Teraz jest poniedziałek, 30 czerwca 2025, 15:45

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1343 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68 ... 90  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 8 grudnia 2006, 19:53 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): środa, 1 września 2004, 14:18
Posty: 513
Lokalizacja: Pomorze
2 strona tele Rzeczpospolita 01 XII

http://img293.imageshack.us/my.php?image=teatryg1.jpg

może ktoś z kolegów by wkleił artykuł w naszą dyskusję, ja nie nie mogę. Może zniknąc.
pzdr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: BOA oraz sekcja "Jastrzębia"
PostNapisane: sobota, 9 grudnia 2006, 21:09 
Offline
Starszy Plutonowy
Starszy Plutonowy

Dołączył(a): sobota, 10 września 2005, 21:53
Posty: 55
Tak jak w temacie poszukuję odpowiedzi na dwa pytania.
Pierwsze dotyczy grupy BOA Stefana Pabisia "Stefana" wywodzącej się z terenu Wołkowyska. Pewnie historia dla forumowiczów znana wiec nie będę powtarzał ("Łupszka, Młot, Huzar" str.488-500). Po przekroczeniu linii Curzona 17 osobowy oddział pozostawił na terenie gminy Narewka swoje uzbrojenie. Jako wieś, obok ktorej miało to nastapić figuruje w książce Krajewskiego i Łabuszewskiego - Smolna. Niestety takiej wsi, o takiej nazwie na terenie tej gminy nie ma. Jest natomiast wieś Smolnica i Smolany Sadek. Czy ktos z forumowiczów mógłby zweryfikować dane z książki? Niby nic takiego, ale chciałbym wiedzieć. Pewnie po ukrytej tam broni nie ma już śladu, ale ślad po wojskowej formacji takiej BOA jest chyba dla nas tutaj bardziej cenny. Jeżeli ktoś bedzie mógł zamieścić tutaj jakies nowe informacje na temat pobytu tego oddziału w okolicach Jałówki i Narewki będę bardzo wdzięczny.
Drugie pytanie dotyczy tzw. "sekcji Jastrzębia" wspominanej przy okazji szwadronu "Zygmunta". To grupa żołnierzy, ktora była stworzona z osób wyznania prawosłowanego. "Jastrząb" przyprowadził ze sobą sześciu dezertwrów z armii Berlinga. Kilkakrotnie przewijają się wzmianki o nich w książce "Łupaszko, Mlot, Huzar", ale nie dokońca jest dla mnie jasne zakonczenie funkcjonowania tej grupy. Czy po smierci "Jastrzębia" na Topile ta sekcja jeszcze istniała? Kiedy została rozformowana? Jakie sa losy żolnierzy, ktorym udało się przeżyć? Jak został zamordowany jeden z żołnierzy "Jastrzębia" - Piotr Rudak "Kubuś"? Chcę dodać, że w środowiskach bialoruskich i prawosławnych obowiązuje stereotyp złego żołnierza AK, bandyty itd. Ta sekcja ze szwadronu "Zygmunta" mogłaby posłużyć jako dowód na uniwersalizm religijny AK. Może uda się zebrać na jej temat więcej materiałów? Ostatnio moi adwersarze z kregów bialoruskich nazwali żołnierzy AK wyznania prawosławnego zdrajcami i degeneratami (takich określeń używa jeden z pracowników naukowych Wydziału Historycznego Uniwersytetu w Białymstoku) i to skloniło mnie do tych poszukiwań. Również obiecuję wdzięczność.
Pozdrawiam!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: niedziela, 10 grudnia 2006, 15:20 
Offline
Chorąży Sztabowy
Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): sobota, 15 października 2005, 11:02
Posty: 192
Traper napisał(a):
Kolego Mazecki- widzę że lubisz bić pianę, znam takie forum gdzie zajmują sie tym bez przerwy. Poszukaj na Odkrywcy.
Znudziło sie mi juz ciągle z kimś spierać, przekonywać i odpowiadac na pytania. Tutaj spotykamy się w celu wymiany informacji. To tyle. W sobote poznaliśmy jedną z legend V Brygady - Aldonę. Wrażenie niesamowite - żona dowódcy kawalerii " Maksa", sanitariuszka, razem z majorem Łupaszką przedzierała się z Wileńszczyzny na Podlasie i przeżywała sowieckie obławy w Kiturykach... Jej pogoda ducha po tylu tragediach i doświadczeniach życiowych rzuciły mnie na kolana. To wielki zaszczyt dla mnie że mogłem ją poznać osobiscie. Udaliśmy sie do niej we czwórkę, wkrótce obszerniejsza relacja.


