Teraz jest poniedziałek, 30 czerwca 2025, 13:21

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 160 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 11  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: środa, 15 stycznia 2014, 13:54 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): środa, 20 lipca 2005, 19:50
Posty: 4663
Lokalizacja: Gútþiuda
Bo podstawowa zasada w terenie to MYŚLEĆ!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: środa, 15 stycznia 2014, 15:00 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): sobota, 9 czerwca 2012, 11:57
Posty: 335
Lokalizacja: XxX
podstawą to myślenia i słuchanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: środa, 15 stycznia 2014, 15:05 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): czwartek, 19 kwietnia 2012, 12:27
Posty: 1038
Czy sprzęt przestarzały technicznie czy technologicznie musi być również "zużyty moralnie"? Oczywiście, że nie.
Dopóki te wykrywacze będą, pomimo swojej, powiedzmy, 'archaicznej konstrukcji', konkurencyjne w skuteczności w stosunku do innych - będzie dla nich rynek i producent będzie je mógł wciąż produkować i sprzedawać.

Ostatnio w TV widziałem program o bieżącej produkcji jakichś supernowoczesnych dział okrętowych - produkują je na jakichś archaicznych obrabiarkach z II WŚ, bo lepszych do tych celów nikomu nie udało się wyprodukować, pomimo najnowocześniejszych technologii i bajerów...

Ale, oczywiście, jak mówi przysłowie: 'kto się się rozwija, ten się cofa' - perspektywy długofalowe firmy, o ile nie szykuje czegoś w zanadrzu, mogą nie wyglądać najlepiej.

Taka analogia do naszego smętka (HS-3) mi się nasuwa - też bardzo dobry sprzęt w swojej niszy i też, póki co, bez zaawansowanych technologicznie następców. Co ciekawe, jak sam producent mi mówił, on nigdy w zasadzie nie widział potrzeby id dla swojego sprzętu (militaria), choć z drugiej strony nieśmiało też przebąkiwał, że może i przeoczył czas wdrożenie id do swojego sprzętu... Ot, zwykłe dylematy i rozterki producenta...

A druga analogia to marki samochodowe - też było kilka fajnych, ale czas był bezwzględny i już ich nie ma - zamknięte lub wykupione.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: środa, 29 stycznia 2014, 03:23 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): wtorek, 15 czerwca 2004, 20:04
Posty: 364
Lokalizacja: Gdańsk
sothoth666 napisał(a):
Pierwszy z brzegu przykład - Dziemiany obóz SS calutki las zasypany strzępami niemieckiej papy (która chyba służyła do krycia dachów ziemianek) papa owa to jakaś aluminiowa blacha z dwóch stron kryta czymś bitumicznym (nigdzie indziej nie spotkałem się z takim dziadostwem) ilość sygnałów (na wyświetlaczu ID + - 70-72 - Wtedy biegałem z Whitesem) Jak wg ciebie przy pomocy Tesoro (których de facto było tam ze mną 3 sztuki - Tejon, Cibola i Vaquero) Wykopać gapę SS :h która daje ID tylko kilka numerów niższą ?


Soth, czy wykrywacze z ID pokazywały stałą wartość dla tej papy, niezależnie od jej wielkości, głębokości, kształtu?
Dobrze wiem o czym piszesz, sam w tych rejonach spotkałem tę zafajdaną papę, wcześniej mi nieznaną. Na pewno z zadaszenia ziemianek, bo w nich znajdują się największe fragmenty tego badziewia. Trzeba sporo szczęścia, by za którymś tam razem w końcu kopnąć coś sympatycznego, np. wyszczerzonego i ziejącego oczodołami ;)

Zaś co do I wojny - od kilku dobrych lat regularnie odwiedzam pobojowiska z 1914, najpierw z jednym tesorakiem, z czasem już we dwa. Niestety, kulki i łuski powodują, że co parę kroków trzeba kopać. Strasznie wolno to idzie. Klamra brzmi w słuchawkach tak samo jak cała łuska. Wyświetlacz z ID pewnie by się przydał, ale tu mam kolejną zagwozdkę - na jednej z miejscówek stosowano chyba silne nawozy, bo łuski z Mosina (tylko te) występują w postaci szczątkowej - to zwykle połówka łuski lub jeszcze mniej, ledwie fragment nad kryzą, mocno zżarty. Domyślam się, że ID można by sobie w takim przypadku wsadzić w d....

