|
Skoro nie ma zainteresowania użytkowników E-traca to napisze własne krótkie spostrzeżenia z ostatnich wypadów (mam nadzieję, żę przyda się początkującym użytkownikom).
Używam małej cewki minelab 800. Nie jest to oczywiście snajperka, ale za sprawą znacznie mniejszych rozmiarów w porównaniu do standardowej 11" robi swoją robotę.
Oczywiście idealnym rozwiązaniem byłoby zastosowanie cewki 8x6" bądź 6".
Na chwilę obecną dysponuję jedynie cewką 8" więc postaram się ją opisać.
Miejsce testowe: łąka; Gleba: glina (górna warstwa wysuszona, ciężko się kopie); Mineralizacja: średnia => miejscami wysoka; Ilość śmieci: dużo drobnego żelaza, miejscami pokruszona cegła, współczesne śmieci w postaci puszek, polmosów, drucików; Źródła zewnętrznych zakłóceń: brak w najbliższym sąsiedztwie linii energetycznych. W oddali maszt telekomunikacyjny;
Łąka znajomego, odwiedzana przeze mnie kilka razy z różnymi sprzętami. Mam pozwolenie na kopanie.
Ogólne spostrzeżenia
Mała cewka w trybie TTF i FTF (2/4 tony ferrus) bardzo ładnie wyłapuje kolorową drobince. Sygnał są pewniejsze a TID bardziej precyzyjne. Wyłączenie dyskryminacji wyraźnie poprawia separacje celów. Wykrywacz wyraźnie się oddtyka. W trybie cond z włączoną dyskryminacją sygnał wiodący potrafił zanikać na długi czas, było to dość niepokojące (i dawało do myślenia, ileż to celi mogło właśnie przemknąć w tej ciszy pod cewką). W trybie ferrus występuje mnogość sygnałów od żelaza z częstym przebiciem wyższego tonu. Po namierzeniu podejrzanego sygnału i zawężeniu ruchu cewki bezpośrednio nad wyższym tonem, okazywało się, że często był to sygnał do kopania. Niestabilne sygnały, mające mieszany odczyty bardzo często okazywały się zardzewiałymi, powykrzywianymi gwoździami. Tutaj z pomocą przychodzi pin-point w trybie sizing (na małej cewce pin-point jest bardzo precyzyjny). Jeżeli pinpoint na takim mieszanym sygnale wskaże pojedynczy mały przedmiot, to wzrasta szansa na mały kolorek. Następnie należy określić kształt przedmiotu, analizując go pod różnymi kątami za pomocą pin-pointu. Gwoździe mają to do siebie, że lubią w jednym kierunku dawać krótki sygnał, zaś w kierunku prostopadłym sygnał podłużny. Wszystko, zależy od orientacji obiektu w glebie. Może wystąpić również taki przypadek w którym gwóźdź skierowany jest w kierunku "góra-dół" i tutaj analiza rozmiaru niewiele pomoże. Pocieszające jest jednak to, że w takim przypadku ID wykrywacza najczęściej sobie poradzi z tego typu celem. W przypadku kiedy pin-point zasygnalizuje nam występowanie kilku celów znajdujących się blisko siebie, należy zawęzić zakres ruchu cewką nad każdym sygnałem, poddając każdy z osobna analizie. Dodatkowo pozakrzywiane gwoździe sygnalizowane są podwójnym sygnałem. Naprzemiennym sygnałem na kolor i żelazo. Cewka w porównaniu do standardowej 11" otwiera nam drogę do znacznie większej ilości kolorowych, pominiętych przez większą cewkę celów.
Tryb ttf i ftf to dość żmudna zabawa, zmuszająca do jeszcze wolniejszego przemiatania, i częstej analizy niepewnych sygnałów. Odwdzięcza się za to dużą ilością kolorków, wyłuskanych wśród żelaznych śmieci.
Dodatkowo E-traca poprawiłem deusem z cewka 9". W zasadzie nie pojawiło się nic nowego. Na dość wyżyłowanych ustawieniach deusa pojawiły się za to kamienie magnetyczne, których obecności nie sygnalizował minelab. Deusem udało mi się wykopać kilka niewielkich ołowianych plomb, które pominąłem minelabem. Mogło to być efektem przemiatania łąki pod innym kątem.
Ciąg dalszy testów, analiz i przemyśleń wkrótce. Liczę na wasze spostrzeżenia.
Pozdrawiam
|