Kolego Traper !
Zadawałem konkretne pytania, chybaście są na tyle czytaci, prawda ?
Chciałem uzyskać informacje - zgodnie z przeznaczeniem tego miejsca.
Jak dotąd nie obserwuję, abyście z kimkolwiek się spierali i odpowiadali rzeczowo na jakiekolwiek pytania w tym wątku.
W kwestii bicia piany, to i owszem, zasługi macie wielkie.
Nawet, jeśli to piana z wody święconej, pianą pozostaje.
Powtórzę dla Was extra - nie dywaguję na temat mjr "Łupaszki", chyba, że w Waszym pojęciu każdy, kto strzelał do UB i milicji to mjr "Łupaszka".
Wyraźnie i stanowczo napisałem o tym powyżej.

Na forach [ tych gdzie nie biją piany ] jest miły zwyczaj odpisywania na temat.
Ja nie pytałem o Kolegi kolana, wizyty towarzyskie i zaszczyty, zatem pozostańcie, Kolego, znudzonym i nie odpowiadajcie mi tekstem o V BAK, kiedy pytam o "Ognia", bo ani to logiczne, ani sensowne, ani grzeczne.

A jeśli ewentualnie macie za złe, że w 1951 roku KBW ani milicja nie dysponowały AK 47 - miejcie pretensje nie do mnie, bo to nie moja wina. Rozumiem Wasz żal, że ktokolwiek poważył się zanegować Waszą wiedzę na temat uzbrojenia. Cóż - fakty są pozbawione emocji, niestety...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: poniedziałek, 11 grudnia 2006, 02:18 
Offline
Lew morski

Dołączył(a): wtorek, 9 września 2003, 12:54
Posty: 603
Lokalizacja: Gdańsk
Widze, ze kolega Mazecki sie zapalil do tematu ;-) szkoda forum na takie slowne przytyki - idzcie sobie pogadac na to i owo a tu czekamy na rzeczowe odpowiedzi i pytania - Panowie - odpuscie sobie.Swoja droga dziwi mnie milczenie nt. Ognia, ale pewnie troche cierpliwosci jest potrzebne. Ja dodam tylko, ze podany wczesniej link ( bodajze pt. rodzina Borowskich) nie budzi mego zaufania jako obiektywne zrodlo historyczne - mniemam np.(choc moge sie mylic bo nie siedze w temacie), ze Ogniowi przypisywano wszystkie zbrodnie w okolicy - podobnie jak to robilo UB w innych czesciach kraju chcac zohydzic antykomunistyczna partyzantke. Publikowano drastyczne zdjecia, zmieniano fakty itd. itp. Autor opisu z tej strony byl wysokopostawionym funkcjonariuszem - jakos nie mam zaufania do tego typu ludzi(swoja droga to zrodlo niejako odpowiada nt. dzialalnosci Kurasia przeciw niemcom).Apeluje do wszystkich , ktorzy maja jakas wiedze nt. dzialalnosci Ognia o odpowiedz(rzeczowa) kol. Mazeckiemu.PZDR


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Grupa "Konusa"
PostNapisane: piątek, 15 grudnia 2006, 20:24 
Offline
Starszy Plutonowy
Starszy Plutonowy

Dołączył(a): sobota, 10 września 2005, 21:53
Posty: 55
Przypominam forumowiczom, że ciągle jeszcze trwaja poszukiwania, może nie tyle miejsca pochówku żołnierzy "Konusa" z Grupy Białowieskiej, co wskazówek mogących w tych poszukiwaniach pomóc. Dzisiaj udało mi sie namierzyć jeden z protokołów przesłuchania Jana Ostaszewskiego "Dzika". Mam nadzieję, że te informacje pomogą rzucić inne światło na całą potyczkę pod Podborowiskiem. Przynajmniej wskazówka dotycząca miejsca przebywania reszty oddziału w czasie tego starcia jest tutaj bardzo istotna i tłumaczy jednoznacznie brak wsparcia z ich strony. Sam fakt ucieczki w taki sposób opisany w protokole może też rzucić nowe światło. No i dokładne określenie liczby żołnierzy w grupie "Konusa" oraz ilość furmanek wskazywana dotąd orienatcyjnie. Zresztą cytuję tekst protokołu w całości aby dać próbkę tego swoistego "gatunku literackiego".