A zresztą. ID bardziej wiąże się z podejściem do poszukiwań, z przyjętą taktyką. Generalnie służy poszukiwaniom wybiórczym, co wcale nie musi być najlepszym sposobem. Nie ma uniwersalnej recepty na sukces. W zeszłym roku na jednym z wyżej wspomnianych pobojowisk przeczesując pole spostrzegłem (tak, wzrokowo) na powierzchni fragment wyschniętej starej skóry z podwójnym ściegiem. Wykrywacz milczał mimo umiarkowanej dyskryminacji. Normalnie poszedłbym dalej nawet nie zawahawszy się, bo nie było nad czym. Ale przez to, że zobaczyłem ten kawał pasa lub buta, zdjąłem dyskrymę do zera i zbadałem dokładnie jeszcze raz - wówczas usłyszałem bardzo lichy sygnał, kompletnie nie zachęcający do kopania. Ale byłem uparty, w końcu ta skóra skądś się wzięła w tamtym miejscu. No to zdjąłem ze 20 cm warstwy ziemi i osłuchałem na nowo. Już lepiej! Wkopałem się głębiej - i jeszcze lepiej, to na pewno kolor. Odłożyłem sprzęt, kopię zacięcie dalej. Już spory dołek. Zaczynają się łuski, naboje. Dziwna zielona patyna podpowiada szerszy "kontekst", emocje u szczytu... Monetki, stary ołówek co przetrwał sto lat. I kości. Jest żołnierz. Gdyby nie ten kawałek wyoranej skóry, to nie przysłuchałbym się dokładniej z zerową dyskrymą, tylko podreptał przed siebie. Więc to może tyle w temacie taktyki poszukiwań - albo lecimy szybko z ID licząc na szczęście, albo sprawdzamy dokładnie i kopiemy (prawie) wszystko.

Stosownie do taktyki wybrać wykrywacz. Wg mnie warto mieszać sprzęt w grupie. Lekki tesorak będzie zawsze dobry na szybkie rozpoznanie. Jeśli wystąpią liczne sygnały i nie ma za wiele czasu - to największe prawdopodobieństwo sukcesu zapewni wówczas sprzęt z ID (i doświadczony operator co niejedno na tym ID już widział). Jeśli teren zaśmiecony żelastwem i kopiemy każdy kolor, to pewnie znów tesorak będzie niezły. Jeśli natomiast dużo kolorowego śmiecia, to tesorak zamęczy operatora, a lepiej sprawdzi się ID. Do czesania wszystkiego na małym obszarze - tu znów nie potrzeba ID, tylko dużej czułości i dokładności przyspieszającej namierzanie.

M.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: środa, 29 stycznia 2014, 12:37 
Offline
Starszy Chorąży
Starszy Chorąży

Dołączył(a): czwartek, 5 lutego 2009, 20:53
Posty: 155
Zgadzam się w 100% z kol.beaviso .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: środa, 29 stycznia 2014, 22:13 
Offline
Porucznik
Porucznik

