Widziałem Cię chyba dziś z daleka z kimś jeszcze jak przejeżdżałem :P. Ja z drugiej strony wiochy byłem ale efekty jeszcze słabsze.

Dzisiaj byłem z tym panem co lubi biegać ;) a on wziął jeszcze ze sobą kolegę tak że we trzech chodziliśmy i jeszcze jakiś nieznajomy się kręcił z "deltą"
"Latac" się wkurzył bo jego "explorer" dostał w :pupa od "omegi" i mojego AT :lol:
Widziałeś pewnie tego od "omegi" albo nieznajomego z "deltą" bo ja z "latacem" :D byłem bliżej Łoc...... ;)

Kawałek historii znów na powierzchni ziemi . Fanty ciekawe .

Po całym długim tygodniu rozłąki z "garecikiem" planowany sobotni wypad nie wypalił bo... piątkowy wieczór był bardzo bogaty w wrażenia i duże ilości % :D W sobotę w domu " front wschodni" i brak kierowcy który by mnie zawiózł na pola bo za kierownicę się nie nadawałem :ups:
Dzisiaj z kolegą wyskoczyłem po południu szukać nowej miejscówki i wstrzeliliśmy się w dobrze rokujące miejsce bo przez trzy godziny z jednego pola na dwie piszczałki wyjeliśmy pięćdziesiąt moniaków ale oboczne pola muszą czekać do jesieni bo już obsiane.



Sreberko podczyściłem bo strasznie było zasyfione :(


I taki rodzynek wyskoczył więc teraz czeka mnie szukanie potomków Pana Juliana

Piękne ! Gracja ! :1 I stany ładne. Pogratulować znajdek i miejscówki. :)

Dzięki andy65 ;)
Dzisiejsze popołudnie tym razem na moich łączkach bo pola w ciekawych miejscach już obsiane.

Jak ty wytrzymałeś przy tej pogodzie :o Dzisiaj nawet ja już skapitulowałem...

Fajny ten Twój Łomżing :1

Musiałem kaca wypędzić bo wczoraj znowu było na bogato z % :D
Trochę mnie "wypizgało" ale i tak na moich łączkach z trzech stron olszyna chroni od wiatru więc nie było tragedii ;)

Trzeba było wyjść gdzieś na górkę w polu, a po alkoholu zaraz by śladu nie było :lol:

Dzisiaj po południu udało mi się wyrwać na trzy godzinki przed zmrokiem na moje łączki.
Cztery sreberka na siedem moniaków... nie jest zle :D

Dzisiaj tylko 2 godzinki na moich łączkach. Dużo nie wyszło ale na pięć moniaków dwa sreberka :) i kawałek ptaszora po przejściach :(

Sreberko zawsze spoko :1

Wczorajsze 2 godzinki przed zmierzchem na totalnie zdeptanym polu chyba ostatnim na moich terenach które nie jest obsiane. Wszystkie fanty leżały bardzo głęboko oprócz tego dużego krążka z hebrajskim alfabetem który pięknie bił na "puchę" :D

Tym razem też przewaga sreberek :)




Może ktoś to rozczyta? :h

Ładnie Ci ostatnio ta proporcja sreberek wychodzi :1