Nr 100
1945 czerwiec 24, Bielsk Podlaski. — Protokół przesłuchania członka oddziału Armii Krajowej Obywateli Jana Ostaszewskiego, przeprowadzonego przez funkcjonariusza PUBP w Bielsku Podlaskim Jana Ambrożewicza w sprawie zbrojnej działalności polskiego podziemia.
Oryginał, rękopis.
Wojskowy Sąd Rejonowy w Białymstoku 1944-1956, sygn. G. 219/45, k. 3-4.
Protokół badania.
Ja, współpracownik Pow[iatowego] UBP [w Bielsku Podlaskim] Ambrożewicz przeprowadziłem przesłuchanie bandyty, który wyjaśnił.
Ostaszewski Jan, syn Józefa, 1911 rok urodzenia, wieś Rafałówka, gm. Zabłudów, piśmienny, wyznania rzymskokatolickiego, żonaty, zawód robotnik, zamieszkanie wieś Słomianka, gm. Zabłudów, ostatnie miejsce pobytu banda.
Pytanie: za co byliście zatrzymani?
Odpowiedź: ja 10 czerwca 1945 roku byłem wciągnięty do bandy przez ob[ywatela], którego nazwiska nie znam, pseudonim jego „Leszek”. Ja mieszkałem w lesie, przyszła do mnie banda na nocleg i namówiono mnie wstąpić w szeregi, w bandzie byli znajomi: Podskarbi Jan, zamieszkały kol[onia] Słomianka, gm. Zabłudów, Podskarbi Stanisław, syn Józefa, zamieszkały kol[onia] Rafałówka, gm. Zabłudów, Kozłowski Jan, zamieszkały w m[iejscowość] Michałowo, pow. białostocki, reszta bandy była z Białegostoku, nazwisk nie znam, naszym drużynowym był „Leszek” z Białegostoku. 11 VI 1945 r. o godzinie 10 rano ja pożegnałem się ze swoją rodziną i poszliśmy do lasów Białowieskiej Puszczy, w lesie przeszliśmy tor kolejowy, za torem 4-5 kilometrów zatrzymaliśmy się i drużynowy powiedział, że będziemy czekać na drugą drużynę, która miała się z nami złączyć. Nasza drużyna składała się z 11 bandytów, a dwunasty drużynowy, mieliśmy 4 automaty, 2 karabiny rosyjskie, 3 mauzery, 1 pistolet, 1 nagan.
Po 1 1/2 dnia dołączyła do naszej bandy druga banda składająca się z 40 osób, pod dowództwem komendanta, którego nazwiska nie wiem, ale słyszałem, że był leśniczym1 w obchodzie położonym między Hajnówką i Narewką, banda była uzbrojona w automaty, karabiny, 1 rakietnicę. Nasz drużynowy zameldował dla komendanta, że nasz oddział czeka, komendant spisał nas na listę i wywołując nas pojedynczo nadawał pseudonimy, mnie dał pseudonim „Dzik”. Cała grupa odpoczęła 1 dzień i przez las poszliśmy w kierunku wsi Rybaki, narewskiej gminy, zaszliśmy do wsi Rybaki kiedy był już wieczór, przenocowaliśmy i byliśmy przez cały dzień, wieczorem o godzinie 10 komendant odliczył 20 osób i poszliśmy w kierunku m[iejscowości] Narew, zaszliśmy do Narwi i ja byłem wystawiony na straży, na bielskiej szosie, po 2-3 godzinach ja z posterunku byłem zdjęty i gdy przyszedłem do oddziału to było 7 furmanek gospodarskich, myśmy powsiadali na fury i pojechaliśmy w kierunku Makówka—Waśki, przyjechaliśmy do Waśków i zatrzymaliśmy się, komendant wywołał sołtysa i przy jego obecności zatrzymał ludzi, którzy wieźli drzewo z lasu, ludzi było 6, każdy z rozporządzenia komendanta dostał po 30-50 gum, bił komendant i moi koledzy bandyci, po tym wszystkim komendant zamówił 2 litry wódki, jajka, chleb, masło, co było wykonane; we wsi Waśki komendant wziął dziewczynę lat 18-20 — dla mnie nieznajomą i pojechaliśmy w kierunku lasu. Podjeżdżając do lasu byliśmy ostrzelani, ja zerwałem się z fury i poleciałem do lasu, do mnie dołączył mój kolega „Waldek”, myśmy rzucili broń w lesie i uciekaliśmy w kierunku swego domu, ale byliśmy zatrzymani.
Pytanie: powiedzcie, czy oddział pozostały we wsi Rybaki dołączył do waszej grupy?
Odpowiedź: pozostały oddział składający się z 30 osób do nas nie dołączył.
Pytanie: powiedzcie, gdzie jest tych 2 ludzi wziętych przez wasz oddział w m[iejscowości] Narew?
Odpowiedź: ludzie zabrani przez naszą grupę w m[iejscowości] Narew, przed moim wstąpieniem do bandy, o czym słyszałem od kolegów, nie wiem gdzie są.
Pytanie: opowiedzcie, w jaki sposób był stracony porucznik z m[iejscowości] Narewka?
Odpowiedź: myśmy znajdowali się w lesie — oddziału nie pamiętam, komendant ze swoim zastępcą poszli do m[iejscowości] Narewka i przywiedli jednego obywatela lat 20-22, który był rozstrzelany przez komendanta i zakopany w lesie, ubrany był w spodnie kloszowe czarne w pasy, marynarkę granatową z wykładanym kołnierzem.
Pytanie: gdzie wasza banda ma składy?
Odpowiedź: ja tego nie wiem.
Pytanie: czym wy możecie uzupełnić swoje zeznanie?
Odpowiedź: powiedziałem wszystko, spisane z moich słów przeczytano na głos.b2

