kometes napisał(a):
Może za długa sztyca? Ja swoją wsuwam na maxa aż do zagięcia i blokuję tylko zaciskiem... Przy takiej długości jest prawie ok. Przedtem też szybko odczuwałem zmęczenie ręki i pleców.
Tak, masz rację. Chodzę na w pełni wysuniętej sztycy. Niestety/stety mam 192cm wzrostu na drugiej dziurce cewką to mogę sobie po butach co najwyżej. Niestety muszę się wtedy schylać.
kometes napisał(a):
Faktura rękojeści jest fajna, ale równie fajnie rowki łapią błoto. A nie jest łatwo je stamtąd usunąć nie lejąc wody. Musiałem swoją owinąć taśmą pcv, myślę żeby założyć jakąś cienką piankę.
Jak dla mnie, konstrukcja nośna, pomimo niewątpliwych zalet, jest największą wadą tego wykrywacza. Nie rozumiem po co jest zagięcie na sztycy środkowej, przecież to może iść przez rękojeść, co daje zaoszczędzenie masy i materiałów, możliwość szybkiego skrócenia sprzętu - np. do włożenia do bagażnika czy pokrowca.
Jeśli chodzi o przemiatanie i wkładany w to wysiłek, to chyba jest to najfajniejszy wykrywacz jaki miałem, zdaje się że głównie z powodu ultralekkiej cewki :)
Ergonomia jest bardzo dobra. Nie jest to co prawda sztyca od deusa ale jest ok. W tej konstrukcji co piszesz głównym problemem była by ergonomia spustu.