No tak ale to był czwartek. Ale głównie to kwestia miejsca. Wczoraj wieczorem jak poszedłem podlać swój ogródek to mnie "ścierwa" wybrały na główne danie swojego menu. :cry:

Na poletka ani ugory się nie zdecydowałem bo za ciepło.
Tylko dwa razy wieczorkiem polatałem godzinkę po plaży. Mało ludzi jeszcze było więc wracałem z pustymi kieszeniami praktycznie. Nawet śmieci niewiele było. W sumie drobniaków na 5 browarów może wyszło, obrączka ale stalówka, dwie zawieszki do łańcuszka jakieś badziewne i 20 zeta prl. :666

W tym tygodniu nie polatam bo żona ma urlop jeszcze i zajęć mam sporo. W sobotę robię urodziny dla synka więc w niedzielę mogę być nie na chodzie. W przyszłym tygodniu będę miał zabieg laserowy na oku i też pewnie dupa z wypadu :(

Nawet niezłe warunki chyba w weekend. Ale też nie wiem czy mi się uda wyskoczyć. Rudi, Łukasza na prawko trzeba delegować :-)
Najlepszego dla młodego!

Łukasz to jest niereformowalny i woli pić niż jeździć :lol:

Mam nadzieję że mi się uda na niedzielę jakoś zebrać, ale dopiero w sobotę wieczorem się okaże.

Łukasz to jest niereformowalny i woli pić niż jeździć


Po fali upałów elektrolity uzupełnia :D

Może, żeby Łukasza zachęcić, załóżmy fundusz prawojazdowy. Jedno piwo mniej od osoby i wkrótce Hubert będzie mógł popuścić wodze fantazji :666

Na razie to trzeba mu założyć fundusz na nowy wykrywacz. Jak zacznie wreszcie coś kopać sensownego to będzie mniej pił :666

A tu coś do powspominania, czyli ostatni piknik na bunkrach :D

https://youtu.be/hxMbAKH9Ibk
https://youtu.be/1jE5aoe4id4

:) :)

Oj tam, oj tam... to przecież komarom pewnie, a na opakowaniu nie napisali, czy zewnętrznie czy ... wewnętrznie stosować ;-)

Oczywiście że przeciw komarom :D Nawet jeden mnie nie udziabał wtedy :lol:

Ktoś z grupy Nieporęckiej szykuje jutro jakiś wyjazd ?
Czy wszyscy na wakacjach :)

Wczoraj rozmawiałem z kumplem który jest myśliwym i opowiedział mi sytuację z zeszłego tygodnia z okolicy Pęcić od stacji BP w kierunku pałacyku Baksików i cementarza powstańców.

Około 2 w nocy polowali na dziki. Noc była dość ciemna, ale w noktowizorze zobaczył sylwetkę człowieka.

Zaczęli krzyczeć, ale on nie odpowiadał, tylko położył się na ziemi. Założyli, a było około 300 metrów, że to kłusownik.

Zadzwoniki po policję... okazało się, że to gość z wykrywaczem. Jak wiadomo w tym miejscu jest stanowisko archeo i były tam piece z epoki żelaza.

Gość się tłumczył tym, że się też bał. Niezły kabaret. O włos od tragedii. Także nocne kopanie bywa niebezpieczne.

Identyczną historię słyszałem w niedzielę od gościa który został ostrzelany, czuł przelatujące kule...
Facetowi który strzela do nierozpoznanego celu powinni od razu zabrać pozwolenie. :n
Świat jest mały więc na 99% to ta sama akcja bo faktycznie policja była bo myśleli że go zastrzelili. :n

Dobrze by było nam poszukiwaczom nie pchać się w takie miejsca nocą, co z tego że ktoś nie ma prawa strzelać do nie rozpoznanego celu jak już będziesz trupem.
Pijani też nie mają prawa jeździć po drogach a jeżdżą i zabijają.
Kładąc rękę na kowadle nie możemy być zdziwieni że dostaliśmy młotem, ponieważ dobrze wiemy że tam biją.

pozd.