Utrzymanie Dyskoteki jest 3 razy drozsze od utrzymania osobowki. Nie mowie o kosmicznych cenach czesci, bo choc tanie nie sa i mozna sciagac z kraju mgiel od np J. Cradocka, ale z zalozenia. Bo kto bedzie czekal 2 tygodnie lub zasowal na wyspy po np przewody do wspomagania czy inne detale co nagle nawala.
Inny Przyklad to opony. Sztuka Goodricha to min 500 zl. Ale czy w aspekcie eksploatacyjnym utrzymanie Dżipa jest duzo tansze ? Nie ma ze boli, starszy samochod wymaga kosztow i tyle. Szczegolnie jesli chcesz pojezdzic w terenie (Zreszta w terenie, nowy samochod tez wymaga kosztow.Czesto wiekszych bo terenowek juz sie prawie nie produkuje a stare nazwy zostaly.)
Waznym aspektem za to jest dobry serwis. Zeby bylo tanio i dobrze, najlepiej naprawiac samemu :) Nie spodziewasz sie chyba ze kupisz bezawaryjna bestie co kosztowac bedzie mniej niz pare tyskow rocznie. Nie po to Ci w koncu SuV czy terenowka zeby jezdzic tylko po czarnym-czasem wiec cos odpadnie :)
Do tego zeby pojezdzic w terenie juz na dzien dobry trzeba zainwestowac i to nie malo.
Jimmy,Samuraje - fajne ale w 2 osoby, przy czym kobieta bez torebki bo nie zmienisz biegow :)
Jezeli zas nie chcesz jezdzic w terenie to oczywiscie Jeep jest dobrym wyborem bo dla lasek to wszystko jedno a Jeep brzmi dumnie :)
Tylko pomysl czy nie bedziesz spogladal z tesknota na kolegow w osobowkach co za ta sama cene dojada dwa razy dalej ;)
Nie chcialbys miec np takiego BMW ? wiesz, ciemne szyby, alufelgi, niski profil, ultrafiolet,spoiler,miś, plyta pod lusterkiem,wyglad bestii z ekonomia 1.6, ... ;)
Spalanie 10l/100 przy 2.5 czy 3 l dieslu , tylko przy bardzo ekonomicznej jezdzie i na ogol w teorii lub z turbinką Kowalskiego:)
Jest tez tak jak mowi Idol. Jeep tylko z benzyna. Land Rover z kolei tylko z tdi. 4 l w Landzie jest mocne ale i delikatne.
Jest jeszcze drozsze ubezpieczenie bo litraz luksusowy itp.
Co do topienia to nie polecam bo zadnemu to nie sluzy a i odpowietrznie trzeba miec super, inaczej po silniku, skrzyni lub mostach.
O eksploatacji starszego Cherokiego, pogadaj z Heniem z Nasielska :)
Zuzka ostatnio zastanawiala sie nad zakupem Dodga Durango, ale po ogledzinach stwierdzila ze wyglada jak zaba (auto-nie ona ). Moze tobie sie spodoba ? (Durango-nie ona ) ;)
Ponowie tez zaproszenie do Goldapii w ten Weekend. Dzipowcow, Landryniarzy, Samurajow....poszalejemy ! :)
Pozdrawiam
P.S.
Lipek napisał(a):
ale nie stać mnie na samochód, do którego popier...... silniczek do otwierania szyby kosztuje 1500zł i nie ma zamiennika ;)
Lipek, nie silniczek a mechanizm, a jego brak, powoduje nie cena a brak motywacji ;) . Zamienniki sa. Mechanizm do 300 tdi mozna zalozyc od 200 tdi :) W LR szrocie za 2 stowki, trzeba tylko/az otwory przerobic. Zreszta nowe zamienniki powinno sie stosowac nie ze wzgledu na tansza cene ale lepsze parametry.Nie mowie oczywiscie o mech do dszyby ale np polibuszach, sprezynach itp. Na tanich czesciach dlugo i daleko nie pojezdzisz. Poczekam wiec na wieksze zakupy w kraju Brytow na koniec zimy, przed wyjazdem Arabskim. W zimie opuszczana szyba zbedna...w lecie zreszta tez sie nie przydala ;)