Te porównania z tej strony to stek bzdur na potrzeby importera pewnej marki na stany
według porównań z tej strony Delta z cewką 8" jest głębsza od T2 se i e-tracka :lol:

Dokładnie. Zgadzam się z przedmówcą. Odradzałbym Ci w ogóle zakup jakiejś nowości, czy mało popularnego sprzętu bo nawet na tym forum wątki o super konstrukcjach z czasem zamieniają się w watki o walce z przypadłościami lub niedoróbkami.

Nie kupuj nowości bo to nowość -> nie kupuj gdy już przestanie być nowością bo jest mało popularny -> jest mało popularny bo nie kupowano go bo był nowością :roll:
Zabójcza logika.

Wydaje mi się, że kupując nowość zawsze jest pewne ryzyko związane z tym że sprzęt nie jest dostatecznie sprawdzony i może posiadać mniej lub bardziej istotne wady użytkowe. Ale myślę, że w przypadku marek z długim stażem, takich jak Teknetics, można mieć pewność że kolejny model Omegi jest sprzętem dopracowanym do granic możliwości a nie jakimś egzemplarzem eksperymentalnym.

Wracają do głównego tematu czyli poszukiwań wykrywacza:
- głębokiego w czystym terenie
- szybkiego na śmietniku
- czytelnego w dźwiękach i niepiejącego na kamienie magnetyczne

to zauważam pewne prawidłowości (proszę Was o potwierdzenie):
- widzę, że wykrywacze wysokoczęstotliwościowe są z reguły dedykowane śmietnikom i mają małe zasięgi w czystym terenie, większość z nich dzwoni na kamienie magnetyczne
- wykrywacze z niższą częstotliwością są wyraźnie głębsze, ale mają większy kłopot z separacją żelaza, nie widzą kamieni

Tutaj filmik na którym widać porównanie Tekneticsa G2+ LTD (19 kHz) i Tekneticsa Omegi 8000 (7,8 kHz):
https://www.youtube.com/watch?v=MqXAkzJvzCs

Jak widać, G2 separuje lepiej niż Omega, ale jest płytszy. Podobnie wygląda to w przypadku wykrywaczy innych producentów (wysoka częstotliwość = skuteczność w zaśmieconym terenie, niska częstotliwość = skuteczność w głębokości). Domyślam się, że chodzi tutaj nie tylko o częstotliwość pracy wykrywacza, ale także o zastosowane filtry gruntowe, które są dedykowane danemu sprzętowi aby spełniał określoną funkcję. Tak to rozumiem po przeczytaniu wielu wątków i obejrzeniu filmów na YT. W związku z tym zastanawiam się czy nie lepszą opcją jest posiadanie dwóch tańszych wykrywaczy z których jeden jest wolny i głęboki a drugi płytki i szybki (a taki zestaw w sumie już mam: Euroace z Detechem + GM4Pro ze Spiderem 5) :) Zatoczyłem koło :D

PS. Coraz bardziej skłaniam się w kierunku Omegi 8000 lub 8500: głęboka, bardzo czytelne jak dla mnie dźwięki, nie widzi kamieni, do tego lekka. Aczkolwiek MR2 jeszcze nie skreśliłem z listy zainteresowań :)

Nie ma takiej pewności, patrz casus Whites'a i jego nowego flagowego modelu MX Sport. Trzecia wersja oprogramowania po 1,5 miesiąca od premiery i upgrade możliwy tylko w fabryce producenta. Pomimo tych poprawek, doświadczeni US-mani określają jego możliwości jako przeciętne. Do starego MXT pro daleko mu. Seria Go Minelaba też jest określana jako wtopa (podobno cierpi na jakieś opóźnienia dźwięku). Nowy F44 od fishera ma ciekawy wątek na odkrywcy, spory problem niestabilności w części egzemplarzy.

A więc podsumowując, pewne są tylko śmierć i podatki (to pierwsze ma jednak wyjątki :D).

Szukasz raczej wykrywacza uniwersalnego, takiego 2 w 1. Na pewno coś znajdziesz na rynku co w pewnym stopniu będzie odpowiadało Twoim wymaganiom, ale będzie to tylko półśrodek i chyba nie będziesz zadowolony w 100%. Idealna sytuacja to mieć dwa wykrywacze, jeden na śmietnik, drugi na czyste tereny. W przypadku wyboru jednego wykrywacza, zawsze będziesz musiał zrezygnować z której z tych rzeczy na koszt tej drugiej.. Odpowiedz sobie na pytanie czy większość terenów po których szukasz, to typowe śmietniki czy raczej w miarę "normalnie" zaśmiecone tereny.

Niestety kiedy nie ma zbyt dużo kasy trzeba iść na kompromis i wybrać mniejsze zło :>

Gold maxx power z cewką nel hunter - solidy ciągnie spokojnie z 25 cm, separacja bardzo dobra, ostatnio wyciągnąłem fenola znad żelaza. Zwróć uwagę, że jak pojawi się na giełdzie, szybko znika, a to o czymś świadczy. Trochę na początku męczy brak wyświetlacza, ale po pewnym czasie uważam to wręcz za zaletę.

