A Kolega mario123 to w Argo jaki tryb poleca na drobnicę ? że taką miazgę robi ...

@black007 a Ty chcesz wykrywkę z lepszymi osiągami na drobnicę, czy z lepszymi osiągami ale nie rutus ?

Chcę maszynkę która po prostu będzie miała lepszy zasięg gdyż moja okolica jest raczej biedna w fanty więc chcę spróbować poszukać troszkę głębiej . Producent nie jest aż tak ważny .
Chociaż kolega mario123 mocno mnie zainteresował swoją propozycją Argo.
Sprzęt jest mi już znany tak więc nie będzie żadnego problemu z przesiadką , no i z tego co widziałem na youtube cewka DD 29 z drobnicą radzi sobie całkiem nieźle . Z moją proximą mogę jedynie pomarzyć o takim zasięgu .
Argo spokojnie łapał cienkie sreberka na ponad 30 cm .
No i nie ukrywam że bardziej bym się skłaniał ku fabrycznie nowemu wykrywaczowi a Argo z ww cewką można już kupić za 1900 pln .

Rozumiem ... jeśli zależy Ci na zasięgu to Argo w trybie relikt (nie licz zbytnio na "cienkie sreberka") chociaż drobne też potrafi pokazać, lub Optima gdzie zasięg ogólnie może nie jest powalający, ale zadowalający i wybierze wszystko co drobne. Takiego co to i czuły i głęboki jednocześnie, to z jedną częstotliwością chyba jeszcze nie wymyślili.

PS. Prośba, daj linka co to Argo ciągnie "cienkie sreberko" z 30 cm, zobaczymy jak ono cienkie faktycznie.

Może zatem zamiast zmieniać wykrywkę należałoby zmienić okolicę? Niektórzy spodziewają się (nie twierdzę, że do takich osób się Zaliczasz), że jakby mieli wykrywacz z zasięgiem przynajmniej ze 2 metry na pojedynczą drobną monetkę - to dopiero fanty by im się posypały jak z rękawa... Sam tak kiedyś myślałem, tymczasem w praktyce najczęściej okazuje się, że znakomita większość tego co w ziemi się znajduje - zalega naprawdę prawie na jej wierzchu (bo nawet ci, którzy ukrywali swoje skarby rzadko kiedy kopali doły po pachy :lol: ). Ja w ramach eksperymentu kupiłem sobie Optimę jako wykrywacz dedykowany do poszukiwania drobnicy, która mnie najbardziej interesuje. Wcześniej miałem Proximę i szczerze mówiąc też nie narzekałem, bo jakiejś kolosalnej różnicy w ilości czy nawet jakości (w większości typowych) znajdek nie odczuwam. Oczywiście moje porównanie jest subiektywne i bardzo uogólnione, bo Proxima i Optima to dwa różne wykrywacze z różnymi cewkami.

Nie mówię że miazgę taką robi.Ja chodzę przeważnie na standarcie i mi to wystarcza czasami poprawiam reliktem ale na wyczyszczonej miejscówce.Wiem że tryb jednoczesny byłby najlepszy ale tego jeszcze nie opanowałem.Sreberka cienkie też wpadają.

No chyba trochę przesadziłem z tymi 30 cm :)
https://www.youtube.com/watch?v=ztbsoitiqQ0

Sreberko na 20 cm pewnie chwyci spokojnie , boratynka na 30 cm .
W każdym razie podejrzewam że moja proxa w ogóle by nie zareagowała .

A no widzisz jak wszystko jest złudne i skąd często biorą się nieporozumienia. 30-20 cm dla "cienkiego sreberka", które dla każdego znaczy trochę coś innego. Dla mnie srebrny cienias to ten na zdjęciu obok 1/2 silber, i jest od niego o połowę cieńszy.
Jeśli mogę podpowiedzieć, to nie skupiaj się wyłącznie na głębokości, ale też na dokładności szukania. W dobrym miejscu zasięg ma drugorzędne znaczenie, w kiepskim też za dużo nie da.
Powodzenia w doborze sprzętu :pa

Nie wykrywacz jest ważny, a miejscówka. Te przechodzone na maksa z innymi wykrywaczami przeszedłem Optimą i jeszcze kilka małych monetek wyszło. Bo szedłem dokładniej, powoli uczą się nowego wykrywacza. Ale to nie zaleta wykrywacza raczej była, a dokładności i czasu. Skoro masz osłuchanego Rutusa to masz już wystarczająco dobry sprzęt. No może ten Argo z dużą cewką by coś nowego dał.

