front247 napisał(a):
Osadzenie w prawie takich kwestii jak poszanowanie własności,niszczenie dóbr, i ogólno pojęty legalizm życia...klarowne zasady usadowione w przepisach nazywasz powrotem do bolszewickiego państwa policyjnego?
Ten postkomunistyczny rozpizdziaj prawny ci się podoba..? Ze ściągają chłopaka z pola za pare drobiazgów i maglują 2 lata ciągając po sądach...?
Renald nie wiem kim jesteś ,ale masz duże kłopoty z interpretacja tekstu pisanego,i to nie pierwszy raz. Ale spoko..nie będę polemizował z tobą na temat rzeczy które są dogmatami.
ps. I jeszcze ta literówka...było wesoło no nie? Żenada chłopie i tyle.
Zgadza się: żenada.
Poszanowanie własności i zasad wynika z kultury, nie z obawy przed karą. To drugie podejście reprezentują wyłącznie jednostki patologiczne. Ja, i jak sądzę większość osób na tym forum do nich się nie zaliczam. I nie życzę sobie być wychowywanym, bo mam to już za sobą.
Wiem, są ludzie którzy lubią pański but na karku. Mają wówczas jasny ogląd, co im wolno, czego nie. Czują się przez to bezpieczni a bezpieczeństwo cenią sobie ponad wszystko.
Postawy takiej nie rozumiem i nie szanuję, więc raczej nie mamy o czym rozmawiać.
PS. Sądzisz, że wypunktowana przez Ciebie lista kar, mandatów itp (plus idiotyczny tekst o myśliwych), zakończą naloty na prywatne kolekcje i poszukiwaczy? A niby dlaczego?
Sam piszesz na przykładzie wędkarzy o paragrafach. I w tym samym zdaniu wspominasz o patologii. Czyli dowodzisz, że te paragrafy są psu na budę, bo i tak "niektórzy robią chlew". Powtórzę, co napisałem Ci w innym wątku: zastanawiasz się nad tym co chcesz powiedzieć?