dumadar napisał(a):
Według mnie, licencja proponowana w punkcie 4 przez PZE, dotyczy tylko i wyłącznie poszukiwań zabytków na terenach będących w strefach ochrony konserwatorskiej. Przynajmniej ja to tak odczytuję. Jeżeli w rzeczywistości taki był zamysł, nie wiem o co tyle szumu.
No właśnie o to cały czas chodziła JaKubie, żeby upublicznić to pismo. Tak sobie myślę, właściwie to komu zależy na podgrzewaniu emocji na tym forum?
Mnie natomiast niepokoi jeden specyficzny akapit:
"Ponadto proponujemy pod rozważnie propozycję minimalizującą biurokrację poprzez wprowadzenie licencji poszukiwacza. Licencja taka otrzymywana by była po odbyciu odpowiedniego przeszkolenia z zakresu rozpoznawania zabytków i zabytków archeologicznych, prawa w zakresie ustawy o ochronie zabytków oraz procedur dotyczących dokumentacji przekazania
oraz opracowania znalezionych zabytków. Posiadacze licencji mieli by prawo poszukiwań zabytków na terenach znajdujących się w strefach ochrony konserwatorskiej."
Czy ktoś z Was widział opracowanie znalezisk po badaniach archeologicznych? Do tego potrzebna jest potężna wiedza archeologiczna, którą nie przekażą żadne kursy. Z myślą o kim został umieszczony ten wpis?
Kolego Filek, to, co proponuje w tym aspekcie PZE jest niczym wobec tego, czego chcą i proponują duże stowarzyszenia. Przykładem niech będzie pewna organizacja z Susza. Czepiacie się PZE i jego działań, a nie wiecie, co szykują dla Was duże organizacje skupiające poszukiwaczy. Nie skupiajcie się tylko na działaniach PZE, zwróćcie również uwagę na stanowiska organizacji o charakterze eksploratorskim, które nie wchodzą w struktury tego związku, a są zapraszane na spotkania w MKiDN.