To ja też 2 grosze dorzucę :8) .
Akurat mam na tą chwilę MR i GMP. MR naprawdę miły wykrywacz szybki,głęboki,ergonomia wzorowa, prosty w obsłudze. Ale z czasem zacząłem kopać wyłącznie na słuch, cały zakres id praktycznie do kopania.
Duże żelazo- sprawdzam, id 40-48 (jest w tym koks,folia) ale też złoto, id 48-52( przeklęte blaszki) małe napoleonki biją 50-51, do góry id to już wiadomo że kopiemy, nie kopię tylko drobnego żelaza.
Wyświetlacz przydatny dla mnie tylko jak łuska po horyzont, pierścienie wiodące i na plaży (po urlopie nad Bałtykiem MR pójdzie zapewne do ludzi).
Kupiłem GMP do poprawy swoich miejscówek i na paru pierwszych wyjściach nokaut. Np. Silber grosh wykopany z 25-28 cm... , 1 marka wykopana z dołka z 2 gwoździami z około 20 cm.
Fakt kopie inaczej, wolniej, muszę analizować sygnał (nie podpieram się wyświetlaczem) ale myślę że z GMP pracuje się dokładniej...Nie ma też róży bez kolców z 2 tyg. temu wykopałem z 50 łusek, kopie się cały koks
(słychać go w słuchawkach ale kopie) no i folie alu, dobry krecik to podstawa bo czasem kopie się takie drobiny że ręce opadają. Też mało kto pisze że w Xpekach są genialne słuchawki bezprzewodowe ( choć nie wiem czemu WS1 mi na kark nie wchodzą :D , chodzę z transmiterem w kieszeni + słuchawki ).

Czy my na pewno mówimy o tym samym sprzęcie?

Minelab E-trac: https://www.youtube.com/watch?v=kcrVPw9wlyg
Dla porównania Teknetic Eurotek Pro: https://www.youtube.com/watch?v=GO1R_jTNgWU

Z tych filmów wynika, że E-trac jest wielokrotnie słabszy na tereny zaśmiecone niż Eurotek Pro :)

Deus z cewka 9, zmieniasz frekwencje na 12 khz,tryb deus fast,dyskr okolice 10 i jedziesz panie az milo

Miałem przyjemność posiadania i użytkowania ET Pro 11DD. Pamiętam jak dzieląc się spostrzeżeniami z jego użytkowania na tym forum stałem się obiektem ataków "starych wyjadaczy", którzy starali się zdyskredytować ten budżetowy sprzęt.
W mojej ocenie ET Pro c cewką 11DD jest nie do pobicia w klasie wykrywaczy co najmniej do 1500zł - czy to się komuś podoba czy nie :) Mega prosty, lekki, dobrze wyważony, szybki i skuteczny, głęboki, dobrze radzący sobie z żelazem - i na dodatek stosunkowo niedrogi, by nie powiedzieć tani. Ciekawa alternatywa dla początkujących jak i bardziej zaawansowanych poszukiwaczy. Nim też kopałem mikrokolorki, z namierzeniem których krecik miał nawet niemałe problemy.

Dziękuję za sugestię, ale chyba nie doczytałeś mojego pierwszego wpisu :) Szukam wykrywacza głębokiego, do poszukiwania monet średniej wielkości, takiego który poradzi sobie także w terenie zaśmieconym, a przy okazji nie widzi kamieni magnetycznych. Deusa co prawda nigdy nie miałem w ręku, ale po opiniach kolegów (a także patrząc na video testy na YT), widzę że jest on dosyć płytki (szczególnie z cewką 9) i należy raczej do tych sprzętów z którymi "drobi się w miejscu" kopiąc łebki od szpilek a nie grubsze monety. Do tego dzwoni na kamyki podobnie jak mój obecny GM4.


