Takie tam z dziś :)






Pozdrawiam :)

Z ostatniego Mestwinowego łazikowania. Bogato nie było, natomiast Polskie guziczki cieszą jak zawsze :) A i pruski guzik w stanie jakby świeżo z munduru zdjęty :)




Pozdrawiam

Bartas-zdecydowanie przeginacie :no
Normalnie potrzebny będzie jakiś zakaz łazikowania :roll:
Ale :) , że chociaż macie co pokazać. :1

C.

Aby Mestwinowy wypad się udał, musi ukazać się bocian :D Uważam Jarku, że bocian powinien zostać jakimś herbem Mestwinowego bractwa :)

Zaczęło się tak (szkoda że ort złamany :( ale co tam, znajdzie się kiedyś lepszego ;) )



Potem poszło tak :



A to takie ogólne co ciekawsze moje fanty z wyjazdu (w tym moja skromna część skarbiku ;) ) :



Resztę wrzucę później jak ochłonę :P

Pozdrawiam !

PS. Trochę podczyściłem orta i w miejscu złamania ukazał się miedziany rdzeń, czy to normalne, czy trafiłem falsa ?

Cofam moje pytanie co do orta. Po kąpieli w Lipkowym specyfiku, rdzeń wyszedł ładny srebrny :)

coś niesamowitego :o
szczerze zazdroszczę emocji jakie musiały się uaktywnić w czasie wyjmowania tej szwedzkiej gromadki ;) rozorane, czy zachował się jakiś garnuszek?

Wiesz co, wyglądało to tak jakby ktoś szedł z dziurawą sakiewką, bo wszystkie wychodziły w jednej linii w odległościach metra/dwóch. Żeby nie było niedomówień ;) , w lwiej części są to znajdki kolegi Noon3897, moje jak wspomniałem tylko (chociaż jak dla mnie aż) w ilości dwóch. Fakt szczeną zamiatałem ziemię na polu jak to zobaczyłem :lol: :lol: adrenalina była :)

a mi to wygląda, że lemiesz zahaczył skarbik i rozciągnął wzdłuż skiby :) Ja bym tam wrócił z czymś na grubszego zwierza

Powrót na poletko możliwy dopiero po zbiorach, miła właścicielka pola pozwoliła wejść na obsiane (kukurydza), ale nie chcieliśmy za mocno tam kopać, bo szkoda. Ogólnie przeszliśmy całość maleńkimi kroczkami wzdłuż i wszerz i więcej sygnałów nie było :( Ale zapewne tam wrócimy :1 Co do rozoranego skarbiku - również możliwe, bo w tym miejscu walało się sporo starej ceramiki, więc kto wie...może jakiś dzbanuszek pękł ;)

Przy okazji reszta pierdółek :)



Pozdro !

Ładnie, koniecznie przeczesać poletko po orce :)

Piękne sztuki ma kolega, jest co pozazdrościć. Gratulacje trafień. :1

A tu orcik po kilku kąpielach w Conservo kolegi Lipka :1 jeszcze zostało trochę na królewskim policzku, dlatego dla pełnego efektu chwilę się jeszcze pomoczy :)




I przy okazji odwiedzin zamku w Malborku dwa tygodnie temu, trafiłem na gablotkę z takimi samymi szwedami jak moje i Noona, jeszcze wtedy nie przypuszczałem, że sam stanę się posiadaczem takich :) Wniosek...nasze hobby zawsze będzie zaskakiwać i to jest piękne :1



Pozdrawiam !

Pierwsza klipa po konserwacji :) Bez płynu Conservo kolegi Lipka tego efektu by nie było. Polecam ! :)

Witam kolegę i gratuluję trafienia. Mam pytanie czy te conservo nie niszczy znalezisk??

To pytanie do producenta (kolega Lipek) :) Jednak z mojego doświadczenia zauważyłem, że monetkom nic złego się nie dzieje. Aczkolwiek dotyczy to monet srebrnych oraz miedzianych, na innych nie próbowałem z tego względu, że kolega Lipek podaje iż Conservo jest do monet srebrnych i ze stopów miedzi (osobiście próbowałem jeszcze na zeżartym aluminiowym medaliku i efekt też był zadowalający). Jeśli chodzi o miedziaki i monety o niskiej zawartości srebra to proces czyszczenia należy kontrolować, by nie przedobrzyć (zresztą dotyczy to każdej metody czyszczenia). Jest jeden warunek - wszystko robić z głową, do tego jeszcze należy dopisać cierpliwość. Tyle ode mnie :)

W tym linku więcej info oraz fotek http://www.poszukiwanieskarbow.com/Foru ... 2&t=144364

Pozdrawiam !