Dołączył(a): wtorek, 3 stycznia 2012, 18:15
Posty: 308
Również się zgadzam- miejscówka miejscówce nie równa, tylko... ID np. w kanarku to nie to samo co ID w Deusie. Nie muszę wozić tesoraka na rozpoznanie bo nikt mnie nie zmusza bym gapił się w panel i kopał jedynie słuszne cyferki. To jest jedynie dodatkowa informacja uzupełniająca dzwiek a nie wyrocznia. ID może być błędne racja ale czy dzwiek nie? (przedmiot głęboko zalegający- świetny przykład podał beaviso, przedmiot wykonany z kilku metali np. stalowy pocisk w mosiężnej łusce też nie bedzie dawał jednakiego dzwieku). Decyzje czy kopać podejmuje po zsumowaniu wszystkich informacji: dzwiek, cyferki, co już wyszło na danym terenie, jak głęboko zalegają fanty, czego mogę się spodziewać, typ śmiecia itd. Więc... czym więcej info tym lepiej, przynajmniej dla mnie ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: środa, 29 stycznia 2014, 23:37 
Offline
Użytkownik zbanowany
Użytkownik zbanowany

Dołączył(a): wtorek, 16 kwietnia 2013, 23:51
Posty: 108
Już niedługo Tesoro wypuszcza nowy sprzęt o nazwie Cazador. Zobaczymy co tym razem nam zeserwuje - odgrzewany kotlet czy w końcu coś rewolucyjnego... choćby to miała być tylko rewolucja na miarę firmy ;)
Żeby nie było: używam i lubię Tesoro :) , bez jakichkolwiek kompleksów w stosunku do sprzętu za grube tysiące.


ps. zapominacie o tym, że Tesoro ma przecież modele z id graficznym, jak również wielotonowym


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: środa, 29 stycznia 2014, 23:49 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): czwartek, 19 kwietnia 2012, 12:27
Posty: 1038
beaviso napisał(a):
albo lecimy szybko z ID licząc na szczęście, albo sprawdzamy dokładnie i kopiemy (prawie) wszystko.
Pytanie, czy idąc z zerową dyskryminacją, kopałbyś ten sygnał czy nie, gdyby był tylko sam sygnał, a nie było skóry? Jeśli sygnał był na pograniczu detekcji to i id nic by nie dało, bo sprzęt by nie identyfikował z powodu zbyt słabego sygnału. Po prostu sygnał - duch...

beaviso napisał(a):
to zwykle połówka łuski lub jeszcze mniej, ledwie fragment nad kryzą, mocno zżarty. Domyślam się, że ID można by sobie w takim przypadku wsadzić w d....
Trafiam takie ogryzki - produkcja angielska - wojna 20 roku. One po prostu są z takiego materiału, że go zżera w oczach, łuski niemieckie i polskie z podobnego okresu potrafią wychodzić nieomalże jak nowe.

Ale, wracając do id - dość dobrze, precyzyjnie i powtarzalnie się identyfikują pomimo różnych rozmiarów - u mnie, o ile dobrze pamiętam w okolicach 65...67 w skali 0...100. Natomiast, ich id, jak i wszystkich innych potrafi silnie zależeć od głębokości zalegania.

wirus napisał(a):
Więc... czym więcej info tym lepiej, przynajmniej dla mnie ;)
Też bym tak powiedział - id to dodatkowy kanał informacji. Czyli - lepiej go mieć niż nie mieć...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: czwartek, 30 stycznia 2014, 00:47 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): wtorek, 15 czerwca 2004, 20:04
Posty: 364
Lokalizacja: Gdańsk
_cheetah_ napisał(a):
beaviso napisał(a):
albo lecimy szybko z ID licząc na szczęście, albo sprawdzamy dokładnie i kopiemy (prawie) wszystko.
Pytanie, czy idąc z zerową dyskryminacją, kopałbyś ten sygnał czy nie, gdyby był tylko sam sygnał, a nie było skóry? Jeśli sygnał był na pograniczu detekcji to i id nic by nie dało, bo sprzęt by nie identyfikował z powodu zbyt słabego sygnału. Po prostu sygnał - duch...