b Protokół podpisał przesłuchujący J. Ambrożewicz i przesłuchiwany J. Ostaszewski.
1 Chodzi o leśniczego Władysława (Stanisława!) Wołoncieja ps. „Konus”.
2 J. Ostaszewski został skazany 26 IX 1945 r. przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Białymstoku za przynależność do „AK mającej na celu obalenie demokratycznego ustroju Państwa Polskiego” oraz za posiadanie broni i napad na posterunek MO w Narwi na 10 lat pozbawienia wolności, po amnestii orzeczeniem z 18 III 1947 r. zmniejszono karę do 3 lat, zwolniony z więzienia 22 V 1948 r.; w: APwB, Wojskowy Sąd Rejonowy w Białymstoku 1944-1956, sygn. G. 219/45, k. 23, 26 i 29.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 21 grudnia 2006, 18:00 
Offline
Chorąży
Chorąży

Dołączył(a): sobota, 7 maja 2005, 20:04
Posty: 125
Lokalizacja: Malbork
Na stronie TVP w dziale galerie, znalazły się zdjęcia z Teatru Telewizji - " Inka 1946 " w reżyseri Natalii Korynckiej Gruz. Miejmy nadzieję że już wkrótce będziemy mogli obejrzeć, spektakl na ekranach naszych telewizorów.
http://ww6.tvp.pl/1238,20061212432926.strona


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 23 grudnia 2006, 15:13 
Offline
Kapral
Kapral

Dołączył(a): wtorek, 13 kwietnia 2004, 09:52
Posty: 24
Lokalizacja: MALBORK
Zdrowych,pogodnych,wesołych i obfitych świąt Narodzenia Pańskiego oraz szczęśliwego jeszcze lepszego Nowego Roku wszystkim pasjonatom tematu podziemia niepodległościowego życzy Kugel.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 3 stycznia 2007, 12:31 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): wtorek, 23 maja 2006, 13:31
Posty: 9
Lokalizacja: Włodawa
UŁAN napisał(a):
Na stronie TVP w dziale galerie, znalazły się zdjęcia z Teatru Telewizji - " Inka 1946 " w reżyseri Natalii Korynckiej Gruz. Miejmy nadzieję że już wkrótce będziemy mogli obejrzeć, spektakl na ekranach naszych telewizorów.
http://ww6.tvp.pl/1238,20061212432926.strona

