Przychodzi chwila, że i Deusik się już znudzi a ciągnie do tego co nieznane...
Jak to mówią; lepiej zmieniać sprzęty niż żony :D
Na bezrybiu pierwsze myśli to zmiana sprzętu na bardziej skuteczny i tu powstaje dylemat;
na co przeskoczyć po Deusie? Co będzie też leciuchne i jeszcze lepsze?

Zmień miejscówkę to i o zmianie sprzętu zapomnisz,ja też zmieniałem kombinowałem a najlepsze fanty natrzepałem wykrywką do której miałem opory i kosztowała tylko 900zł.Masz bardzo dobry sprzęt o którym nie jeden marzy to górna półka czy zmiana jest tylko dla zmiany?a fanty są drugorzędne?

Zmieniaj na F75 albo Tejona i bedzie glebiej.

Teraz to już Ci zostaje ACE250 :D może na jeszcze lepszego nie zmienisz ale spróbuj F75LTD i daj mu szanse z jeden sezon a i on Ci pokaże pazur :za Pozdr

Witam,
Z Deusa to jedynie możesz się już tylko cofnąć w tył ;) Co Wy tak z tymi zasięgami macie? Wg mnie Deus jest wystarczająco głęboki i głębszy od sprzętów ... nie napiszę jakich bo zaraz wybuchnie niepotrzebna wojna. Na koniec Ci powiem iż nic lepszego nie kupisz (ciężar, skuteczność).

Pozdrawiam.

Jak już ktoś się przyzwyczai do lcd to potem takiemu leniuchowi trudno przywyknąć do Tesoro i jego braku tonów :D
Dużo się słyszy o problemach z cewkami u F75, czy w nowych wersjach już jest z tym lepiej?

Może Tesorakom brakuje "tonów", ale rekompensują to głębokością, precyzją no i co chyba najważniejsze SKUTECZNOŚCIĄ :lol: :lol: :lol:
:pa

"Glebiej" to właściwe określenie tego co po Deusie :666
Zwłaszcza gdy nie pochwaliłeś się czego będziesz chciał poszukiwać :)

Moim głównym zainteresowaniem jest sama możliwość pochodzenia na świeżym powietrzu, znajdki to taki bonusik.
Nie celuję w nic konkretnego a więc trafiam same bezwartościowe drobiazgi co zresztą mi wcale nie przeszkadza. Czasu na chodzenie mam niewiele a jak przytrafi się jakiś stary grosik to też cieszy.
Dochodzę do wniosku, że chyba faktycznie ciężko będzie znaleźć coś bardziej wygodnego od Deusa i chyba jednak lepiej przy nim pozostać...

Spidi, czyli chodzisz na takiej zasadzie jak ja. Latami szukałem dla siebie wykrywki i w momencie , gdy dostałem w ręce Deusa wiedziałem że poszukiwania dobiegły końca. Do chodzenia rekreacyjnego, bez ciśnienia, stresu, rywalizacji, nie ma niczego co mogłoby go zastąpić. Ba, nie ma niczego co mogłoby z nim konkurować.
Wiadomo, Deus jest jeden :)

Spidi,miałem podobny dylemat i po długim namyśle,kupiłem deusa i nie żałuję.Na pola,ugory,łąki i lasy-super sprzęt,leciutki,prosty w obsłudze i energooszczędny.

po deusie to już chyba EMERYTURA :h

Myślę, że na emeryturze jeśli jej dożyjemy to Deusik też się sprawdzi... :1

ostatnio spotkałem się z kolegami i na 7 osób było 7 deusów w różnych konfiguracjach - ja właśnie dokupiłem sondę 13...Przedmówcy mają rację, to chyba obecnie najciekawsza, niesamowicie ergonomiczna wykrywka...

Pisz śmiało. Liczą się fakty. :)