Taktyk napisał(a):
Wolfsschanze napisał(a):
Wielokrotnie proste nieskomplikowane wykrywacze udowodniły swoją wyższość i skuteczność w terenie. Brutalna i niewygodna prawda dla wielu.
Wielu doświadczonych detektorystów z bogatym doświadczeniem wraca do korzeni - świadomie wybiera proste analogi lub do maksimum uproszczone cyfrowe detektory, które jednocześnie oferują bardzo dużą skuteczność w każdych warunkach.
Oczywiście detektor powinien być uproszczony - należy upraszczać jak można ale nie bardziej :) Kluczem do sukcesu będzie jednak zrozumienie jak to działa - żeby lepiej zrozumieć napisze po angielsku to się utrwali
How it's work W przypadku prostego układu jak i bardziej skomplikowanego. Prosty układ ma to do siebie, że nie trzeba mieć dużej wiedzy żeby go obsłużyć, natomiast detektor cyfrowy, który posiada dużą możliwość regulacji, wymaga wiedzy i doświadczenia. Jakoś nie chce mi się wierzyć, że doświadczeni poszukiwacze przesiadają się na proste analogi ponieważ sam mając spore doświadczenie nie wyobrażam sobie wziąć do ręki nawet 6000 Di PRO SL, który jest analogowym majstersztykiem. Po prostu widzę braki i niedociągnięcia, które cyfrowo można łatwiej zrealizować lub poprawić. Pewnych funkcji nie da się po prostu zrealizować ponieważ wymagają więcej operacji matematycznych, etc. I te pewne funkcje są skorelowane z nowymi pomysłami, metodami, i nikt we współczesnym świecie zdominowanym przez mikrokontrolery i wyświetlacze LCD nie postąpi inaczej.
Natomiast same detektory analogowe nie różnią się zbytnio od siebie i zazwyczaj jest to układ dwu-kanałowy (bo musi taki być) + kanał ALL METAL dla celów pinpoint. Charakterystyka filtrów jest zawsze w tych detektorach taka sam, są to podwójne filtry, które pozwalają dość wolno przemiatać.
TAKTYK
W dobie mikrokontrolerów coraz lepszych głupotą byłoby składanie na siłę czegokolwiek z elementów dyskretnych i to w celach komercyjnych. Cyfra weszła praktycznie wszędzie i praktycznie wszędzie wyparła konstrukcje analogowe na elementach dyskretnych. Analogówka została tylko tam gdzie musiała.
Mam 5900 Di Pro Sl i leży sobie głównie w oczekiwaniu na tfu tfu awarię Spectry:). W5900 jest fajny ale w użytkowaniu to nie to. Nie ta identyfikacja. Nie ta dyskryminacja. Wolne upierdliwe strojenie do gruntu. Brak regulacji Sat. Sat odstraja i przywraca próg dźwieku w tym samym czasie co spowalnia pracę i wymaga dodatkowej uwagi. O regulowanych filtrach, częstotliwościach i pięknym intuicyjnym interfejsie użytkownika już nawet nie wspominam bo przecież wiadomo. To są tematy poza zasięgiem sprzetu z "tamtej" epoki...
5900 trzymam z sentymentu. Był to obiekt moich westchnień kiedy byłem dzieckiem i zaczynałem się interesować poszukiwaniami. Przedłużam mu żywota na siłę jak mogę. Ma wbudowane tone id, nadajnik słuchawek, przerobione zasilanie i wymienione wszystko co już nie działałało ze starości. I co z tego. Zarezerwował sobie go mój tato ale nie bardzo idzie mu z obsługą:). Ja mam Spectre a moi synowie za te 10 lat nawet nie popatrzą na taki zabytek jakim już jest 5900. Piękne to były czasy te lata 90 te. Ale to już było:).