Buchheide Verein napisał(a):
arkona napisał(a):
A gdyby ktoś dobry z kombinatoryki machnoł rachunek prawdopodobieństwa jaka jest szansa znalezienia skarbu przez grzybiarza ... No jest , a jaka jest szansa znalezienia skarbu przez miłośnika historii na grzybach? Ogólnie ja bym zaczął grać w totka ;)
Niestety takie czasy że trzeba opowiadać bajki.
Co do twojego pytania, na pewno większa szansa jest na znalezienie skarbu przez grzybiarza historyka, niż grzybiarza "grzybiarza". Mówię oczywiście o zupełnie przypadkowym znalezisku. Zapewne chodzi tu o inne spojrzenie. Zwykły grzybiarz szuka tylko grzybów, jakieś skorupy, wystający złom go nie interesuje, a na takie rzeczy od razu przyciągną uwagę pasjonata historii.
To tak jak ze "zwykłym kierowcą, a kierowcą wędkarzem. Oboje będą jechać wzdłuż rzeki i ten pierwszy po prostu przejedzie, a wędkarz instynktownie zauważy ciekawe zakole, główki itp.
Kwestia percepcji.[/qu
Faktycznie coś w tym jest też zauważam rzeczy których inni nie widzą i wcale nie jestem medium ;) pozdrawiam