Witam serdecznie, jestem użytkownikiem deusa już 2 miesiące i cały czas się zastanawiam jak to jest z tymi trybami statycznymi. Bo właściwie nie mam jakoś zaufania do tego trybu , jak to jest waszym przypadku , czy trafiły się wam jakieś konkretne zakopki w tym trybie?
I jeżeli macie taką wiedzę jak najoptymalniej ustawić te tryby, to proszę podzielcie się wiedzą.
Zapraszam do dyskusji .

Czy naprawde nikt nie ma doświadczenia ze statykiem :?

Trochę w wątku głównym o tym koledzy pisali ale raczej mała jest praktyka i doświadczenie większości więc może być ciężko

Gdyby statyczny all metal był wyjątkowo dobry , skuteczny czy wyjątkowy ludzie by go używali i mieli wiedzę na ten temat ale ja się nie spotkałem z żadnymi konkretnymi informacjami na ten temat . Ja też nie mam wiedzy i raczej nie będę miał bo nie jest mi do szczęścia potrzebny i nie będę szedł w tym kierunku .

Próbowałem dwa razy i jak na razie,dałem sobie spokój z tym trybem w deusie.Za dużo "kciukologii".Jak już muszę koniecznie,skorzystać z trybu statycznego,to odpalam Garetta gti 2500 i do roboty-nic się nie przestraja,mam pewność że sprzęt działa właściwie.Może kiedyś z nudów,wezmę się za ten tryb w deusie,ale na razie-szkoda czasu.

