Jutro 5 rano, Michałowice, Reguły i Komorów. 3 godziny łażenia w planie ;)

Panowie jeśli pozwolicie to i ja się piszę na Guzowatkę. Z Radzymina mam rzut beretem a dodatkowo z przyjemnością poznam ekipę z drugiej strony Wisły. Dajcie znać czy przyjmiecie mnie na wypad. Pozdrawiam.

My ta sama strona Wisły :D Tylko z północy :lol:

Widzę że będzie nasz mało, ale w razie co pod McDonaldem o 8
Pozdrawiam Brodkasz.

generalnie z Nieporętu to cała grupa ma blisko ;)

A to prawda, mamy blisko. Jedni bardziej, inni mniej. Dlatego pytam czy można dołączyć. Dobre wychowanie tego wymaga. Jeśli napiszcie że jest już Was za dużo to zrozumiem i skończę w inne miejsce. A jeśli znajdzie się miejsce dla jeszcze jednego to będzie mi miło z Wami pokopać.

Ja bd z Tomkiem pod McDonald.

O której jutro ?

Pewnie że miejsce się znajdzie. Wypad opisujemy ogólnie na forum więc nie robimy tajemnicy z tego i każdy może się podłączyć.
Kurczaku nie wiem o której Robert po ciebie wpada ale ja będę około 8.00 w miejscu zbiórki.

Wiesz ile takich opowieści słyszałem ile kamienie na których siedział. Chyba że co 1 km odpoczywał to połowa opowieści była by prawdziwa :D

Jak tam efekty z Guzowatki ?

Parę sreberek wpadło klamra i inne . :D

Z Guzowatki lipa trochę wyszła. Jakieś popierdułki, sporo śmiecia, ktoś 10 kopiejek srebrne trafił. Była nas kupa chłopa, ponad dziesięć osób na pewno. Później już mniejszym składem skoczyliśmy na miejscówkę trochę przypadkową. Mi tam nic specjalnego nie wyszło ale nie wiem jak chłopakom bo się wcześniej zwinąłem.

Nie było tak źle, nam wpadł medalik i 2 gr srebrne. No i dzięki Geno Bartek przyniósł łuskę 150mm taką krótką stalową , do identyfikacji będzie.

To w tygodniu Guzowatka przeżyje oblężenie poszukiwaczy, bo każdy z nas tyle wyciągnął :lol:

Dlatego to żartem pisałem.