Nie kopałbym - uznałbym to za głębokiego żelaznego śmiecia albo za płytki żelazny "paproch". Typowy sygnał do zignorowania, bo trafiało się tyle kolorowych, że co bym sobie głowę zawracał pierdnięciem głośnika. A tu niespodzianka...

Ale jednak "na słuch" kolorki brzmią podobnie i brakuje ID. Kulki, łuski, czasem guzik czy monetka - wszystko podobne, więc kopie się wszystko... Tesoro rozpoznaje monetę i guzik dopiero po wykopaniu - to jest bardzo charakterystyczne dla obu naszych egzemplarzy (Cib+Vaq) - kiedy sprawdza się wykopaną ziemię, ale jeszcze nie widzi przedmiotu, to łuska daje konkretny sygnał, zaś płaska monetka i guzik daje zwykle sygnał "nerwowy", przerywany (wiele szybkich dźwięków z minimalnymi przerwami zamiast jednego ciągłego). To jest tak specyficzne, że stojąc kilka metrów od kopiącej osoby, słyszę ten wielokrotny dźwięk wydobywający się poza jej słuchawki i już wiem, że warto podejść i rzucić okiem. Niewielka monetka lub guzik (szczególnie carski) prawie bez pudła. Szkoda, że dopiero w już wykopanej ziemi. Ale zawsze +1 do zaciekawienia i emocji.

Inny przykład z pobojowiska na polu, to delikatny sygnał na kolor. Bardzo słaby, ale jednak powtarzalny. Myślałem, że jakiś kolorowy drobiazg zalegał na 20+ cm, więc kopnąłem. Kopię, kopię - i nic, ale sygnał w dołku coraz silniejszy i już nie ma wątpliwości, że dobry trop. Skończyło się tym, że grzebałem leżąc na brzuchu i wyciągnąłem ~150 zalegających w kupie niemal nieskorodowanych łusek ze Schwarzlose (typowe 8x50R). To mogło być przecież coś innego :) Nie wiem co pokazałoby ID w takim przypadku, skoro sygnał był ledwie słyszalny?

M.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: czwartek, 30 stycznia 2014, 13:46 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): czwartek, 19 kwietnia 2012, 12:27
Posty: 1038
beaviso napisał(a):
Ale jednak "na słuch" kolorki brzmią podobnie i brakuje ID. Kulki, łuski, czasem guzik czy monetka - wszystko podobne, więc kopie się wszystko...

Powiem przykładowo, tak z własnej praktyki - średnio, na kilka...kilkanaście sygnałów na id polmosów - wychodzi 'obiekt'. I teraz jest to kwestia filozofii, czego oczekujemy. Jeśli szukamy 'obiektu' to żadne id w ogólności nie pomoże - albo kopiemy wszystko, albo godzimy się z tym, że gapiąc się w id świadomie odpuszczamy sobie potencjalny 'obiekt'.

Więc i tak wychodzi na to, że jeśli ktoś faktycznie szuka, a nie odkurza - to id w takim przypadku jest funkcją całkowicie pomocniczą, bez której można się spokojnie obejść. I dlatego wciąż sprzedają się sprzęty bez cyfrowego id...

Ale, oczywiście, id jeśli jest, to nie przeszkadza w poszukiwaniach...

beaviso napisał(a):
Nie wiem co pokazałoby ID w takim przypadku, skoro sygnał był ledwie słyszalny?

Zależy od sprzętu i jego zasięgu, ale jeśli obiekt jest rzeczywiście na granicy zasięgu, czyli w postaci przysłowiowego ducha - nic id nie pokaże. Po prostu układy identyfikacji MUSZĄ mieć w miarę pewny sygnał, bo inaczej pokazywałyby wskazania co najmniej przypadkowe.

