Cytuj:
Nie ma sensu to zaczynać o wielkim wybuchu (słowa Sylura), czy o innych rzeczach. To sprawy typowo naturalne - w tym wypadku chemiczne (czyt. gazy) Ale (!!!) Gdyby Boga nie było i tak by go wymyślono... I nie kłóćmy się o bzdury bo wyniknie tu wojna... niepotrzebna jak każde inne...
Ależ ja jestem uspokojony nadzwyczaj pokojowo i osobiście nie mam planów z nikim żadnej wojny prowdzić. Natomiast trudno mówić o czymś co jak do tej pory miało miejce raz w dziejach wszechświata, że jest czymś
typowo naturalnym. Trudno też zrozumieć że zjawisko
typowo naturalne nie zostało dotychczas zbadane. Obecny apart badawczy pozwala się cofnąć do mniej więcej do chwili "
3 sekundy po wielkim wybuchu" i póki co, to co było wcześniej jest wielką zagadką. Z całą pewnością nie jest to związane z żadnymi gazami ani chemią bo ani gazów ani chemii przed wielkim wybuchem po prostu nie było. Przed wielkim wybuchem w ogóle niczego nie było. Nawet "
przed" nie było, bo sam
czas jako taki też się zaczął liczyć od wielkiego wybuchu. Może nie tyle liczyć co istnieć - bo przed wielkim wybuchem czasu też nie było :)
Ja osobiście też nie mam nic do ludzi niewierzących, nawet w jakiś sposób mnie to uspokaja bo nie ma wśród nich fanatyków religijnych.