Ja powiem tak - mnie w tym wątku zastanawiają dwie kwestie - różnorodności i bogactwa znajdek.

Różnorodność - bo z każdej relacji (nie wiemy tylko czy każdy wypad jest dokumentowany, może są i słabsze których "nie warto pokazywać") jest sporo ciekawych fantów w tym stare sreberka.

Bogactwo - bo póki co wygląda na to, że kolega Santi gdzie wejdzie tam znajdzie sporo fajnych fantów.

Ja na swoje wypady nie mogę narzekać. Ba, od czasu do czasu nawet są zbliżone do osiągnięć kolegi Santi. Różnica polega tylko na podanych powyżej kwestiach. Od dłuższego czasu jest tak, że zaplanowane wypady dają minimum kilkanaście monet plus jakieś inne znajdy typu krzyżyki, medaliki, guziki, plomby itp. Więc biedy jakiejś nie ma (takie naprawdę biedne wypady zdarzają się stosunkowo rzadko - głównie gdy jadę szukać nowych miejscówek albo jadę "byle gdzie aby tylko sobie rekreacyjnie pokopać". Główne miejscówki wydają po 30-40 całkiem fajnych monet plus wiele innych znajdek na wypad, więc jest całkiem ok a i zazwyczaj wracam już z pól z jakimś srebrem w kieszeni). Problem w tym, że trzeba się niestety sporo najeździć. A druga różnica polega na tym, że 95% znajdek to jednak jakiś XVIII-XX wiek.

Więc w skrócie - podziwiam bogactwo wypadów i fantów i ich systematyczną ilość i jakość. U mnie z jakością bywa całkiem podobnie, z tym że jednak nieco rzadziej ;)

Nie wziąłeś Kochasiu :) jednego aspektu pod lupę.
Dostępność czasu wolnego :D
Ja gdybym go miał tyle co Santi to......

Wziąłem. Też wyskakuję w miarę często na przynajmniej 5-6 godzin. Ale i fakt, że sam kopię od w sumie niedawna (co to 3 lata przy stażu innych kolegów... "przegapiłem" czasy największego bogactwa i muszę "wyjadać resztki" ;) ) to i miejscówek takich lepszych (pewnych i w miarę bogatych) mam jeszcze stosunkowo niewiele. Zasieją - to się jeździ i szuka nowych. No i mówię tylko za siebie rzecz jasna.

Powrót na sympatyczne rżysko. :)

takie małe poletka są najfajniejsze :h

Dał bym się pokroić za takie stany monet:)-gratulacje.

Grzybowo i Boratynkowo. ;)

Ale ładnie! Życzę udanej jajówy, sosu, potrawki lub pizzy a potem uczty dla oczu w postaci obcowania z krążkami. :)

Panie "santi", daj Pan już spokój z tymi fotami.

U mnie totalna posucha a u ciebie takie cuda, wobec tego ja się pytam - czy jest na tym świecie sprawiedliwość?

Dajesz chłopie po bandzie że aż miło :1 :1 :1

Pozdrawiam

Chyba przestanę tutaj zaglądać, tylko niepotrzebnie się człowiek denerwuje, widząc takie monetki w takiej ilości ;)

Pozazdrościć w dwr można pomarzyć

Nie ilość ,lecz jakość i różnorodność powala .Santi ,dajesz fotkę wszystkich znajdek z wyprawy ,czy też tylko te ładniejsze.

Różnie z tym bywa . Jak zbiorek jest na tyle pokaźny że nie mieści się w kadrze to robię selekcję.No i peereli staram się nie pokazywać. :)

Mój ulubiony wątek. Piękne fanty i piękne zdjęcia.
Pozdrawiam

No jak zwykle piękne stany fantów i duże ilości ,ach aż zazdrość bierze... :1
Santi jakl byś z worka te moniaki sypał.... :roll: