prymek napisał(a):
Kwestia zaznaczania celów a następnie sprawdzania innym wykrywaczem - w wykrywaczu oprócz zasięgu jest coś takiego co bym nazwał " zdolnością do wychwytywania " czyli zdolność wykrywacza do tego żeby się nam w głowie zaświeciła lampka "kopać" , jeśli komuś wskażemy miejsce " sprawdź tu " z pewnością wykryje cel.
Zgoda, że takie wskazywanie powoduje również automatyczne podświadome dążenie do namierzenia obiektu, ale akurat w tym teście o to właśnie chodzi, czyli o potwierdzenie zasięgów.
Albowiem zrobienie
omijaka głębokiego obiektu, nawet łażąc z cewką DD, to czasami, dla słabych sygnałów, jest przecież kwestią pojedynczych centymetrów.
Dla Optimy, przy cewce DD29, max zasięgu to tylko pojedyncze centymetry w środkowej części cewki - prawie jak przy koncentryku. A praktycznie niemożliwe jest utrzymanie przez 100% czasu bardzo dużej zakładki, powiedzmy 50% (albo więcej), więc "
omijaki" muszą być zawsze.
Prymek, a robiłeś kiedyś taką hecę, żeby zaproszeni goście znaleźli sami twoje testowe punkty... bo bawić się w namierzanie głębokości wykrywacza w oznaczonym punkcie to jedno, ale odnaleźć obiekt wykrywaczem w czasie typowego chodzenia
w ściśle ograniczonym czasie - o, to jestem przekonany, że to nie to samo... ;)