Pozwolę sobie na odświeżenie tematu.
Nie wiem dlaczego przemilczany jest tryb statyczny deusa - czyżby nikt nie nastawiał się na kopanie militarki tym francuskim sprzętem?
Ja po dwóch krótkich wypadach testowych z nastawieniem na poszukiwania militarki jestem pod jego dużym wrażeniem.
Tak szczęśliwie się składa, że nieopodal mojej pracy jest pole, na którym w czasie II WŚ stacjonowała bateria dział przeciwlotniczych flak. Można sobie wyobrazić, jak mocno to pole jest zaśmiecone. To co zalega w ziemi pokazuje, jak zaciekłe walki toczone były w obrębie tych dział - wszechobecne łuski niemieckie i radzieckie, porzucona amunicja, oporządzenie. Działa i dalmierz były prawdopodobnie wysadzone, bo wszędzie rozrzucone są drobinki mosiężnych elementów i jakieś części aparatury pomiarowej. Mnóstwo odłamków - rozrzucone stopione kawałki aluminium. Jednym słowem totalny Sajgon, sygnał na sygnale. Nie ma chyba decymetra kwadratowego, by nie było jakiegoś sygnału. Takie miejsca skutecznie odstraszają detektorystów - przynajmniej tych mniej cierpliwych. Świeże duże kratery w ziemi świadczą o dużym zainteresowaniu tym miejscem pasjonatów militariów - obok kraterów walają się fragmenty większego i mniejszego złomu nie tylko militarnego - to potwierdza, ze chłopaki ze statykami ryją cyklicznie to miejsce. Miejsce dobrze udokumentowane więc zapewne wiele pielgrzymek detektorystów wielokrotnie je odwiedzało.
Kilka razy zaliczyłem to pole, wykopałem i wyniosłem z pola kilogramy łusek, zdarzały się ciekawsze fanty - guziki, odznaczenia, monety i miliony drobinek wszelkiej maści odłamków. Nie ukrywam, ze takie pole jest dla mnie idealnym poligonem doświadczalnym dla każdego nowo zakupionego wykrywacza. I tym razem było podobnie. Namierzyłem w trybie dynamicznym kilka naprawdę głębokich sygnałów, nawet udało mi się dokopać do głęboko zalegających przedmiotów - niestety mała łopata monetkowa i panujący upał skutecznie mnie zniechęciły do wykopania tego militarnego złomu. Po kilku dniach uzbrojony w dużą łopatę, bladym świtem powróciłem na to pole - odszukałem wcześniej namierzone sygnały i przełączyłem deusa w tryb statyczny. I totalne zaskoczenie. O ile w trybie dynamicznym sygnał był owszem czytelny, powtarzalny nieco rozmyty, to w trybie statycznym w słuchawkach usłyszałem sygnał jak dzwon. Mocny silny nie do przeoczenia. W trybie pinpoint i w trybie z dyskryminacją dźwiękową od razu rozróżniamy czy zalegający metal jest duży, czy mały jak głęboko zalega. Dodatkowo identyfikacja dźwiękowa w trybie statycznym informuje, czy metal to żelazny złom, czy jednak stop metali kolorowych. Dwa krótkie wypady zaowocowały wykopaniem maski pgaz, łusek do flaka, naprawdę dużych stalowych łusek armatnich - nie wiem dokładnie, bo nie jestem ekspertem od militarnych spraw. Dodatkowo mnóstwo mniejszego i większego złomu militarnego, o którym nie mogę dokładnie pisać.
Pole, na którym wydawać by się mogło już nic więcej wyjść nie powinno, skrywało w sobie jeszcze i pewnie nadal skrywa wiele ciekawych fantów militarnych. Nie wiem jakim cudem ktoś nie potrafił wcześniej namierzyć tych łusek armatnich i maski - rozrzucone były w bliskim sąsiedztwie, sygnały w deusie nie do przeoczenia. W sumie nie ważne - ważne, że deus świetnie sobie jak widać radzi z głęboką militarką. Na pewno wielokrotnie będę na to pole wracał, wykorzystam potencjał tego pola na intensywną naukę deusa. Bo tylko takie trudne warunki pozwalają na przetestowanie różnych ustawień i nauki dobierania tych optymalnych. Na takim polu można testować programy głębokie i programy szybkie - bo i jedne i drugie będą miały tutaj zastosowania.
Na koniec mała uwaga odnośnie programu 4 PITCH. Z moich spostrzeżeń ten tryb jest niezwykle skuteczny na takim mocno zaśmieconym polu. Wszechobecne drobinki rozrzuconych metali skutecznie zaśmiecały teren powodując ciągłą dyskotekę, wszechobecne sygnały tych drobinek dosłownie mieszały się z dobrymi sygnałami monetkowymi. Ten tryb daje nam możliwość dyskryminacji wielkościowej - małe drobinki są albo pomijane albo sygnalizowane bardzo cicho. Mocny wyraźny sygnał uzyskujemy po najechaniu na większy element jak moneta czy mały kolor. Uzyskujemy w tym trybie błogą ciszę w słuchawkach, jednocześnie mamy pewność, że większe przedmioty będą zasygnalizowane. Ja zmieniłem w tym programie profil dźwiękowy na pełne tony - takie dźwięki bardziej mi odpowiadają. Ten tryb jest pewnym kompromisem - nie jest może idealny, głębiej zalegające ciekawe fanty mogą być pominięte, ale niestety na takim trudnym terenie musimy zdecydować się na ten właśnie kompromis - albo komfort chodzenia albo kopiemy wszystko i wtedy mamy pewność że nic nie ominiemy.
Przez następne dni będę intensywnie testował deusa również w trybie statycznym. Postaram się na bieżąco dzielić swoimi spostrzeżeniami z jego użytkowania.

To ciekawe co piszesz.
Możesz zdradzić ustawienia trybu statycznego i jak często resetujesz?

damiano - ustawienia miałem domyślne - nie ukrywam, ze te dwa spontaniczne wypady były takim szybkim testem. Nie resetowałem tego trybu, bo na przemian sprawdzałem z trybem dynamicznym - robiłem testy porównawcze. Nic mi się nie wzbudzało, ładnie namierzał przedmioty. Sygnał narastał, wraz ze zmniejszaniem się odległości od celu, nie zauważyłem przesterowania tak charakterystycznego dla typowych pinpointów w innych wykrywaczach. Tutaj tryb statyczny był naprawdę stabilny - nie wiem jak przy dłuższym przemiataniu. Postaram się następnym razem więcej czasu poświęcić temu trybowi. Te wypady, które opisałem były spontaniczne i jak widać tryb statyczny sprawdził się w 100%. Byłem wręcz zaskoczony że mała 9-cio calowa cewka łapie tak głęboko zalegające przedmioty. Myślę, ze można będzie korzystać z deusa jak z typowego statyka. Dobrze że można ustawić wartość gruntu, czułość i poziom dyskryminacji. Mnie ten tryb miło zaskoczył, tak samo jak wykopane fanty.

Super, zakładając ten temat, takie relacje chciałem przeczytać.Dzięki wielkie i wytrwałości w testach życzę.

