Renald napisał(a):
RobertNS napisał(a):
Jak dla mnie sytuacja "palce lizać" . Ktoś wykopie znalezisko za swoje pieniądze , kolejny ktoś (znalazcy) zbuduje muzeum wokół tego znaleziska . Ja (w domyśle Państwo Polskie) wypłacam temu znalazcy 10% znaleźnego , część pieniędzy wraca do mnie w postaci budowy muzeum . A później to już czysty zysk . Turyści ,którzy chcą obejrzeć znalezisko , promocja regionu i niemal namacalni inwestorzy , którzy będą chcieli zainwestować w tak słynnym miejscu (to dla nich też reklama).
Nawet gdyby ten pociąg był warty te 1,5 mld dolarów , to i tak 150 milionów znaleźnego , to nic w kontekście przyszłych dochodów .
Moje pytanie zatem brzmi :
Kto blokuje doprowadzenie tej sprawy do jak najszybszego końca ???
Władze lokalne (nie sądzę) ? Czy też władze centralne (o to według mnie bardziej) ???
Bo myślę (może naiwnie), że te brudne łapy , które z Niemiec , Izraela i Rosji są wyciągane do tego znaleziska , będą ucięte przy samej doopie . Jesteśmy Niepodległym Państwem !!!
Pozdrawiam i darz pociąg :1
Sprawę? Ale o jaką sprawę chodzi? Skąd wiesz, że jest w ogóle jakaś sprawa? Do jakiego końca? Co blokuje? Jakie 1,5 mld dolarów? Za co?
Zbyt silnie odczuwasz ten pociąg, RobertNS. Odstaw temat na jakiś czas, bo źle na Ciebie wpływa.
Wszystko już zaszło tak daleko , że teraz wszyscy , którzy rozpętali tą "sprawę" , zostaną ostatnimi debilami , jeżeli okaże się , że tego pociągu nie ma . Czy ktokolwiek normalny wystawił by się na takie pośmiewisko ? Nie sądzę . Nazwiska są znane . Co do tych 1,5 mld dolarów to napisałem to za Kolonko (pisali to koledzy w tym wątku , ja też o tym czytałem) . Ta suma jest dla mnie przykładowa , bo ile by ten pociąg nie był wart ,to sensacja na skalę światową gwarantowana . Dzisiaj już trudno znaleźć serwis informacyjny z innych państw świata , który by o tym nie informował .
Nie muszę odpoczywać od "pociągu" , bo to nie moje rejony zainteresowań . Mój konik to Księstwo Głogowskie , to mnie kręci , lepiej niż dobry trunek :)