Mnie to jakoś specjalnie nie dziwi. Wczoraj porobiłem sobie z ciekawości testy z udziałem Euroace i GM4. Testy w powietrzu więc pewnie trochę przekłamane (zwłaszcza że w GM4 można sobie ustawić grunt), ale wyszło następująco:
Głębokość - GM4 ze Spiderem 12' minimalnie głębiej, ale za to bardzo cicho (bo natężenie dźwięku spada wraz z odległością i fanta łatwo można przegapić) natomiast w Euroace fant jest nie do ominięcia (natężenie dźwięku to samo na każdej głębokości). Tak więc szczerze mówiąc remis. Przypominam że w powietrzu bo w terenie pewnie by wyszło głębiej na korzyść GM4. Pytanie czy dużo głębiej czy tylko odrobinę... GM4 z cewką 9' bardzo podobnie. GM4 z cewką 5' oczywiście płycej niż Euroace.
Separacja - dwie monety położone w odległości 4 cm GM4 sygnalizuje jako 2 przedmioty (pik pik), Euroace ma taki długi gong, że zlewają się w jedno (gooong). Co nie zmienia faktu, że sygnał jest do kopania więc nie widzę w tym problemu. Kiedy jedną monetę zamieniam na gwóźdź stalowy to w sumie oba wykrywacze dostają świra tzn. GM4 sygnalizuje kolor z przebiciem na żelazo albo żelazo z przebiciem na kolor (w zależności od tego w którą stronę machamy). Euroace pierdzi raz w jedną raz w drugą stronę (na przemian żelazo, kolor i ton pośredni). Więc w sumie widzi to samo tylko inaczej komunikuje. Kopiąc dźwięki przebijające na kolor wykopie się to samo na obu. Dopiero jak do GM4 założyłem snajperkę Spider 5 to dźwięki były na tyle dobrze odseparowane, że słychać żelazo OBOK koloru.

Dlatego ja również nie wieszałbym psów na takich sprzętach jak Eurotek Pro czy Euroace. Sporo zależy od operatora i tego czy chce mu się kopać wszystko czy kopie jedynie "gongi".

Ogólnie Tekneticsy mają jak dla mnie fajne dźwięki. Zwłaszcza Omega, która chociaż ma krótki dźwięk (jak wszystkie inne wykrywacze klasy wyższej niż kanarek) to jednak dźwięk ten jest bardzo wyraźny i tylko nieznacznie zanikający wraz ze wzrostem głębokości. To kolejny powód dla którego o niej myślę.

konrad_wawa - sam zauważyłeś, że tor audio to absolutna podstawa. Czytelne przyjazne audio da Ci więcej informacji niż najbardziej zaawansowany wyświetlacz z bardziej lub mniej stabilnymi i poprawnymi wskazaniami. O kwestii skuteczności można spierać się do usranej śmierci - każda sroka swój ogonek chwali, gdy tymczasem w większości przypadków osiągi i skuteczność wykrywaczy jest bardzo zbliżona - brutalna ale prawdziwa prawda.
Tekneticsy też dla mnie mają czytelne audio. Nie sposób nie rozróżnić od razu fanta od żelaznego śmiecia.
Moja rada - podążaj w kierunku właśnie najbardziej optymalnego dla Ciebie i przyjaznego toru audio w wykrywaczu, który jednocześnie spełnia założone przez Ciebie kryteria. Na pewno obszar poszukiwań zawęzi się na tyle, że szybko dokonasz tego właściwego dla Ciebie wyboru.
Ja przed zakupem każdego nowego wykrywacza oglądałem więcej filmów z akcji w terenie z udziałem interesującego mnie modelu a mniej czytałem o nim ochów i achów na różnych forach - pamiętaj naganiaczy nie brakuje, a szczególnie na tym forum :)

Otóż to. Mam dużo mniejsze doświadczenie niż Ty więc nie będę się wymądrzał, ale przeglądając testy widać wyraźnie, że różnice w głębokości wykrywaczy różnej klasy nie są jakieś gigantyczne: https://www.youtube.com/channel/UCvw628 ... w0Q/videos

Różnica pomiędzy Euroace a GMP jest praktycznie żadna. Dopiero kiedy porównać F75 z ACE250 to widać jakąś przepaść w zasięgach. Wyniki dla monety 25 mm w gruncie:

Garrett ACE250: 22-23 cm
Garrett Euroace: 27-28 cm
Garrett AT Pro: 25 cm
XP GMP: 29 cm
Fisher F75: 32 cm

Dla mnie wniosek z tego jest taki, że na terenie w miarę czystym wykrywacz ma naprawdę drugorzędnie znaczenie. Na pierwszym planie jest zdecydowanie znajomość jego obsługi i umiejętność kopania sygnałów mniej oczywistych. Na śmietnikach oczywiście jest to już zupełnie inny temat i tutaj różnice w separacji są gigantyczne. Aczkolwiek to ma znaczenie chyba tylko wtedy kiedy mówimy o mikro-kolorkach? Duże monety srebrne zalegające wśród żelastwa wydaje mi się, że równie łatwo znaleźć wykrywaczem tańszym co droższym? Tak przynajmniej wynikałoby z mojego wczorajszego mini testu (wolny Euroace VS szybki GM4). Z drugiej strony GM4 to nie jest jakaś specjalnie wysoka półka więc taki F75 być może będzie sygnalizował monetę leżącą nie tylko obok, ale nawet POD gwoździem? :)

najlepiej sprawdzić Nail Board Test
https://youtu.be/1yzko1yOVxw
https://youtu.be/k3-Gh-TSXeg
w pozycji drugiej monety rych cztery moneta jest blokowana , ze stajni First teksas przechodzi tylko ten test G2+ltd 19,3khz Fisher ma 13 khz