KOP nie tylko był na wschodnich granicach Polski. W 1939 r utworzono oddziały KOP-u do obrony granic zachodnich. A granica polsko-niemiecka przebiegała ok 2 km na wschód od Bojkowa. Więc niekoniecznie to zguba repatriantów ze wschodu zamieszkujących od 1945 r w Bojkowie (choć oczywiście prawdopodobna).
Może to KOP zgubiony przez żołnierza z zachodniego KOP-u z Paniówek?

Dominik - czemu mnie nie dziwi że ta fotka się ukazała :lol: fajnie było i tyle :1 Piszcie coś co z piątkiem bo mnie kręci :ups: jak co to transport zapewniony przy większej liczbie chętnych :h

Michał ja w piątek odpuszcze. Może w sobote z rana pojade coś pokopać. Pozdr