Olek nie chodzi o mnie (jam stary i doświadczony i wiem co to za breja), szkoda mi tylko by młodzi i nowi poszukiwacze tracili czas na te bzdety (typu dyskusja z janszem czy innym doskonałym)!!!

Jeśli to Pańskie przemyślenie - przykro...
Jeśli ktoś to Panu podpowiedział - na zbity pysk powinien wylecieć.

Czyżbyś Boniek też stracił wiarę w naszą Foumową perełkę jansza ? :666

Tak to wszystko nie ma sensu. Lepiej się skulić w kącie i przeczekać może coś się zmieni.
Ale nic samo się nie zmieni.
Zasadniczo jestem apolityczny, ale ktoś w ramach "dobrej zmiany" zrobił ze mnie przestępcę.
Powstało PZE w odpowiedzi na robienie sobie jaj z prawa i obywateli.
Minęło blisko 30 lat jak mamy "demokrację" rozejrzyjcie się dookoła, włączcie myślenie, ile jeszcze zmian przed nami.
Nie oczekujmy, że PZE poparte naszą pasją zmieni rzeczywistość jak magiczną róźdżką.
Przywoływanie modelu prawa z UK to mrzonka, oni mają DEMOKRACJĘ od kilkuset lat, więc i prawo jest przyjazne obywatelom.
Nasze nędzne prawo ma fundamenty na "ukazie" Stalina, wymaga to wielu zmian i czasu.
Uważam, że czas na dialog z władzą, powinna nas usłyszeć, PZE to robi.
Nasze członkostwo to największy i chyba jedyny argument dla "władzy".

Jestem za tym! Młodzi i nowi poszukiwacze mają poznawać historię, i niech jej poszukują, i niech identyfikują się z nią, i niech wiedzą jak ważne mogą być ich odkrycia.

Egon, dlatego dopatruję się jakiś skłonności sadomasochistycznych w ludziach co to im nie przeszkadzają (a może rajcują) zaszyte kieszenie, czy praca z wykrywaczem w samych slipach, bo PAN tak kazali...

Stysz w wersji ''soft '' albo cóś ? :666

Argumenty kompletnie nie trafione :n .
Żadne papiery nie chronią ich posiadacza od możliwości popełniania przestępstw. :666
Nie będąc, czy będąc członkiem automobilklubu i tak samochodem możesz wjechać wszędzie gdzie nie obowiązuje zakaz. Nie posiadając karty wędkarskiej na prywatnych stawach za zgodą właściciela możesz łowić ryby bez konsekwencji i nikt nie ma cię prawa kontrolować. Bez względu, czy jesteś, czy nie jesteś członkiem stowarzyszenia detektorystów, poszukując z detektorem na działce której jesteś właścicielem możesz mieć poważne problemy z prawem.

Z tym się Frank zgadzam.
Natomiast z ''zarzutem'' że Jacek przyjmuje wszystkich - zgodzić mi się nie sposób.
Ale skoro POLSKI związek eksploratorów coś tam czyni - jako polski eksplorator mam chyba prawo zabrania głosu ?
Jeśli bez pytania ktoś (nawet w dobrej wierze) wrzucił mnie do wspólnego worka - to nie znaczy że mam zalepiony ryj taśmą na krokodyle ...

Głosu tak ;)

Boniek zgadza się.
Trzeba to głośno powiedzieć a nie cicho siedzieć bo jeszcze nam zabronią wolontariatu. Niestety w wielu ludziach(zwłaszcza urzędnikach) siedzi "homo sovieticus".
Urzędnik jest "panem" a obywatel ma się cieszyć bo może mieć gorzej.
Co do głosu to jest potrzebny tak samo jak członkowstwo w PZE.

Wiesz na czym polega popełniany przez Ciebie błąd, kolego boniek. Otóż na tym, że za normę przyjmujesz pojedyncze przypadki lub te zasłyszane z trzeciej ręki. Z Twoich wypowiedzi wnioskuję, że Tobie nikt nie kazał zaszywać kieszeni. Skoroś taki podatny na sugestie wynikające z czyichś opowieści to przytoczę moje doświadczenia. W ubiegłym roku wziąłem udział w poszukiwaniach pod Grunwaldem. Nikt mnie nie pilnował, nie wyglądał zza węgła, nie przeszukiwał ani nie kazał zaszywać kieszeni i jakbym chciał to garść krzyżaków mógłbym zatargać do domu. Poszukiwania zakończyły się w miłej atmosferze a dzień zakończył się kilkoma szelągami krzyżackimi, jakimś solidkiem gdańskim czy elbląskim, kilkoma grotami bełtów i innymi bliżej nieokreślonymi metalowymi przedmiotami. Zaznaczę, że poszukiwania miały nadzór archeologiczny.

P.S. Ostatni raz zaszyć kieszenie kazali mi za dziecięcia na obozie harcerskim za trzymanie w nich rąk.;-)

I jeszcze jedno. Przeczytajcie sobie (o ile nie znacie) Modlitwę Polaka z Dnia Świra, bardzo pouczająca. Odnoszę wrażenie, że z roku na rok Polacy stają się coraz bardziej skur... narodem. Coraz więcej hejtu i malkontenctwa się z butów wylewa, a na każdą inicjatywę wylewa się wiadro pomyj i rzygowin.

A czy te "zaszyte kieszenie" nie sa przenośnia ?-ale jednak sa................."zaszytą wolnoscią"

Od razu przypomniał mi się film Sami Swoi:
"Dziękuję Ci, Panie, że moją ręką pokarał Kargula, i przysięgam na wszystko, co ma moc nade mną, że drogi do domu nie zaślepię i po ziemię wrócę. Żeby kości nasze nie szukali się po świecie. A na całe Kargulowe plemię i pole spuść, dobry Panie, wszystkie plagi egipskie. Tylko się nie pomyl i nas, Pawlaków, sąsiadów Kargulowych, nie doświadczaj, bo my się swojej miedzy trzymamy.

Drobny błędzik w słowie "użytkownika":