Kolego piękne fanty oby tak dalej :brawo :brawo

Kolejny wypad na starą miejscówkę - piaskowe poletko na którym nawet chwasty nie chcą rosnąć, idealne warunki dla małych miedziaków :)

Całość... figurka chyba z mosiądzu, ciężka i solidnie wykonana, leżała niedaleko wcześniejszej nabijki.

Mała aktualizacja, dwa wypady na swoje tereny :)

...

...

Zarąbiste artefakty :1 świetne zdjęcia, fajny klimat, miło się ogląda :1

Dobry temat - bardzo motywujący. Jak czasem nachodzi mnie myśl o zmianie Opti na coś innego to sobie zaglądam. No i zamiast po sklepach szukam po mapach :) Dodam, że później po polach i lasach, żeby nie było :P

Gdzieś ostatnio wyczytałem że opti to taki deus tylko cięższy i wolniejszy :) ile w tym prawdy - nie wiem bo deusa nigdy nie trzymałem ale rutusa szybko nie zamienię, w tej cenie na drobnicę nie ma skuteczniejszego sprzętu. Dzięki za dobre słowo - to mnie też motywuje żeby utrzymać jakiś poziom :)

A ja powiem z doświadczenia że po opti to jeszcze zbieramy fanty ,mamy w paczce kolegę z opti i zostawia fanty głebiej , przeważnie średnie i duże miedziaki i srebra .Nasza ekipa złożona z Deus 11' ,Teresa 7,5 i 18,75 Nel i Opti 29 Dd.pozdro.

Tez mamy w ekipie kolesia z optimą, nawet dwóch i mam takie same spostrzeżenia jak u kolegi post wyżej.Optima jest czułym sprzętem,wyłapuje nawet ćwiartki breaktetów ale ma problemy z głębszymi celami.Postaraj się wypróbować GMP a optimy raczej nie wrócisz.

Może kopią tylko pewne sygnały 60-70+ dlatego jeszcze po nich zbieracie... Warto też kopać zmienne, niepewne wskazania - bardzo często są to głębiej zalegające fanty. Pewnie po deusie czy teresie optima też by jeszcze coś wyłapała.

Ja zbieram po deusach i gmp teresach itd .... nie ma reguły, nawet zbieram po sobie :D

I to jest odpowiedź najbliższa prawdy. Nie ma takiego pola po którym już ktoś nie łaził (z różnymi, choćby najlepszymi sprzętami) i z którego wszystko już zostało wyciągnięte. Zbyt wiele czynników na to wpływa: Sprzęt, nastawy, pora roku, pogoda, a przede wszystkim operator - chodzenie chodzeniu też nie równe. Machnie się czasem 10cm od celu i już kicha, a innym razem "w tym samym miejscu" - pozytywne zaskoczenie :)

Dzisiejsza drobnica zebrana po sobie :D