http://finanse.wp.pl/kat,1033699,title, ... aid=115136
No panowie wreszcie się coś zmienia na lepsze :D

...nic się nie zmienia i nie zmieni na lepsze, gdyż nadal nie jest sprecyzowana dokładnie i rzeczowo definicja zabytku archeologicznego, więc nawet produkowane przez nas śmieci, które są własnością państwa, a wyrzucone przez nas nielegalnie do lasu, po bliżej nieokreślonym czasie, bez problemu mogą być uznane za zabytki archeologiczne.

Zmiana jest wcześniejsze prawo stanowiło wszystko co się znajduje w ziemi należy do państwa polskiego ,teraz możliwa jest inna interpretacja .Trzeba przeczytać ustawę wszystko jasne będzie.

Interpretacja nie będzie tu miała żadnego znaczenia,nic się nie zmieni dopóki nie będzie solidnych ustaleń co do wyceny,tak więc stoimy dalej w miejscu a urzędnik powie co mu ślina na język przyniesie a Ty nie będziesz miał prawa weta,ot co się zmieniło :lol:
W Uk muzeum ma prawo pierwokupu ale gdy nie ma takiej potrzeby możesz spłacić 50 procent wartości rynkowej znaleziska właścicielowi gruntu i sprzedać prywatnie gdzie i jak tylko Ci się podoba,i wyceną zajmują się obiektywni ludzie a nie banda cwaniaków z Wiejskiej,więc już sobie gitary nie zawracajmy tymi rewelacjami :lol:

...nie jest możliwa żadna inna interpretacja, wykładnią w tym przypadku jest „Ustawa o ochronie zabytków i opiece nad zabytkamiu”, więc nic się nie zmienia.

Często projekty zmian w prawie różnią się istotnie od zatwierdzonych przepisów. Chyba lepiej, panowie, poczekać na wejście nowych przepisów i wtedy oceniać, czy coś się dla nas zmieniło. :)

Palownik, czy możesz przytoczyć regulacje prawne, że " wszystko co się znajduje w ziemi należy do państwa polskiego'? Jeśli nie, to nie wypisuj bzdur proszę. Bo chyba piszesz co wiesz, a nie wiesz, co piszesz.

Czyli według ciebie masz prawo zatrzymać to co znalazłeś ?

Teraz się zacznie łapanie za słówka i dyskusja typu ,czy ziemniaki wykopane na polu należą do tego co wykopał czy do państwa? :ups: .

Może spróbuję bez łapania za słówka:

Jeżeli chodzi o rzeczy, które nie są zabytkami, to 20 lutego tego roku weszła w życie nowa ustawa o rzeczach znalezionych. Według tej nowelizacji po znalezieniu przedmiotu wartościowego trzeba go zgłosić do starosty, który spróbuje ustalić właściciela. Jeżeli nie znajdzie właściciela, przedmiot staje się własnością znalazcy. Jeżeli znajdzie właściciela, znalazca ma prawo do 10 procent znaleźnego. Takie prawo obowiązuje już teraz.

Jeżeli zaś chodzi o rzeczy, będące zabytkami, to ta nowa ustawa zmienia zasadniczo jedną rzecz - o ile oczywiście przejdzie w tym kształcie. Otóż nagroda za znalezienie zabytku nie będzie zależała od decyzji ministra, ale będzie się należeć tak samo, jak teraz znaleźne.

Więc chyba faktycznie w kwestii własności znalezionego przedmiotu nic się nie zmienia.

Pełna, oficjalna treść ustawy:
http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet? ... 0150000397

Mam wrażenie, że ta ustawa wprowadza jeszcze więcej zamieszania.



Ale jaja... z tego wynika, że starosta staje się od dziś urzędnikiem do spraw rzeczy znalezionych :D



Czyli co - znajdę hełm i mam z nim lecieć do starosty? A ten, ma z kolei dzwonić po żandarmów, żeby odebrali ten hełm? A może ten hełm ma wartość historyczną....



Super. Jeden konserwator stwierdzi, że taki zardzewiały hełm jest nic nie wart i mogę go sobie wziąć, a inny konserwator powie, że to zabytek i niech go sobie Muzeum Wojska Polskiego bierze.

Jednym słowem - bajzel, którego nikt nie będzie przestrzegał. Ani poszukiwacze, ani konserwatorzy, ani tym bardziej starości, którzy mają inne rzeczy na głowie.

Nie mówiąc o tym, że teoretycznie możesz od razu rzecz (hełm) zanieść do Konserwatora z pominięciem starosty.

Ta ustawa, moim zdaniem, w odniesieniu do naszego hobby, to jedna wielka pomyłka, nakręcanie biurokracji i wprowadzanie jeszcze większego zamieszania w tym temacie.

Powstaną zapewne nowe miejsca pracy w starostwie, bo przecież te wszystkie przytargane znaleziska trzeba będzie gdzieś pomieścić i zatrudnić osoby do ich nadzorowania, katalogowania no i oczywiście do poszukiwania właścicieli.

No oczywiście! Ludzie już się ustawiają w kolejce do oddania fantów... :lol:


C.

Nie dam sie zwariowac, dalej bede uprawial moje hobby i nie bede biegal po urzedach jak moj pies cos wykopie. Ingerencja panstwa we wszystko :? . Wkrotce moze okazac sie, ze prawdziwa wolnosc to tylko jest w Rosji i na Bialorusi. Nie o take Polske walczylem. :x