Cytuj:
Definicja "przyzwoitości" rodem z epoki stalinizmu.
1/Po co mieszać do tego stalinizm.Z tego co się orientuję,to są kraje w Europie,w których stalinizmu nie było,a prawo w omawianym zakresie jest podobne do naszego.
2/Dalej uważam,że jak na polskie warunki nagroda w wysokości rocznej pensji za przestrzeganie prawa jest przyzwoita.
I nie można mieć tylko kasy przed oczami.Swego czasu jeden ze znalazców pięknie napisał na naszym forum,że największa frajda,to pójść z dzieciakami do muzeum i pokazać im co tata znalazł.
3/Jest takie powiedzenie,że jeszcze sie taki nie urodził,co wszystkim dogodził.Nie ma nagród - żle,są nagrody -ee niskie i ciągle wzdychanie do prawa brytyjskiego.
4/Wielka Brytania ,to inna kultura prawna/zaraz sie ktoś obruszy/ i poszukiwacze mają nie tylko prawa,ale i obowiązki.Na pewno nie są brytyjskimi zachowania niektórych poszukiwaczy ,o których poczytać można na forum:
-poszukiwania bez zgody właściciela ziemi/również nocą/
-pozostawianie niezasypanych dołków
-parę boratynek w kieszeni żeby oszukać rolnika,że nic wartościowego sie nie znalazło jak poszukiwacz zostanie zauważony.
-jestem już parę lat na forum,ale jakoś nie doczytałem żeby znalazca podzielił sie uczciwie z właścicielem ziemi wartością znaleziska.
A co do prawa w Polsce,to jak większość społeczeństwa będzie chciała zmiany,to zagłosuje na takich ludzi którzy to przeprowadzą.Każdy z nas raz na 4 lata ma głos wyborczy :)