Dlatego, jeśli ma się układy id w detektorze, to pierwszą rzeczą po namierzeniu ducha jest zdjąć warstwę wierzchnią, aby umożliwić prawidłową pracę układów id detektora. Czyli, tak czy inaczej - kopanie... ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: czwartek, 30 stycznia 2014, 20:42 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): piątek, 27 maja 2005, 20:00
Posty: 224
Kopać to musisz jak jesteś w adidasach.Do takich rzeczy, jak i do zasypywania dołków używa się butów wojskowych.Cała dyskusja jest w zasadzie o tym czy ID przekłamuje.Ale nikt nie pisze o maskowaniu dobrych celów przez śmieci.Miałem kiedyś bardzo wartościową miejscówkę.Dwa lata macałem ją Vaguero,pózniej kupiłem MXT traker i poprawiłem ją jeszcze kilka razy, coś nawet jeszcze wyszło.Jednak po pewnym czasie MXT sprzedałem i dałem sobie spokój z poszukiwaniami.Ale ciężko było usiedzieć w domu i po jakimś czasie pożyczyłem od kolegi Coinmastera którego zresztą mu poleciłem jako sprzęt na początek.Ponieważ wiedziałem że nie ma szans do poprzedników których używałem wcześniej więc żeby zwiększyć zasięg ,postanowiłem chodzić na al metal i patrzyć na ID.Oczywiście zahaczyłem o starą miejscówkę,właściwie z lenistwa bo była bliżej.Przeżyłem szok!!!, w ciągu pięciu godzin wykopałem 80% tego co poprzednio przez trzy lata przy pomocy Vaguero i MXT. Tak panowie ,możecie pisać jakie sprzęty mają małe maskowanie ,wymieniać świetne marki,ale ja wam powiem DYSKRYMINACJA to wielkie zło.Używając dyskryminacji zawsze będziecie zostawiać dobre cele,ale szukając w al metal musisz mieć ekran z ID + tony.Jeśli ktoś chce szukać w al metal takim wykrywaczem jak Vaguero czy Cibola to życzę sukcesów!!!!.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: czwartek, 30 stycznia 2014, 22:12 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): wtorek, 25 września 2007, 21:35
Posty: 1350
To dlaczego nie przeczesałeś tej miejscówki MXT w all metalu?Z mojego doświadczenia identyfikacja wizualna jest dobra tylko do pewnych celów płytko ,położonych jak coś jest ciut głębiej to nawet xlt pokazuje bzdury i tak trzeba kopnąć i tak.Można chodzić w all metalu ale na małej miejscówce i pewnej gdzie coś było,ale takie chodzenie po zaśmieconych polach to żadna przyjemność i szału można dostać.O gustach się nie dyskutuje jednemu pasuje tesorak a innemu ace.A wątek dalej się ciągnie bez sensu.
Cytuj:
Zachecony popularnoscia watku o Rutusie mam zamiar zapytać, co sadzicie o Tesoro?
Tylko dlaczego o rutusie autor(moderator) już go szybko zablokował a ten się ciągnie jak flaki z olejem ,nie rozumiem takiego podejścia,wygląda to teraz jak nagonka na tesoro a rutus cacy
Nadmienię że nie jestem żadnym fanem tesoro mimo że go przedwczoraj kupiłem,chodziłem z xlt i byłem zadowolony ale niestety mój kręgosłup już nie i dlatego kupiłem lekkiego tesoraka..


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: czwartek, 30 stycznia 2014, 22:30 
Offline
Generał Broni
Generał Broni

Dołączył(a): czwartek, 19 kwietnia 2012, 12:27
Posty: 1038
anRO napisał(a):
Kopać to musisz jak jesteś w adidasach.Do takich rzeczy, jak i do zasypywania dołków używa się butów wojskowych.
No, mam trapery, i co?

tur napisał(a):
A wątek dalej się ciągnie bez sensu.
No, właściwie to tak, bo zamienił się w rozważania o mieć albo nie mieć id.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: czwartek, 30 stycznia 2014, 22:48 
Offline
Starszy Chorąży Sztabowy
Starszy Chorąży Sztabowy