Jutro nastawiam się z rana na szukanie militarki. Więc tryb statyczny będzie dominował.
Dzisiaj spontanicznie zamówiłem w sklepie stacjonarnym dużą cewkę 13-tkę. Po niedzieli pojadę po nią i jeśli ergonomia dużej cewki będzie akceptowalna, to na pewno ją kupię. Wówczas tryb statyczny na pewno zyska na głębokości. Podobno zakładając dużą cewkę odwrotnie znacząco poprawia się wyważenie deusa - sprawdzę na miejscu i dam znać.

ciekawa sprawa - a mógłbyś łopatologicznie opisać, jak odpalić tryb statyczny? Jak odróżnić przedmioty? pozdro

Wciskasz przycisk pinpointera i lewym górnym zmieniasz tryby pracy.
To właśnie jest ten statyk.

dzięki :1 A da sie to wykorzystać do poszukiwań głębiej leżących monetek?

Ciekawe rzeczy są wreszcie poruszane :1
A jak z wydajnością baterii w cewce? Pewnie znacząco się skraca działanie?
Czy można również własne programy zapisywać czy tylko korzystać z tego co jest?

Dzisiaj w końcu udało mi się wyskoczyć na moje militarne poletko testowe. W sumie 4h intensywnych testów, po 2h na tryb statyczny i 2h tryb PITCH. Na mocno zaśmieconym żelastwem idealnie sprawdził się ze statyków tryb z dyskryminacją. W dynamiku totalna dyskoteka, żelazo miesza się z kolorem, wszechobecne mikrokolorki skutecznie maskują te pożądane sygnały "monetkowe".
Po włączeniu statyka w trybie dyskryminacji nawet z nisko ustawioną dyskryminacją w słuchawkach nastała błoga cisza, przerywana od czasu do czasu pięknym sygnałem na nieśmietelnik, guzik, łuske. W tym trybie oprócz normalnej dyskryminacji uzyskujemy dyskryminację wielkościową. Wolne przemiatanie cewką pozwala namierzyć takie małe przedmioty jak fragmenty nieśmiertelnika. Oczywiście namierzyłem też kilka naprawdę głębokich sygnałów dużych elementów, jednak po dokopaniu się do nich dałem sobie spokój z ich wydobyciem - to nie moje klimaty.
Każdy tryb statyczny znajdzie zastosowanie w różnych warunkach terenowych. Wszystko zależy od tego czego chcemy szukać i wówczas wybieramy tryb allmetal, z dyskryminacją dźwiękową, pinpoint albo z normalną dyskryminacją - na moim polu te ostatni miał uzasadnione zastosowanie - odrzuciłem żelazo i skupiłem się na metalach kolorowych.
Uzupełnieniem albo dopełnieniem trybu statycznego jest tryb pitch - w natłoku wszechobecnych sygnałów w tym trybie wykrywacz robi się spokojny, dyskryminacja wielkościowa odrzuca mikrokolorki - wyłuskujemy pożądane sygnały monetkowe - bardzo skuteczny tryb na mocno zaśmieconym terenie.
Podsumowując - dzisiaj zgrubnie przeczesałem wąskie poletko w trybie statycznym wykopując większe i głębsze elementy. Tryb pitch dodatkowo wyłuskał mniejsze elementy. Pole po którym chodziłem na pewno setki razy było przekopane zarówno przez miłośników militarki i drobnicy. To co widać na zdjęciach trudno byłoby już namierzyć w dynamiku - te sygnały były maskowane przez miliony innych dźwięków. Mam wrażenie że tryb statyczny z dyskryminacją zdecydowanie lepiej radzi sobie z żelazem niż tryb dynamiczny. Podobno nowy soft ma to zmienić - oby.
Zdjęcie z łopatą ukazuje te ciekawsze fanty namierzone statykiem, poniżej w trybie pitch (fragment dzwonka podwójnie występuje - był namierzony statykiem).
Statyk prze 2h nie wzbudzał się, był cały czas stabilny. Nie trzeba było nic resetować. Zachowywał się jak typowy głęboki statyk.
Uprzedzając pytanie - wykopana łyżeczka jest srebrna :)
PS
W sklepie w TG czeka na mnie już cewka 13-tka. Jeśli jej ergonomia będzie ok, to już niebawem opiszę wrażenia z jej użytkowania w tym ciekawym i niedocenianym trybie statycznym.