|
At pro miałem,tejona co prawda nie,ale miałem tridenta(vaquero robione na wyspy).Oczywiście po tych sprzętach posiadałem optimę.Jeśli moje zdanie cokolwiek wniesie to powiem tak.Na pewno w/w nie będą lepsze.W tesoro jako sprzęcie 1 tonowym,koniecznym jest osłuchanie się(preferowane dobre słuchawki czyli + 500 pln),w innym wypadku kopiemy i to aż za dużo.W przypadku at pro,posiada on świetnie rozwiązany program dźwięków,ale żeby pokazał ,,pazur" w głąb potrzebuje większej cewki(tornado przynajmniej),a to już po pierwsze wydatek,a po drugie wyważenie koszmar,więc stelaż do modyfikacji konieczny.At na standartowej cewce ma już kiepskie wyważenie.Nie chciałbym tu w jakikolwiek sposób czegokolwiek wychwalać,ale podam taki przykład.Chodziliśmy kiedyś po jednej górce na 6 wykrywaczy.T2,teresa 705,trident ,at pro,proxa i ja z optimą.Stosunek wyciągniętych małych sreberek optima 10,pozostałe sprzęty 1-2 :),i nie obsługiwali ich laicy,tylko wprawieni w ,,boju" operatorzy.Nie jestem obecnie posiadaczem optimy,przesiadłem się na argo ,z racji takowych potrzeb(posiada statyk i niższą częstotliwość),ale bardzo bym chciał aby Imć Arkadiusz połączył kiedyś oba,byłby to wtedy naprawdę super kombajn.W mojej ocenie zbędne jest wydawanie kasy(chyba,że ktoś ma jej dużo),ja osobiście kupiłbym np.deusa tylko dlatego,iż jest on bardzo wygodny (waga i transport).Ponieważ jednak wolę pieniądze wydać na potrzeby rodziny,a używany przeze mnie sprzęt tak serwisowo,jak i użytkowo spełnia moje oczekiwania,nie myślę na obecny czas wydawać zbędnie pieniędzy.Pozdrawiam i rozsądku życzę :h
|