Dosyć lakoniczna odpowiedź, jak na poszukiwania prowadzone w tak ważnym miejscu.

A jest już oznaczone i wpisane do rejestru to "pole", czy należy przyjąć opinie "naukowców", że rozpościerało się hen, hen...?

W każdym artykule podkreślany jest udział naukowców i może stąd bierze się ta jakże dobrze znana lakoniczność wypowiedzi.

Jeżeli zwyczajowo jest określony teren pola bitwy i w ramach tego pola lub na jego obrzeżach wychodzą "wyspy" nagromadzenia militariów średniowiecznych związanych z walką to nie ma co raczej dzielić włosa na 8 i trzeba założyć ze są to pozostałości tej bitwy, jej teren lub jego część. Na ten moment faktycznego zasięgu pola walki nikt nie zna, może było 10 x większe niż się uważa dotychczas, to kwestia kolejnych lat badań.

Witam
Czy ktoś z forumowiczów śledzi polemikę prof. Svena Ekdahla, na temat badań archeologicznych z dyrekcją Muzeum Bitwy pod Grunwaldem, na łamach miesięcznika Mówią Wieki?
Ciekawa wymiana poglądów!

ma kolega jakiś link? Czy tylko wersja papierowa?

Część recenzji książki o Grunwaldzie prof. Svena Ekdahla.

"Kolejnym ciekawym wątkiem, który został poruszony w „Studiach nad tradycją i źródłami” to właśnie drobiazgowe prześledzenie kreowania tradycji grunwaldzkiej w historiografii polskiej, litewskiej i niemieckiej. Autor zaprezentował jak uwikłanie przekazów o bitewnych zmaganiach wpływało na zawiłości mitologii narodowej. Następnie omówił najważniejsze prace poświęcone Grunwaldowi, a napisane przez historyków wspomnianych stron. Najwięcej miejsca poświęcił historykom niemieckim oraz polskim (lepiej oceniając prace sprzed 1939 r. niż te powstałe po wojnie – vide opinia o prof. Karolu Piotrowiczu).

Najciekawsze informacje Ekdahl zamieścił na końcu – o dziwo słabo udokumentowane mimo rygoryzmu metodologicznego, zaprezentowanego na wcześniejszych kartach pracy. Przyczyną tego były wieści o wykopaliskach prof. Andrzeja Nadolskiego, które autor zanegował, twierdząc, że w rzeczywistości bitwa pod Grunwaldem rozegrała się na południe od miejsca przyjmowanego w polskiej historiografii, a dodatkowo szyki wojsk miały być obrócone o 90 stopni. Ponadto Ekdahl odniósł się do wiarygodności Kroniki Bychowca, podważając tym samym koncepcje prof. Stefana Kuczyńskiego, dotyczące wykopania wilczych dołów i wykreowanej przez niego koncepcji rozegrania bitwy pod Grunwaldem.

Ekdahl napisał książkę z ogromną dbałością o szczegóły, omawiając samą bitwę w oparciu o jej recepcję w materiałach źródłowych. Autorowi udało się dokonać analizy dokumentów „propagandy” polskiej i krzyżackiej, porównania ich oraz prześledzenia wprowadzania kolejnych argumentów przez wrogie sobie strony. To ideologiczne zmagania starannie ukryło prawdziwe wydarzenia, które rozegrały się na polu bitwy, dlatego nie można określić rzeczywistego przebiegu tej średniowiecznej batalii. „Grunwald 1410. Studia nad tradycją i źródłami” jest pracą godną polecenia osobom zainteresowanym problematyką tego starcia, ale mającym już za sobą choćby lekturę opracowań prof. prof. Kuczyńskiego i Nadolskiego.

Hubert Kuberski"

http://www.mowiawieki.pl/index.php?page=ksiazki&id=79

Postanowiłem, że nie będę już pisał w tym temacie ale właśnie skończyłem oglądać odcinek „Było … nie minęło” (TVP Historia, 19.10.br) poświęcony poszukiwaniom pod Grunwaldem.
Zrobił ma mnie wrażenie fragment gdzie podczas rozmowy p. Adama z archeologiem (ciemnymi okularami lansiarsko zarzuconymi na głowę), na uwagę Adama, że w poszukiwaniach bierze udział spora grupa poszukiwaczy, którzy działają na marginesie prawa, pan archeolog zgrabnie zmienia temat uwypuklając fachowość obecnych poszukiwań archeologicznych. Adam znowu wskazuje na stojących w tle poszukiwaczy mówiąc o ich pasji i poświeceniu. Archeolog zbywa to uśmieszkiem nie wypowiadając na temat poszukiwaczy ani słowa uznania czy też podziękowań (coś tam niezrozumiałego mruczy pod nosem). Odniosłem wrażenie, że jest wręcz zażenowany słowami Adama.
Pozostawiam to bez komentarza i obiecuję już nie pisać w tym wątku.

Typowe. :nicnie

hehe
ślimak dzięki za poprawę humory z rana

W której minucie to jest? Nie kojarzę zbytnio

Od 29:08

Jest jakiś link do tego? Oglądałem tylko odcinek na tvp w internecie. Nie mam telewizora

Generalnie po 4 sezonach - można zawęzić pole głównej bitwy do określonego obszaru, jest jeszcze pare ciekawych pól do sprawdzenia ,ale znaleziska dość fajnie wizualizują sprawę.
co do innej lokalizacji ,czy jakiś polowań na dziki - darujmy sobie takie teorie.
żeby się wypowiadać o miejscówce trzeba mieć jakieś pojęcie . znane są mosty czy grodziska o wielokrotnie większym nagromadzeniu średniowiecznych militariów .
czy to świadczy że odbyły się tam większe bitwy?
tu dochodzimy do specyfiki miejscowki . otuszzz :) juz w latach 70-tych biegali tam prywatnie ludzie z piszczadłami -w tym znani z ich produkcji .
co roku na badaniach są nowe osoby - i zawsze są lekko zdziwione że: np- przez tydzień nie wyszedł im żaden polmos. są nastawieni na kolor lub grube żelazo a tu zonk. kilkadziesiat lat trzepania robi swoje.
co do monet krzyzackich wychodzą w zasadzie w jednej (ogólnie) lokalizacji i są związane z z handlem nie bitwą,czy gospodarką rolną. jedynie tegoroczny skarb zdaje sie można powiązać z bitwą.wszystkie pragi były kompletnie zajechane -dla nas nie do odczytania-ale nasz numizmatyk -twierdzi że fajnie wpisują się w bitwę.
co do stosów ciałopalnych - jest to w zasadzie potwierdzone. w starszych badaniach wyszły gluty srebra przy przepalonych kościach .
w naszych badaniach tez znaleźlismy takie stopy srebra.
co do sulic - prawdopodnie są to ostrza kopii .
podsumwujac : co roku na badanich wpada kilkaset zabytków- z ktorych większość jest z całą pewnością z bitwy -groty , bełty, ostrogi ,ułamki broni białej ,jelec ,topór (pare spornych),okucia, klamry,zapinki itp

To pole bitwy przeszukuje się od dobrych kilkudziesięciu lat i pewnie brało w tym udział już kilka tysięcy osób i nie wziąłeś pod uwagę, że jakieś „pamiątki” mogli też schować do kieszeni właśnie biorący udział w poszukiwaniach, a namierzone większe „pamiątki” wykopać pod osłoną nocy. :)

Jednym słowem nie przekonały mnie Twoje argumenty, czyli uważasz, że już nie ma takiej możliwości by kwestionować obecnie przyjęte tereny jako miejsce bitwy, a może dlatego, że już za dużo zainwestowano w pola grunwaldzkie, czy może dlatego, że wiele autorytetów by poległo ?

pamiątki pod osłoną nocy :) raczej nie wiesz o czym mówisz.
prędzej (półżartem) - można sie spodziewać -podrzucania fantów przez uczestników, a przekazywanie artefaktów średniowiecznych z własnych kolekcji odbywa się co roku.

co do bitwy -poczytaj pierw trochę o bitwie ,a być może się dowiesz czy są jakieś bezsporne miejsca /punkty bitwy.
potem poczytaj o przyczynach obecnych badań -to da Ci odpowiedź o pola grunwaldzkie i autorytety.
powtórzę -można zawęzić pole głównej bitwy do określonego obszaru-(nie tak wielkiego)
,co nie zmienia faktu że wiele rzeczy jest jeszcze do ustalenia.