Tak jak pisałem już wcześniej Koledze, trudno było przypuszczać, że policja inaczej odpowie na skargę. Sami sobie przeprowadzają takie postępowanie - "Kruk krukowi oka nie wykole". Zazwyczaj sądy inaczej podchodzą do tematu, niekoniecznie trzymając "stronę" policji.
Dużym błędem jest napisanie, że popełniono wykroczenie - sprawa trafi do sądu i sąd to rozstrzygnie. Nie było pewności skoro nie zaproponowano mandatu a w piśmie stwierdzają, że popełniono wykroczenie. Jest to błąd, ale świadczy tylko o indolencji piszących. Nie wiem czy jest warto zwrócić się o wyjaśnienie tego sformułowania ? Bo wygląda na to, że policja już wydała wyrok. A to przeczy podstawowym zasadom prawa.
Ogólnie to jakiś Matrix...

hmm, trudno spodziewać się innego werdyktu ze strony lokalnych służb skoro są przekonani że złapali złoczyńcę!

swego czasu taki oto list krążył po Urzędzie Miejskim pisany przez osoby prowadzone Głubczyckie muzeum.

jest to odezwa do narodu aby naród donosił odpowiednim służbom kiedy ci przebiegli "grabieżcy" mienia narodowego pojawią się na polach.
cyt: "ABY UCZULIĆ NA TEN PROBLEM SPOŁECZEŃSTWO I DOPOMÓC W POSTĘPOWANIU WOBEC NIELEGALNYCH "POSZUKIWACZY" POLICJI....

pismo najprawdopodobniej tej oto pani:

http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article ... artpicture

o ile pani P.... z niechęci do wszystkich poszukiwaczy na tych terenach jest znana to w praktyce ogranicza się tylko do wypowiedzi medialnych http://www.nto.pl/apps/pbcs.dll/article ... /120529245 większym zaś zagrożeniem w terenie jest stowarzyszenie Krótkofalowców Pogórza Opawskiego a ci szpicle kryją się wszędzie w krzakach na drzewach pod wodą ;) jest ich trzydziestu kilku, ale są dosłownie wszędzie! W poszukiwaczach widzą wszelkie zło (czytaj. konkurencję).
ten link wyjaśnia wszystko: http://www.skpo.glubczyce.info/page/Szlak-Celtow

pozdrawiam.

Osz no, takiej cenzury się nie spodziewałem.

Poprawiam się więc. thomas71 ma rację, tylko nasze hobby jest fajne. Inne jest fuj.

nie kolego mylisz się, nie we wszystkich sprawach poruszanych tutaj miałem/mam rację. Waszak wątek ten jest założony po to aby mądrzejsi w prawie karnym mogli się wypowiedzieć, coś doradzić, a ci co mogą się nie daj boże znaleźć w podobnej sytuacji jak ja wiedzieli jak się zachować i mądrze się tłumaczyć. Prawdą jest co piszesz że hobby jest to piękne. Pozwolisz że przytoczę ponownie przykład z góry: ...dla czego na poszukiwania mają monopol tylko nieliczni? a innych nie dopuszczają mało tego wręcz ich zwalczają. Też chciał bym współpracować z lokalnym muzeum wnosząc swój malutki wkład do odkrywania historii moich terenów. Ale nie mogę bo w myśl polskiego prawa jestem grabieżcą niestety już notowanym. Przecież nie trzeba należeć do jakieś hybrydy (grupy) militarno-krótkofalarsko-poszukiwawaczej aby móc się cieszyć tym pięknym hobby!

mozolnie pomału pomału coś się dzieje wokół mojej sprawy!

a tak na marginesie: rozmawiałem nie dawno z wysoko postawionym funkcjonariuszem Policji odnośnie użytkowania wykrywaczy metalu i z toku rozmowy wynikło że szkolenie policji z zagadnień "archeologii" zakłada właśnie odbieranie sprzętu jako główną formę represji (takie prawo daje im ustawa) ma to na celu odstraszenia innych przed tym "procederem", nawet jakby sądy uniewinniały te osoby to ze strony policji prześladowania nie ustaną. hmm, czyżby jakaś prywatna wojenka?

pozdr.

Czyli wszystko jasne. Poszukiwan moga dokonywac jedynie ''Siostry z Archeo'' w pracy i po pracy i nieliczni wybrancy elit z roznych ''pseudo'' stowarzyszen. Proceder policji polega na zlikwidowaniu konkurencji dla powyzszych. Tak jak zapowiadalem, schodze do podziemia. Wolnosc zaj..bista.
Juz ja oddam im sprzet chyba, ze uszkodzony na ich glowie. :lol: :x

Szkoda, że tak to wygląda :( To archeologom powinno zależeć na tym, aby jak najwięcej z ziemi ocalić.
O wiele większe szanse mamy, jako poszukiwacze na znalezienie czegoś cennego/wyjątkowego niż garstka archeo.
A tak, nie dość że środowiska te zawsze krzywo patrzą na siebie, to jeszcze co cenniejsze fanty miast w muzeum, lądują w szufladzie lub są sprzedawane.
Jednym słowem lepiej żeby się rozpadło w ziemi, niż miałby to ktoś znaleźć.
Ręce opadają jak się widzi takie przepisy prawa.

Hmm.. Zakładają, że każdy kto chodzi z wykrywaczem popełnia wykroczenie.
To jak to się ma do tego:

viewtopic.php?f=63&t=156698

Czyli jednak nie każdy ?

podczas zatrzymania sprzętu na komendzie padło moje pytanie o legalności tego sprzętu w Polsce, policjant zaś wysnuł taka oto tezę " łom możesz kupić legalnie ale spróbuj go użyć" hmm, Przecież nie każdy co kupuje zapałki staje się podpalaczem. Dziwny tok myślenia!

Coraz bardziej powszechny. Każdy kto ma nagrywarkę w kompie jest piratem, kto ma telefon z radiem musi płacić podatek (już wliczony w cenę telefonu), kto ma telewizor musi płacić abonament... chyba starczy ;)
Można powiedzieć, że zorganizowane zloty poszukiwaczy z wykrywaczami to propagowanie działalności przestępczej.

Witam śledzę ten wątek od początku i jestem ciekawy co z tego wynikło ?. Czy coś już ruszyło w Twojej sprawie czy utkneło w martwym punkcie. Ja osobiście miałem kontrolę na stacji PKP w Brzegu (byłem z wykrywaczem) i policjant który mnie kontrolował po krótkiej rozmowie powiedział Mi że u nich pół komendy chodzi z wykrywkami łącznie z Nim.

hmm, nie wiem czy mnie pocieszyłeś tymi słowami :( wszak moja wykrywka leży w depozycie na komendzie! A tak na serio to czekam na jakiekolwiek pismo z sądu, niestety to trwa, wszak nasze sądy nierychliwe ale ........!


pozdr.

Witam tu kolego miałem na myśli to że :cop sami biegają z wykrywaczami a z innych chcą od razu robić przestępców, u mnie jest tak samo tylko że z strażą leśną osobiście znam dwóch strażników co do lasu bez wykrywki nie wjeżdżają, a jak by kogoś spotkali na lesie z wykrywaczem to byłby uznany jako wandal i przestępca.