Ktos kiedys madrze powiedzial, ze dobry wioslarz i na drzwiach od hangaru poplynie...
Jak na poczatek moze byc, ale zastanowilbym sie, czy nie warto byloby sprawic od razu cos powazniejszego. Ja zaczynalem z wykrywaczem SAVO electronics (przodek dzisiejszego Whites'a) - sprzet z lat osiemdziesiatych, szybko na siebie zarobil i sprawilem sobie cos lepszego. Gdybym nie dostal go w prezencie, pewnie od razu chcialbym kupic cos lepszego - i tak radze Tobie. Lepiej od razu sprawic jakiis bardziej przystepny sprzet, nowy i z (przepraszam) gwarancja. Jak Ci sie hobby spodoba, bedziesz czesac jak szalony, jak nie, zawsze mozna sprzedac. Jest na rynku duzo dobrych, a wcale nie drogich wykrywaczy... Nie bede robic nikomu reklamy, latwo sprawdzic z czym ja chodze - jestem naprawde zadowolony.
Pozdrawiam,
promethidion
|