Trzy godziny w terenie.
Polmos na polmosie,dwa prl-e i oczekiwana nagroda za wytrwałość :666
Były obok siebie :luv

A wiedziałem że podobny wygrzebałem. Chyba to współczesne dewocjonalia.

Na gościnnych występach w okolicach Herbutów wylazła z pod ziemi taka wrona.

Takiego fanta z Herbutów się nie spodziewałem.
Tu masz jakieś info
http://myvimu.com/exhibit/54639526-orze ... ers-ns-rkb

Weekendowe wyprawy i efekty.Nie było żle tym bardziej że zlepek sreberek się trafił.
Szkoda że tylko dwie sztuki ale zawsze to zlepek-moczy się,a monetki nieczytelne.
Coś do czegoś na foto z medalikami mimo że nie wiem co to jest zostało oszczędzone i nie poszło do wora z kolorem którego ostatnio było sporo.
Waldek w klusce był medalik-ten z lewej.

patrz , dziwna sprawa ... gdybys sie nie przyjrzal dokladnie przepalonej lub skamienialej grudce nie mial bys medalika ... znajac mnie ... poszla by do smieci ... gratuluje :1

Wypad na Dolny Śląsk do miasta mojej młodości.
Cztery dni spacerowania po jedynym dostępnym polu średnio po 2-3 godziny dziennie bo w cieniu było 35 stopni i z czachy dymiło.
Jedno poletko dostarczyło wyśmienitej rozrywki i kilku srebrnych blaszek.
Największe sreberko zidentyfikowane przez kolegów jako grosz praski cieszy bardzo,ale stan niestety już nie tak do końca.
Ogólnie jak dla mnie było super :luv

Fajne pole, od średniowiecza do dziś, na trzecim zdjęciu, w górnym rzędzie masz taki brązik z dwoma dziurkami-to część średniowiecznej ostrogi, do kompletu z groszem.

Taa, bogatemu to się i byk ocieli. :1

Ładne fanciki. :1

Widzę żę kolega trochę na drapał tego na tym polu.

Specjalnie dla ciebie ktoś gubił te fanty. Tok trzymać. :ups:

bacakaca fajnie że zerknąłeś :1
Pamiętaj że jesteśmy ugadani.
Tak jak pisałem wcześniej 4 dni na poletku dało niesamowicie dużo rozrywki.
Na Górnym Śląsku tylu sreberek z jednego pola jeszcze nie podniosłem :666

Gratuluję koledze :lol:

Po trzech i pół godziny wyskoczyły takie fanty. Sreberko moczy się jeszcze winianie.