Dołączył(a): piątek, 27 maja 2005, 20:00
Posty: 224
Kolego Tur zadałeś dobre pytanie.Otóż w tym czasie sądziłem że ustawienie dyskryminacji dosłownie minimalnie ,nie będzie miało żadnego wpływu na maskowanie,niestety się myliłem.Co się tyczy przekłamywania ID,to głównie to się dzieje przy głębokim żelazie.Ale na przykład w militarce to zaleta a nie wada.Masz też racje, każdy typ miejscówki, wymaga nie tylko różnego detektora ale również innego podejścia do poszukiwań.Każdy wypracowuje sobie to sam.W terenie górzystym wszystko leży bardzo płytko.Tu nie ma znaczenia czy kopiesz Ace250 czy XLT,oczywiście jeśli chodzi o zasięg a nie identyfikacje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: Tesoro upadly gigant.
PostNapisane: piątek, 31 stycznia 2014, 01:28 
Offline
Kapitan
Kapitan

Dołączył(a): wtorek, 15 czerwca 2004, 20:04
Posty: 364
Lokalizacja: Gdańsk
anRO, a jesteś absolutnie pewien, że po czasie trafiłeś w Coinmasterem dokładnie po swoich śladach z poprzednich wypraw z innymi wykrywaczami? Piszesz o maskowaniu, ale bezpośredniego porównania można by dokonać wyłącznie jednocześnie - gdy dwa wykrywacze omiatają ten sam cel i porównuje się ich reakcję. Ten sam cel, a nie "to samo miejsce po paru latach". Nie mam interesu ani nawet chęci aby podważać Twoje doświadczenie, zwłaszcza że to Ty tam byłeś a nie ja, nie o to mi chodzi... Ale bazując na własnych obserwacjach - może po prostu przeszedłeś ścieżkę, której nigdy dotąd nie zbadałeś? Nie wiem jak rozległa jest Twoja miejscówka, jaki masz sposób chodzenia, ale praktyka potrafi być zaskakująca. Np. ja wielokrotnie (i to zarówno na polu jak i w lesie) trafiam dokładnie na swoje ślady, np. po 2 godz. chodzenia stwierdzam "byłem tu", bo oto właśnie widzę pod nogami przedmiot widziany wcześniej. Zdarza mi się to naprawdę często. Wydawać się zatem może, że teren zbadany dokładnie. Ale, mimo to, jak spojrzy się na GPS i przełoży na mapę, to okazuje się, że człowiek zaledwie musnął dany teren. Albo inny przykład - obóz RAD, który robiliśmy wielokrotnie przez lata na 4 wykrywacze. Bywało, że wyjeżdżaliśmy przekonani, że już pusty, że już koniec. Po paru miesiącach wracaliśmy (z tym samym sprzętem) i okazywało się, że owocny dzień. Może zatem najwięcej zależy od tego gdzie postawi się krok i jak przyłoży sondę do ziemi :)

A co do właściwego tematu - sam jestem ciekaw co też Tesoro wymyśli, czy będzie to wykrywacz marzeń (dla fanów Tesoro) w typie "najlepsze ze wszystkich cechy włożone do jednego", czy raczej kolejne pośmiewisko tzn. odgrzewany kotlet w stylu Outlaw... Dla mnie znamienne jest to, że zaprzyjaźniony poszukiwacz, "od zawsze tesorowiec", którego bardzo cenię za upór i wyniki, i który przez kilka lat zachwalał Tejona jako doskonałe narzędzie, kupi lada moment lub już kupił Rutusa Argo - decyzja zapadła po bezpośredniej wielokrotnej konfrontacji w terenie na tych samych obiektach, przy której Tejon poległ, a Argo zadziwiał.

M.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 160 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8 ... 11  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1 [ DST ]


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Skocz do:  

Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL