I to był moim zdaniem błąd. Przyznaję. Inni moderatorzy nie zgadzają się ze mną, ale ja uważam, że uciekanie od polityki prowadzi donikąd. Dlaczego, napisałem wcześniej.

Mam w Niemczech sporą część rodziny i połowę kolegów ze szkoły. Jakoś nie drżą ze strachu, więc tymi kombatanckimi opowieściami wrażenia na mnie nie zrobisz. Wystarczy, że nie pójdziesz na jarmark.

Witam
@Renald Czyli twoja opcja polityczna głosowała przeciwko ustawie ?? To znaczy że nie ma jej w sejmie albo jesteś podwójne oszukany ?? Jak jestem na tym forum od 12 lat a takiej agitacji politycznej nie widziałem i to od moderatora . Co mają poglądy polityczne do dzisiejszej sytuacji , to nie politycy lobbowali za tą ustawą tylko środowisko archeo . Każdy kto szuka wie że społeczeństwa czy polityków to nie interesuje . Przeczytali że obrona dziedzictwa i wszyscy podnieśli rękę na tak . Trzeba tłumaczyć i edukować społeczeństwo a nie się obrażać i szukać winnych czy strzelac fochy. Tyle ode mnie w temacie.

Panowie, nie kłućmy się o politykę, prawda jest taka że każda z obecnych opcji politycznych to klepnęła. Jesteśmy liczną ale zupełnie nie liczącą się grupą, do tego bardzo łatwo jest nam przykleić gębę przestępców i rabusiów.
Rozumiem że ci bardziej zaangażowani politycznie próbują jakoś racjonalizować sobie tą sprawę i chca uwierzyć że to nie "nasi" tylko "wasi" bo tak będzie im łatwiej żyć. Tymczasem za głosowała i opozycja, i partia rządząca, i Kukiz, większość posłów pewnie nawet tej ustawy nie czytała i nie wyrobiła sobie własnego zdania, to dla nich sprawa marginalna.

No pewnie, że nie czytała. Na zmianę ustawy zgodziły się wszystkie kluby poselskie nim ona jeszcze powstała. Pisałem już o tym kiedyś. Proszę bardzo: http://www.rp.pl/Nieruchomosci/31103992 ... zycie.html
Doszło do jakiegoś handlu politycznego i tyle.
Jakie fochy? Kto strzela fochy? I kto ma tłumaczyć i za pośrednictwem czego? Mamy iść w lud i go edukować? Sadzisz, że masz większą siłę przebicia niż pani z telewizji? No to w drogę.

Zgoda,ale... przecież od dawna gnoi się poszukiwaczy (przykład sapera chociażby) ale i wielu wielu innych Kolegów zostało zmieszanych z błotem i nazwanych złodziejami wandalami itp epitetami ,do tego publicznie i to w ostatnich latach kiedy to ,,żyło się lepiej,,. Pytam gdzie byliśmy ? Każdy wtedy mówił że jego to nie dotyczy. Kardynalny błąd,już wtedy dotyczyło to każdego z nas ,to wtedy ten ,,nowotwór,, prawny zaczął się rozwijać ale nikt nie reagował stanowczo,nikt nie bronił. Efekt dobitnie widać w obecnych zmianach prawnych ,pozwoliliśmy na to i zgadzaliśmy się na to od lat by w końcu ,,żyło się lepiej,, Jednym słowem wydymano nas. Jedynie silne Stowarzyszenie może to zmienić,trzeba ludzi zrzeszyć bo w pojedynkę to sobie można pobożne życzenia pisać. Musi być coś na wzór zwolenników broni w USA ,wtedy coś się zdziała i nie ważne czy ktoś będzie lewy czy prawy będzie poszukiwaczem który ma głos i ten głos będzie słychać bo dotychczasowe wysiłki w tym zakresie brzmią jak pierdnięcie.

No to generalnie się zgadzamy :)

Niestety obecna władza upolityczniła policję wmanewrowując tę formację w swoje partyjne gierki. Mierni , ale wierni otrzymali szansę od losu i zaczynają realizować swoje ambicje zawodowe wydając swoim podwładnym polecenia wykonywania czynności , które często pozostają w kolizji z porządkiem prawnym. Obecna policyjna wierchuszka czując się w tej chwili bezkarnie zrobi wszystko by przypodobać się swoim panom , a w związku z tym ,że są marni to zajmują się takimi banałami jak detektoryści.
Niestety w związku z tym , że jesteśmy łatwym łupem , to czasy pogaduszek poszukiwacza z przypadkowym potrolem policji już minęły.
Teraz albo posiadasz , albo szukasz.

Ja pierwsze najazdy na poszukiwaczy pamiętam z połowy lat 90 ubiegłego wieku. Retoryka była identyczna, rozkopane groby, bomby walające się po trawniku, dostarczanie broni do mafii, chyba mniej było o archeo. Tylko nikt się nie spodziewał, że to zajdzie tak daleko. Odbierali nam wolność po kawałku, tak żeby nikt nie krzyczał.

Odbiegając na moment od polityki;
Ja jestem zdania iż to nie mogło skończyć się inaczej. Dlaczego? spójrzcie jak wszystko się zmieniło na przestrzeni lat.
Ktoś tu napisał iż "za PRL to można było sobie kopać w środku miasta" - zgadza się. W kolejnych latach również, pomimo incydentów - nie było źle. Temat był tak "niszowy" iż nikt się nami tak naprawdę nie interesował. Mieliśmy swoje hermetyczne fora, zloty, pisma papierowe - i sami potrafiliśmy "filtrować" środowisko odcinając się co od bardziej podejrzanych elementów.
Co mamy dzisiaj? dzisiaj mamy modę na poszukiwania. Kopiących przybyło, automatycznie przybyło też elementu niepożądanego Mamy programy na Polsacie, Lidary, chińskie wykrywacze na półkach w TESCO i milion grup na facebookach o wykopkach, wycenach, kupię-sprzedam ect. Zobaczcie jak wyglądają proporcje, - na forum bida aż piszczy, a na w/w portalach społecznościowych aż wrze! Kiedyś zbędnymi "fantami" obracało się na allezło, dziś fb aż kipi od postów "wykopałem, - ile to warte? oddam za 200". Piękne dowody podane na srebrnej tacy. Krety, śledzący fora dotychczas mieli pliki JPEG + jakiś pseudonim artystyczny "sprawcy", na w/w mają wszystko ładnie z imienia i nazwiska czasem nawet z lokalizacją :666
Z drugiej strony barykady stoi coraz bardziej zdenerwowany, a co najważniejsze wpływowy archeobeton - jak wam się zdawało? że ile takie eldorado jeszcze potrwa?

Błagam ,idźże na jaki onet,wp i tam się wyżyj -ja tak robię i pomaga uwierz. Nawet o atlasie z kotami za 25000 można pisać:)

To po co się tu kręcisz. Zmykaj paplać tam gdzie lubisz.

@Loslau po nowemu dużo niepożądanego elementu odpadnie,już po wykrywaczach widać na aukcjach:)

Po to coby kierować tam takich jak Ty ,żeby znaleźli ukojenie pomstując na dobrą zmianę:)

To prawda. Staliśmy się po prostu widzialni. Na nieszczęście zaczęło się zbierać od tego cholernego, "Złotego Pociągu". Ludzie zgłupieli. Mnie o wykopki zaczął wypytywać kuzyn, który całe życie był sztygarem i tyle z kopaniem miał wspólnego. Gdy mu powiedziałem, że kokosów z tego mieć nie będzie, zrobił się bardzo podejrzliwy. Kolejna zasługa rynsztokowych mediów.

Kuba, to wynika ze zmiany klasyfikacji czynu. Funkcjonariusz państwowy wobec podejrzenia przestępstwa (a tym będą poszukiwania) nie może pozostać bierny. Grożą mu za to sankcje służbowe więc jakieś szczególne naciski z góry nie mają znaczenia.

A ja mam to w dupie.
Tylko te cholerne kleszcze mnie przerażają - na polach było mniej ...
:666