Witam !!
Oto zapowiedź premiery spektaklu "INKA 1946":
Teatr Telewizji zaprasza na premierę spektaklu „INKA 1946” Wojciecha Tomczyka w reżyserii Natalii Korynckiej-Gruz, która odbędzie się w poniedziałek 22 stycznia 2007 roku (Program 1, godz. 21.00)... - więcej tu: http://ww6.tvp.pl/6303,20061218435488.strona
Pozdrawiam i przy okazji życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku !!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 3 stycznia 2007, 20:54 
Offline
Chorąży
Chorąży

Dołączył(a): sobota, 7 maja 2005, 20:04
Posty: 125
Lokalizacja: Malbork
To bardzo dobra wiadomość, jeżeli już na samym początku roku,docierają takie dobre nowiny. To co przyniosą kolejne miesiące ? Miejmy nadzieję że tylko takie pozytywne rzeczy, związane z partyzantką antykomunistyczną. I będzie ich więcej w obecnym roku. Pozostaje nam tylko cierpliwie czekać, do 22 stycznia na spektakl.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: środa, 3 stycznia 2007, 22:51 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): niedziela, 14 marca 2004, 11:06
Posty: 310
Lokalizacja: Malbork
Dzisiaj w Gdańsku zmarł żołnierz majora Łupaszki - Jerzy Fijałkowski ps. "Stylowy"
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 4 stycznia 2007, 09:50 
Offline
Administrator Honorowy
Administrator Honorowy

Dołączył(a): środa, 27 marca 2002, 01:00
Posty: 3264
Na prośbę użytkownika:

viktor5 napisał(a):
Podczas poszukiwań śladów pobytu mjr.Łupaszki na Pomorzu w miejscowości
Zapceń natrafiłem na miejscowym cmentarzu na grób jego żołnierza


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Ostatnio edytowano piątek, 5 stycznia 2007, 08:59 przez Robi, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 4 stycznia 2007, 18:28 
Offline
Szeregowy
Szeregowy

Dołączył(a): czwartek, 8 września 2005, 14:38
Posty: 7
Zrobiło się trochę cmentarnie, więc dla odmiany napiszę o czymś bardzo miłym i radosnym. Udało nam się zorganizować nietypowe powitanie nowego roku i 31 grudnia spotkaliśmy się w środku Puszczy Białowieskiej z dwoma sanitariuszkami V Brygady : Aldoną i Jachną oraz córką „ Wiktora” – Ewą. Spotkanie było bardzo rodzinne i kolejne dni upłynęły nam na słuchaniu opowieści, śpiewaniu piosenek partyzanckich i obcowaniu z żywą historią. Byliśmy także w Kiturykach, gdzie Aldona ukrywała się z majorem Łupaszką, Lalą i Maksem. Prawdopodobnie udało nam się odnaleźć ów dół na ziemniaki, który służył im za schronienie. Z pewnością zaś byliśmy na Makuchowym podwórku i mogliśmy poczuć tchnienie przeszłości, kto wie czy w tym samym miejscu co my, 63 lata temu nie stał Major albo Maks?


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: czwartek, 4 stycznia 2007, 19:33 
Offline
Starszy Plutonowy
Starszy Plutonowy

Dołączył(a): sobota, 10 września 2005, 21:53
Posty: 55
Jerzy Fijałkowski „Stylowy”, o którego śmierci wspomina „Traper”, urodził się 19 września 1925r. w Zdołbunowie na Wołyniu. W 1937r. przyjechał z rodziną do Hajnówki i tam też w czasie II Wojny Światowej związał się z Armią Krajową. Pełnił w niej rolę kolportera, łącznika, a wreszcie żołnierza 1 szwadronu 5 Brygady Wileńskiej AK, gdzie służył pod dowództwem por. „Zygmunta” skąd został przeniesiony do 4 szwadronu dowodzonego przez por. „Mścisława”. Po demobilizacji szwadronu jesienią 1945r. wyjechał na Pomorze. Tam próbował włączyć się w rytm cywilnego życia. Utrzymywał jednak stały kontakt ze środowiskiem wileńskim. Na przełomie 1945 i 46 roku brał udział w paru akcjach patrolu „Żelaznego” u boku swojego brata Zbigniewa Fijałkowskiego „Pędzelka”. W kwietniu 1947r. skorzystał z amnestii. „Łaską” okazaną mu przez władzę ludową cieszył się tylko do 19 lipca 1948r. Wtedy został zatrzymany a następnie skazany wyrokiem WSR w Gdańsku na karę pozbawienia wolności, którą zakończył odbywać w 1950 roku. Pozostawił po sobie „Pamiętnik” napisany w dwóch częściach obejmujący okres od 1925-1950 roku.
Jak już wiemy zmarł 3 stycznia 2007r.
CZEŚĆ JEGO PAMIĘCI!


Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: sobota, 6 stycznia 2007, 17:11 
Offline
Młodszy Chorąży
Młodszy Chorąży

Dołączył(a): sobota, 26 sierpnia 2006, 14:37
Posty: 104
Lokalizacja: Wrocław
Witam ponirzszy link zawiera informacje o Podziemiu antykomunistycznym a konkretnie odziały wielińskie np:Łupaszki
http://www.ciechanowiec.xorg.pl/articles.php
I O KWP
http://hczarnecki.republika.pl/fotografie.htm


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: piątek, 12 stycznia 2007, 09:32 
Offline
Pułkownik
Pułkownik

Dołączył(a): środa, 1 września 2004, 14:18
Posty: 513
Lokalizacja: Pomorze
(2007-01-12)



Specjalny przedpremierowy pokaz spektaklu Teatru Telewizji "Inka 1946" w reżyserii Natalii Korynckiej-Gruz odbył się w czwartek w Warszawie pod patronatem marszałka Sejmu, Marka Jurka. Spektakl przypomina postać Danuty Siedzikówny, pseudonim Inka - niespełna 18-letniej bohaterskiej łączniczki AK, aresztowanej w 1946 roku przez UB, a następnie zamordowanej.

W pokazie, który zorganizowano w Nowym Domu Poselskim, wzięli udział m.in. parlamentarzyści, historycy z Instytutu Pamięci Narodowej, a także prezes TVP Bronisław Wildstein, reżyser Koryncka-Gruz oraz autor scenariusza spektaklu, Wojciech Tomczyk.

Witając widzów, marszałek Jurek podkreślił, że "Inka" należy do wielu młodych polskich bohaterów, którzy walczyli o kraj w drugiej połowie lat 40., a nie doczekali się jeszcze odpowiedniego upamiętnienia. "Ci ludzie jeszcze ciągle nie doświadczają honorów, pamięci" - powiedział Jurek.

Dr Piotr Niwiński z Biura Edukacji Publicznej IPN w Gdańsku ocenił, że spektakl Korynckiej-Gruz bardzo wiernie przedstawia wydarzenia z życia "Inki". "To niemalże fotograficzne odtworzenie autentycznych zdarzeń" - uznał Niwiński, określając "Inkę" jako "postać nietuzinkową, szlachetną, symboliczną; jedną z tych, którzy dobro Polski stawiali wyżej niż własne życie".

Danuta Siedzikówna "Inka" (1928-1946) była sanitariuszką i łączniczką w V Brygadzie Wileńskiej AK mjr. Zygmunta Szendzielarza "Łupaszki". Major "Łupaszka" w latach 1945-1947 zwalczał polskie władze komunistyczne; został skazany na karę śmierci i w 1951 roku stracony.

"Inka" w czasie potyczek z UB i KBW opatrywała rannych z obu walczących stron, zgodnie z zasadami służby medycznej. W lipcu 1946 roku w Gdańsku, podczas kupowania lekarstw dla partyzanckiego oddziału, została aresztowana przez UB.

Poddana brutalnemu śledztwu, odmówiła składania zeznań obciążających członków brygad wileńskich AK. Podczas procesu zachowywała się nadzwyczaj godnie. Komunistyczny sąd skazał młodą sanitariuszkę na śmierć. Została stracona 28 sierpnia 1946 r. w więzieniu przy ul. Kurkowej w Gdańsku. Przed rozstrzelaniem krzyknęła: "Niech żyje Polska!".

W "Ince 1946" zagrali m.in.: Karolina Kominek-Skuratowicz (jako Inka), Kinga Preis, Lech Mackiewicz i Michał Kowalski. Premiera spektaklu w Programie 1 TVP planowana jest na 22 stycznia. (PAP)/MM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1343 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68 ... 90  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL