Witam wszystkich... Pytanie moje dotyczy, czy "wojskowe wykrywacze" są dobre, jak u nich wygląda dyskryminacja i po prostu, czy macie jakieś informacje na temat tego sprzętu. Wiem tylko, że służyły do szukania min, a ich zasięg to półtorej metra. Sam będę miał okazję przywitać się z nim dopiero za tydzień.

Pozdrawiam.

Możesz nim szukać puszek i dużych metalowych przedmiotów.Zapomnij o monetkach albo innej kolorowej drobnicy.Jak sama nazwa wskazuje "wojskowy".

Taki wykrywacz tez powinien miec jakas nazwe, nawet ten wojskowy, chyba :?

właściciel nazwy nie pamięta, a ja będę je dopiero widział za jakiś czas, ale z tego, co wiem... "nic na nim nie jest napisane"...

Jedno jest pewne;dyskryminacji brak,nietypowe baterie...O ile się nie mylę to nazywa się WP3 lub WP4.można przerobić zasilanie i na grubszego zwierza jest ok.Pozdrawiam.

Na trzech paluszkach ( konieczna jakas redukcja z rurki pcw) chodzi bez problemu, wiem bo smigalem z takim 25 lat temu :P bierze płytko, ale stal szarpie nie najgorzej, troche militarki nim wowczas znalazlem...... szczerze mowiac dzis jest dobry jako eksponat , ale do powaznych zastosowan juz sie nie nadaje, na alegro sa nonstop w okolicach 100 zeta/sztuka i jakos nie ciesza sie duzym wzieciem.