Koleś lata z Rutusem Firstem czy Solarisem jakimś i nie skupia się na sprzęcie. Nie ma nic to nie ma trzeba jechać dalej. I jadą w kilku 100 km i znajdują. Weź sobie znajdź jakąś ekipę i zobaczysz, że przestaniesz myśleć nad wykrywaczem, a o tym gdzie tu w weekend wspólnie jechać :) I na bank z Proxą byś nie odstawał.

Jako że mam teraz dosyć dużo wolnego czasu to śmigam i ze cztery razy w tygodniu . Zjeździłem już pola lasy ugory i wszelkiego rodzaju nieutwardzone drogi w promieniu 20 km od swojego miasta . Za każdym razem z marnymi skutkami .
Jak patrzę na ilości fantów jakie koledzy tu przynoszą z jednego wypadu to bólu głowy dostaję . Chyba z rok bym musiał za tym ganiać . Już nie mówię nic o jakości fantów bo moja najstarsza moneta to popularne 24 einen thaler 1772 . Gdzie mi tam do waszych szelągów ortów etc :)
Coś musi być nie tak ... albo sprzęt nie sięga, albo ja chaotycznie szukam albo po prostu dziadowska miejscówka .
Do dokładności poszukiwań zacząłem się przykładać no i kilka razy się pozytywnie zaskoczyłem . Dlatego myślę że to kiepskie miejscówki albo fanty na nich nieco głębiej stąd chęć wypróbowania innego sprzętu . Jeżeli to nie da jakiejś znaczącej poprawy utwierdzę się w przekonaniu że trzeba się będzie wypuścić w dalsze okolice .

Jak czytam, że nie sprzęt, a miejscówka jest ważna, to chce mi się śmiać.... kolega pisał o solarisie hmmm fajny wykrywacz i od niego zacząłem swoją przygodę, na fajnym poletku z mnóstwem monet... ponieważ teren nie był aż taki duży, po kilku wypadach solaris umilkł jak i kolegi vaqero, a ponieważ kolega miał dużo lepsze wyniki postanowiłem zmienić sprzęt. Nie będę się rozpisywać nad rozmyśleniami co kupić..... wybór padł na optimę, po zakupie nie było lepszego poletka na test jak to gdzie dokazywałem z solarisem, teraz fakty, nowy sprzęt, nowe dźwięki, po czterech wypadach wyszło 150 MONET. Dodam, że nie było to pole orne, tylko nieużytki, które są już od kilku lat nieuprawiane. Nie jest też ważny zasięg jak niektórzy przeżywają że boratynkę widzi na 30 cm (i co z tej boratynki) ważna jest skuteczność wykrywacza, bo tak jak napisał kolega większość monet jest płytko tylko nie wszystkie wykrywacze je widzą..... Pozdrawiam.

W Polsce szuka dużo ludzi, ci co tu wrzucają swoje chwalebne znajdki to mają lepsze tereny wokół i tyle. Z pustego i Salomon nie naleje. Ja dzisiaj znalazłem okładkę jakąś małego scyzoryka z masą perłową, plombę polską z orłem w koronie (skąd w tych okolicach ?), ładny cywilny guzik i głowę cynkowego kogucika. W dwie godziny z kawałkiem. I tak jest z reguły. Jakieś monetki jak już wpadną to sukces. Wyczyszczone wszystko i tyle, trzeba szukać nowych miejsc. A pola zasiane :cry:

Ja uważam, że jak już masz zmieniać Proxę to lepiej zamiast zasięgu zmień na coś o o wyższej częstotliwości, wybierzesz z ziemi to co ona nie widziała. I tu bym Ci doradzał Optimę z dużą cewką. I taka zmiana sprzętu jest zasadna i da efekty, co zdarzyło się koledze barera.

Musisz sobie też uświadomić, że zakup nawet kosmicznego sprzętu nic nie da jak nie mam monet, trzeba się poruszać i szukać miejsc.... ja ostatnio jeżdżąc w swoje miejsce za specyficznymi moniakami :) i szukając tam nowych miejsc, miałem pięć wypadów pustych i zrobiłem w sumie prawie 750 km :D przepraszam... znalazłem jednego wespazjana :ups:

Barera jak zwykle optymistycznie :) . Ale masz racje z tą skutecznością.

Skoro przytaczacie tu skuteczność to czy argo z cewką DD 29 będzie skuteczniejszy niż proxima ze standardową ? :)

zdecydowanie tak