Coś się dzieje w PZE.

JaKuba

Bo kontrolować łowisko mogą jedynie wtedy kiedy ich właściciel "zaprosi". :) Także i tak zapis na który się powołuje jansz jest jedynie pobożnym życzeniem czyli martwym przepisem. Ale spoko. Ja osobiście jestem za tym,żeby jedynie dla jansza wynegocjować licencję ,która po odbyciu szkolenia i zdania egzaminu upoważni go do poszukiwań zabytków w ramach licznych wolontariatów na wielu stanowiskach archeo.

krzysiekk

Panowie o co Wy sie sprzeczacie?............troche odbiegliscie o tematu chyba :D

Olek_65

Wydaje się, że jansz bez odpowiednich pozwoleń nawet kolacji nie zje ...
Przerażające :666

darekoli

Tak dla ścisłości, regulamin PZW obowiązuje na wszystkich wodach.
Powtarzam, na wszystkich i nie tylko należących do PZW, i nie łączyć tego z gospodarką rybacką, oni mają inny status.
Łowiąc na wędkę bez przestrzegania regulaminu po prostu jesteś kłusolem, nawet na prywatnym zbiorniku.

Wnuczek

@ Olek_65 to się nazywa syndrom niewolnika. Niewolnik na wszystko musi mieć zgodę.

janusz1963

Darekoli jesteś w błędzie. Na prywatnym stawie nie obowiązują przepisy PZW. Nie obowiązują np. okresy ochronne, ani wymiary ochronne ryb. Do połowu nie potrzeba karty wędkarskiej. Połów ryb np. podczas tarła w prywatnych stawach nie jest zabroniony, jest jedynie nieetyczny. Połów taki może mieć różne przyczyny np. w wyniku chorób ryb. Nie jest to forum rybackie, ani wędkarskie, więc na tym kończę, a osobom zainteresowanym tematem polecam najpierw zapoznanie się z przepisami, a później coś pisać.

darekoli

To nie jest regulamin PZW, tylko Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 12 listopada 2001 r. w sprawie połowu ryb oraz warunków chowu, hodowli i połowu innych organizmów żyjących w wodzie.

Pułkownik L

Kol.darekoli myślę że czas zakończyć temat,podajesz ogólną regulację słowo klucz: połowu w tym również przemysłowego!,a to nie ma mało wspólnego z terminem wedkarstwo jak i łowiska prywatne,jeziora prywatne( nieprzepływowe),wody dzierżawione,stawy komercyjne itp. gdzie przepisy mogą być zupełnie inne.Od 30 lat rybaczę,na wodach PZW,na wodach gospodarstw Rybackich,komercyjnych,w rodzinie mam kilkuhektarowe jezioro dzierżawione,nie da się tego uogólnić,po tym jak kol.jansz walnął babola nastąpiła nie potrzebna dyskusja,temat jest o PZE.

jansz

Nie walnąłem babola, ponieważ znam przepisy, które wcześniej już zacytowałem. Nie było moim celem zaśmiecanie wątku o PZE, zwróciłem tylko uwagę na mylne twierdzenie kolegi franka.

Wędkujcie jak chcecie, ja kartę wędkarską mam zawsze przy sobie. :)

nomennescio

https://www.prawo.pl/biznes/obowiazek-p ... 65585.html

"Przepis art. 7 ust. 4 zd. drugie ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym (tekst jedn.: Dz. U. z 2015 r. poz. 652) – dalej u.r.ś. - stanowi, że z obowiązku posiadania karty wędkarskiej zwolniona jest osoba wędkująca amatorsko w wodach znajdujących się w obiektach przeznaczonych do chowu lub hodowli ryb, jeżeli uzyskały od uprawnionego do rybactwa zezwolenie na połów w tych wodach. Ten przepis dotyczy również stawów, zaś za uprawnionego do rybactwa uznaje się właściciela wody (art. 4 pkt 1 u.r.ś.). Jeśli zatem właściciel wody wyda zgodę na wędkowanie na jego prywatnym stawie, osoba wędkująca nie musi mieć karty wędkarskiej."

Dlatego prosze nie poslugiwac sie ta falszywa analogia opisujac swoje oczekiwania na poszukiwania z wykrywka, porownujac te czynnosci do innych czynnosci regulowanych kwitami, kartami czy legitymacjami...
Tu nie ma zadnej analogii.

janusz1963

jansz napisał(a):

Nie walnąłem babola, ponieważ znam przepisy, które wcześniej już zacytowałem. Nie było moim celem zaśmiecanie wątku o PZE, zwróciłem tylko uwagę na mylne twierdzenie kolegi franka.

Wędkujcie jak chcecie, ja kartę wędkarską mam zawsze przy sobie. :)

:kolko

frank

Osoby, które za każdym razem bezkrytycznie stają murem za archeo jak i za PZE, jednocześnie ośmieszają się wmawiając nam co jakiś czas jakieś bzdurne racje, jak te ostatnie o wędkowaniu, czy jakim to „narodem” stają się Polacy. Czy to nie wygląda na działanie na szkodę związku, czy pisanie takich głupot ma celu odstraszyć chętnych zasilenia szeregów PZE ?

jansz

nomennescio napisał(a):

https://www.prawo.pl/biznes/obowiazek-posiadania-karty-rybackiej-nie-dotyczy-osob-wedkujacych-na-prywatnym-stawie,165585.html

"Przepis art. 7 ust. 4 zd. drugie ustawy z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym (tekst jedn.: Dz. U. z 2015 r. poz. 652) – dalej u.r.ś. - stanowi, że z obowiązku posiadania karty wędkarskiej zwolniona jest osoba wędkująca amatorsko w wodach znajdujących się w obiektach przeznaczonych do chowu lub hodowli ryb, jeżeli uzyskały od uprawnionego do rybactwa zezwolenie na połów w tych wodach. Ten przepis dotyczy również stawów, zaś za uprawnionego do rybactwa uznaje się właściciela wody (art. 4 pkt 1 u.r.ś.). Jeśli zatem właściciel wody wyda zgodę na wędkowanie na jego prywatnym stawie, osoba wędkująca nie musi mieć karty wędkarskiej."

Dlatego prosze nie poslugiwac sie ta falszywa analogia opisujac swoje oczekiwania na poszukiwania z wykrywka, porownujac te czynnosci do innych czynnosci regulowanych kwitami, kartami czy legitymacjami...
Tu nie ma zadnej analogii.

Tutaj muszę przyznać się do błędu. Przeczytałem dokładnie dziennik ustaw dotyczący ustawy o rybactwie śródlądowym i okazało się, że byłem w błędzie. Przepraszam kolegę franka, jak i innych, którzy poczuli się niesprawiedliwie oskarżani. Wynikało to z mojej niedokładnej wiedzy.
Jeszcze raz przepraszam.

Proszę też nie doszukiwać sie w tym co pisałem o "wędkowaniu bez karty" jakiejkolwiek analogii do poszukiwań z wykrywaczem. Takowej nie było.

pasiu

Jaki ma sens porównywanie poszukiwań do wędkowania? Jansz opanuj się, tym bardziej, że nie masz wiedzy ani na jeden, ani na drugi temat. Można sobie pogawędzić z kolegami przy grilu, ale po co takie rzeczy wypisywać i macic w głowach.

Drucik

Pasiu, porównanie do wędkarstwa zrobił Frank, żeby być dokładnym, a potem rozwijało to kilka innych osób.

Regulamin działu

Coś się dzieje w PZE.

Kto przegląda forum